Karabinki Faxon gościły już jakiś czas temu na łamach naszego magazynu, a dziś powracają, tym razem w ujęciu czysto praktycznym – pod okiem „Łasucha” postrzelaliśmy z nich trochę w różnych warunkach i na różnych dystansach, sprawdzając, do jakich zadań poszczególne linie Faxonów nadają się najlepiej.
Faxon ma w ofercie sporo karabinków rodziny AR-15, a my mieliśmy możliwość bliższego zapoznania się z przedstawicielami linii Ultralight, Combat oraz Sentinel. Reprezentanci tych trzech linii różnią się zarówno ceną, jak i konfiguracją oraz zastosowanymi elementami, co powoduje, że choć – jak większość AR15 – są karabinkami uniwersalnymi, to jednak w pewnym zakresie zadań wypadają znacznie lepiej niż w innych.
Niezależnie od linii, wszystkie karabinki mają pewne wspólne cechy, charakterystyczne dla Faxon Firearms, a rzadko spotykane u innych producentów. Pierwszą z nich jest to, że lufy w karabinkach Faxon produkuje… Faxon. W końcu od tego zaczynali „w branży” – w efekcie doszli do produkcji całych karabinków, a pamiętać trzeba, że tak naprawdę większość producentów koszysta z luf z ledwie kilku firm i rzadko który z nich do karabinków wkłada lufę, którą sam wyprodukował.
Enhanced Upper – swoje karabinki, Faxon, tak jak większość firm na rynku, składa z dostępnych komponentów wysokiej jakości (jak np. rączki i selektory Radiana) ale na szczególną uwagę zasługuje upper który, zamawiany jest w surowej formie i wykańczany już przez Faxona, dzięki czemu charakteryzuje się on wyższymi tolerancjami niż typowy MILSPEC. Komora zamkowa jest honowana wewnątrz dla uzyskania idealnie gładkiej powierzchni i wymiarów tam, gdzie pracuje suwadło, ma także ciaśniejszy otwór pozycjonujący lufę niż milspec dla wyższej precyzji montażu oraz charakterystyczny wydrążony deflektor (bo wygląda „cool” i urywa kilka gramów z masy).
Enhanced Bolt Carrier Group – zarówno standardowy, jak i ultralekki zespół suwadła są w wersji Full Auto Rated, ponadto korzystają z najnowszych rozwiązań metalurgicznych (wytrzymalsza nawet o 7% stal narzędziowa 9310 w porównaniu do milspec C158, który jest dużo trudniejszy do poprawnej obróbki, przez co winduje cenę). Wykończenie Superfinish jest bardziej odporne na korozję, jest śliskie i łatwiejsze w czyszczeniu w porównaniu do wykończenia fosforowego. Rygle zamka mają fazy 45° w dal zapewnienia niezawodnej pracy nawet przy wyższych ciśnieniach. Suwadło i zamek przechodzą szereg kontroli jakości w tym MPI, które sprawdza elementy pod kątem mikrouszkodzeń w strukturze metalu.
Faxon sam produkuje część elementów (m.in. stałe bloki gazowe, rury gazowe, swoje urządzenia wylotowe) oraz systematycznie przenosi produkcję kolejnych elementów do siebie, w chwili, gdy te ogólnodostępne nie spełniają ich standardów.
Combat
W mojej ocenie to najbardziej uniwersalna linia karabinków Faxon, z ceną odpowiadającą karabinkom AR ze średniej-wyższej półki cenowej. Broń idealnie sprawdzi się jako karabinek do treningów taktycznych, jako karabinek „na trudne czasy”, ale da także radę w zawodach taktycznych lub nawet trigun (oczywiście nie na zawodowym poziomie), o strzelaniach stricte rekreacyjnych nie wspominając.
Combat ma bardzo dobre wyposażenie „w cenie”, wystarczy wspomnieć choćby o precyzyjnym mechanizmie spustowym TriggerTech Duty o świetnej charakterystyce pracy dobranej właśnie do wykorzystania karabinka w strzelaniach taktycznych. W komplecie dostajemy także, doskonale znaną i uznawaną za jedną z topowych, obustronną rączkę przeładowania Radian Raptor LT oraz równie dobry i bardzo precyzyjnie pracujący obustronny selektor ognia Radian Talon. Całości dopełnia łoże MLOK G4, chwyt i kolba od B5 Systems (znowu uznawane za bardzo dobre dodatki w stylu SOCOM) oraz hybrydowe urządzenie wylotowe Faxon Muzzlok (pełni funkcję hamulca wylotowego i tłumika płomienia), a wszystko to zapakowane do wygodnej skrzyni transportowej.
Do pełni szczęścia należy jeszcze dobrać odpowiedni celownik, założyć pas i gotowe – w tej broni naprawdę nie ma potrzeby zmieniać nic więcej, bo konfiguracja spełni wymagania większości strzelców taktycznych.
W różnego typu aktywnościach strzeleckich broń sprawdza się bardzo dobrze. Można powiedzieć, że to przedstawiciel rodziny „typowych aerów”, ale fajnie podkręcony jeszcze przez producenta bardzo dobrze dodanymi dodatkami, o których wspomniałem powyżej. Tak naprawdę żywiołem wersji Combat będą… oczywiście wszelkiego rodzaju strzelania bojowe, obronne czy taktyczne oraz podobnego typu zawody (np. Lekka Piechota czy Furia). Ta wersja karabinka została stworzona do tyrania, obwieszania jej dodatkowym szpejem i montowania tłumików – to po prostu typowy wół roboczy dla wszystkich o taktycznym zacięciu, a z najkrótszą lufą o długości 12,5” wręcz krzyczący „weź mnie na CQB!”.