• Środa, 24 kwietnia 2024
X

III wojna światowa, a kryzys lat 80. XX wieku

W latach 50. i 60. XX w. w Moskwie opracowywano kolejne, udoskonalone plany szybkiej wojny ofensywnej z NATO w Europie, która miała skończyć się dojściem wojsk sojuszniczych do wybrzeży atlantyckich. Warianty z użyciem broni masowego rażenia lub tylko wojny konwencjonalnej były szkicowane tak, że w grę wchodziło tylko zwycięstwo Układu Warszawskiego. Lata 80. XX wieku przyniosły jednak zasadnicze zmiany w tych dotychczas optymistycznych prognozach.

Plany wojny przygotowane i zatwierdzone kolejno w latach 1961, 1965, 1970 i 1977 prognozowały wzrost zdolności sił operacyjnych wystawianych przez armie państw członkowskich UW i przewidywały szybkie osiąganie kolejnych celów strategicznych ofensywy na zachód Europy. Jednak wzrastająca świadomość w NATO co do agresywnych planów Moskwy, przy jednoczesnym stałym wzroście gospodarczym i relatywnie szybszym tempie postępu technologicznego w stosunku do krajów socjalistycznych sprawiały, że potencjały bojowe sił zbrojnych obu przeciwstawnych bloków szybko ewoluowały. Od początku lat 70. XX wieku, gdy większe znaczenie zaczął mieć postęp techniczny, państwa zachodnie zaczęły zyskiwać początkowo trudną do wychwycenia przewagę, którą w końcu zaczęto dostrzegać także w Dowództwie Zjednoczonych Sił Zbrojnych UW w Moskwie oraz sztabach generalnych poszczególnych państw członkowskich.

Wojna według planów z 1977 roku

Ogólne założenia ofensywnej wojny z NATO w Europie według zatwierdzonych dokumentów z 1970 roku zostały omówione na łamach miesięcznika „Nowa Technika Wojskowa” w numerze z sierpnia br. Dokument w takiej formie nie przetrwał jednak długo, już w 1974 roku uruchomiono prace sztabów nad aktualizacją wszystkich zapisów dotyczących planów operacyjnych. Zakończyło się to przygotowaniem kolejnej wersji uaktualnionych planów prowadzenia wojny z NATO, których najważniejszym celem było przeprowadzenie operacji zaczepnej w ramach wielkiej ofensywy Układu Warszawskiego na NATO. Autoryzacja dokumentacji trwała przez cały 1976 rok, a plany weszły w życie w roku następnym. Ogólne założenia dla Sił Zbrojnych PRL pozostały w zasadzie bez zmian. Wydzielone do wojny ofensywnej wojska operacyjne miały tworzyć Front Nadmorski, dzielony na dwa pasy działań zasadniczych dwóch armii pierwszorzutowych, z uwzględnieniem przeprowadzenia operacji desantowej na Danię.

Z całości potencjału bojowego na głównym kierunku do prowadzenia operacji zaczepnej Front Nadmorski miał dysponować:

w momencie wchodzenia wojsk frontu do bitwy – trzema dywizjami i jednostkami rodzajów wojsk, wyposażonymi w 762 czołgi, 564 dział i moździerzy, 201 środków przeciwpancernych oraz 37 wyrzutni rakiet taktycznych i operacyjno-taktycznych;
podczas wykonywania zadania bliższego przez wojska frontu – siedmioma dywizjami i jednostkami rodzajów wojsk, wyposażonymi w 1637 czołgów, 1259 dział i moździerzy, 525 środków przeciwpancernych oraz 38 wyrzutni rakiet taktycznych i operacyjno-taktycznych;
w trakcie realizacji zadania dalszego przez wojska frontu – dziewięcioma dywizjami i jednostkami specjalnymi rodzajów wojsk, wyposażonymi w 1884 czołgi, 1496 dział i moździerzy, 700 środków przeciwpancernych oraz 41 wyrzutni rakiet taktycznych i operacyjno-taktycznych.
Porównanie sił i środków na tym kierunku operacyjnym dawało ogólny stosunek 1:1,3 na korzyść NATO. Działanie bojowe tego zgrupowania miało także wspierać lotnictwo frontu siłami ok. 250 samolotów, w tym ok. 45 nosicieli broni jądrowej, oraz 32 śmigłowców uzbrojonych.

Z kolei na jutlandzkim kierunku operacyjnym do prowadzenia operacji zaczepnej przeznaczono:

w momencie wchodzenia wojsk frontu do bitwy – trzy dywizje i jednostki rodzajów wojsk, wyposażone w 677 czołgów, 905 dział i moździerzy, 213 środków ppanc. oraz 22 wyrzutnie rakiet taktycznych i operacyjno-taktycznych.
podczas wykonywania zadania bliższego przez wojska frontu – cztery dywizje i jednostki rodzajów wojsk, wyposażone w 960 czołgów, 553 działa i moździerze, 219 środków ppanc. oraz 20 wyrzutni rakiet taktycznych i operacyjno-taktycznych;
w trakcie realizacji zadania dalszego przez wojska frontu – dziewięć dywizji i jednostki rodzajów wojsk wyposażone w 1045 czołgów, 683 działa i moździerze, 219 środków ppanc. oraz 20 wyrzutniami rakiet taktycznych i operacyjno-taktycznych.
W tym przypadku ogólny stosunek sił przedstawiał się 1:1,5 na korzyść NATO. Działanie bojowe tego zgrupowania miało wspierać lotnictwo frontu siłami ok. 150 samolotów i 32 śmigłowców uzbrojonych.

Wreszcie w rejonie wysp duńskich, do przeprowadzenia operacji desantowej wyznaczono:

w momencie lądowania desantu – dwie dywizje wyposażone w 123 czołgi, 149 dział i moździerzy, 96 środków ppanc. oraz dwie wyrzutnie rakiet taktycznych;
podczas walk o opanowanie wysp – trzy dywizje w składzie 322 czołgów, 383 dział i moździerzy, 168 środków ppanc. oraz pięć wyrzutni rakiet taktycznych.
Lądowanie i walkę desantu miało wspierać lotnictwo sojusznicze i frontu siłami 216 samolotów. Połowę tego stanu wydzielała radziecka 16. Dywizja Lotnictwa Myśliwskiego z Frontu Zachodniego, od trzeciego do ósmego dnia działań wojennych wsparcia udzielić miały pułki lotnictwa myśliwskiego 2. Korpusu OPK, a od piątego do siódmego dnia pułki myśliwsko-szturmowe i rozpoznawcze 2. Dywizji Lotnictwa Szturmowo-Rozpoznawczego, działające na jutlandzkim kierunku operacyjnym. Całość zabezpieczał zespół Zjednoczonej Floty Bałtyckiej o stanie 125 okrętów bojowych różnych klas, bez zespołów kutrów i okrętów desantowych oraz zmobilizowanych jednostek transportowych. Zestawienie sił obrony Cieśnin Duńskich z siłami desantu dawało ogólny stosunek sił 1:1,2, znów na korzyść NATO.

Zestawiając wszystkie te informacje dawało to obraz zmieniającej się sytuacji na zachodnim teatrze działań wojennych i pokazywało analitykom, że możliwości wykonania zadania przez wojska Frontu Nadmorskiego stawały się iluzoryczne. Co gorsza, trzeba pamiętać, że plan powstawał w latach 1975–1976 i był oparty na danych o siłach nieprzyjaciela nie zawsze aktualnych, do tego w latach 1976–1980 nastąpił dalszy wzrost liczby jednostek NATO, a stan ich wyposażenia jeszcze bardziej uwypuklał coraz większe postępy państw zachodnich w dziedzinie modernizacji sił zbrojnych. Na początku lat 80. XX w. obie strony na polskim odcinku wojny miały dysponować 17 dywizjami (w obu przypadkach po pięć pancernych). Po stronie wojsk polskich miało być więcej czołgów (3251 do 2730) i wyrzutni rakiet (67 do 32), ale mniej środków artyleryjskich (2462 do 2600) i uzbrojenia przeciwpancernego (1158 do 2370) oraz samolotów (ok. 400 do 540). Do tego uzbrojenie zachodnie było znacznie nowocześniejsze.

NATO się zbroi

Dnia 29 lipca 1981 roku w Sztabie Generalnym WP odbyła się konferencja operacyjna, której celem było dokonanie głębokiej analizy oraz oceny sił Frontu Nadmorskiego i przeciwnika na wyznaczonych Polsce przez Dowództwo Zjednoczonych Sił Zbrojnych UW kierunkach działań zbrojnych. Czas jej zorganizowania nie był przypadkowy. Blisko cztery lata od zatwierdzenia uaktualnień w planie wojny ofensywnej z NATO w Europie, a siedem od rozpoczęcia prac przy tym dokumencie, w zderzeniu z pierwszym rokiem realizacji programu rozwoju sił zbrojnych przygotowanego na lata 1981–1985, a w dłuższej perspektywie do 1995 roku i zauważalnym początkiem kryzysu gospodarczego, mającym wpływ na realizację zapisów dotyczących zakupów nowych systemów uzbrojenia, przy jednocześnie zintensyfikowaniu działań w tym zakresie przez stronę przeciwną, dały sporo materiału do przemyśleń. W wystąpieniu otwierającym konferencję, ówczesny szef SG WP, gen. broni Florian Siwicki stwierdził, że: kierownicze koła NATO pod pretekstem zagrożenia ze wschodu, szczególnie w ostatnich latach, wyraźnie zaostrzyły swoją politykę militarną. Pod presją Stanów Zjednoczonych opracowano, na okres do końca lat 80. XX wieku, program zwiększenia możliwości bojowych i siły uderzeniowej wojsk NATO, stawiając jako główny cel osiągnięcie zdecydowanej przewagi militarnej nad państwami UW. Realizacja tych zamierzeń to przede wszystkim szybkie dozbrojenie i modernizacja sił zbrojnych, a także dalsza rozbudowa wszystkich rodzajów broni, zarówno jądrowej, jak i konwencjonalnej, jako głównego czynnika wiarygodności odstraszania.

Przykładem podjętych przez NATO działań miały być uchwały przyjęte 7 kwietnia 1981 roku na posiedzeniu Grupy Planowania Jądrowego oraz 12–13 maja 1981 roku przez Komitet Planowania Obrony NATO. W dokumentach tych szczególną uwagę skoncentrowano na: ocenie stanu faktycznego sił zbrojnych i zakresie modernizacji sił jądrowych; tempie rozwoju sił morskich i ich obecności na morzach i oceanach świata; kierunkach rozbudowy sił lądowych.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X