• Piątek, 19 kwietnia 2024
X

Koreański grzmot – armatohaubica K9 kalibru 155 mm

Dnia 6 grudnia 2022 roku do portu w Gdyni przybył pierwszy, przeznaczony dla artylerii Wojska Polskiego, transport z armatohaubicami K9 Thunder (Grzmot). Są to opracowane przez koreańskich specjalistów działa samobieżne kalibru 155 mm. Mimo że przygotowywanie wspomnianego systemu artyleryjskiego rozpoczęto jeszcze w pierwszej połowie lat 90. XX wieku i służy on w armii Korei Południowej od schyłku ubiegłego stulecia, nadal jest uważany za bardzo nowoczesny i chętnie pozyskiwany przez siły zbrojne państw z różnych kontynentów, gdzie panują bardzo odmienne warunki klimatyczne i terenowe dla eksploatacji dział z podwoziami gąsienicowymi. Obecnie specjaliści z Korei planują dalsze prace zmierzające do opracowywania kolejnych, jeszcze nowocześniejszych wersji dział K9.

Historia powstania

Od 1985 roku w resorcie obrony Korei Południowej myślano o rozpoczęciu prac nad przyszłościowym wówczas działem samobieżnym, które miałoby zastąpić starsze amerykańskie M109 kal. 155 mm. W drugiej połowie lat 80. zastanawiano się nad możliwością zakupu konstrukcji zagranicznej. Szczególnie interesowano się rozpoczynającymi się w wówczas pracami nad niemiecką armatohaubicą PzH2000 i będącą na bardziej zaawansowanym etapie opracowywania brytyjską AS90, obiema kal. 155 mm. Co więcej, rozważano możliwość produkcji licencyjnej w Korei brytyjskiej haubicy. Jednak mając na uwadze rozwój własnego przemysłu i jak najmniejszą zależność od zagranicznych producentów, zdecydowano się opracować własne działo.

Wieża, uzbrojenie, układ ładowania czy kadłub miały być opracowane przez inżynierów z Korei Południowej. W przygotowywaniu systemu kierowania ogniem i nawigacji lądowej wsparcia udzielić miała amerykańska firma Honeywell. Przed rozpoczęciem prac określono następujące wymagania:
– układ konstrukcyjny miał być podobny do znanego ze starszego działa M109;
– system artyleryjski miał być uzbrojony w działo kal. 155 mm z chromowanym przewodem lufy o długości 52 kalibrów z 48 bruzdami o skoku 1:20;
– przewidywana donośność działa miała przekraczać 40 km;
– amunicja pierwszej gotowości miała liczyć nawet 30 pocisków;- z działa miały być wystrzeliwane różne pociski, w tym opracowane przez rodzimy przemysł, odpowiadające standardom NATO;
– działo miało mieć możliwość wystrzeliwania pocisków przy użyciu różnych, w tym przewidywanych wówczas do zastosowania w przyszłości ładunków miotających;
– działo miało być wyposażone w autonomiczny układ nawigacji;
– obsługa miała także dysponować montowanym w dziale indywidualnym systemem kierowania ogniem;
– dużą uwagę zamierzano zwrócić na ergonomię i bezpieczeństwo obsługi działa;
– przyszłościowy wówczas system miał mieć możliwość niezawodnego eksploatowania w różnych warunkach klimatycznych i terenowych, w tym nawet w górach;
– system miał być w miarę łatwy do modernizacji.

Zakończenie prac studyjnych nad nowym systemem artyleryjskim i zatwierdzenie dla niego wymagań przewidziano na 1988 rok. Do końca kolejnego roku zamierzano natomiast uzgodnić ważne etapy projektu. Prace nad działem mieli prowadzić m.in. specjaliści z koncernu Samsung. Oficjalne rozpoczęcie prac przewidywano na 1991 rok. Oprócz uzbrojonych w działa prototypów zamierzano także przygotować pojazd MTR (Mobility Test Rig), przeznaczony do testów silnika, układu napędowego, zawieszenia, układu jezdnego, hamulcowego itp. Na jego kadłubie zamontowano makietę wieży bez atrapy lufy. Do badań wytrzymałościowych przygotowano natomiast specjalne stacjonarne działo HFT (Howitzer Firing Test) z lufą z dwukomorowym hamulcem wylotowym, umieszczone na nieruchomej podstawie. Warto wspomnieć, że obecnie po wyprodukowaniu każde działo przewidziane do montażu w wieży przechodzi próby na takim stanowisku. Ponadto przygotowano stanowisko do badań napędów naprowadzania lufy TRBLS (Test Rig Barrel Laying System) i stanowisko laboratoryjne systemu kierowania ogniem.

Do jesieni 1993 roku miały się rozpocząć badania modelu doświadczalnego. Zamierzano je przeprowadzić zarówno na torach prób, jak i na różnych podłożach w terenie, o każdej porze roku. Po badaniach wstępnych, mających na celu zdobycie pierwszych doświadczeń, miały się zacząć prace projektowe nad pierwszym prototypem znanym jako XK9. Przewidywano przygotowanie trzech prototypów. Pierwszy z nich miał być gotowy najpóźniej w 1994 roku. Następnie zaplanowano ich testy, które podzielono na fazę badawczo-rozwojową i operacyjną. Mieli w nich uczestniczyć m.in. specjaliści armii Korei Południowej i ADD (Agency Defence Development). Od jesieni 1996 roku miały być przeprowadzane bardziej zaawansowane fazy testów prototypów. Ich zakończenie przewidywano na jesień 1998 roku. Jednak nie zawsze przebiegały one po myśli specjalistów. W grudniu 1997 roku zaplanowano testy pierwszego prototypu, podczas których w możliwie najkrótszym czasie zamierzano wystrzelić 18 pocisków. Właśnie wówczas w czasie strzelania doszło do poważnego wypadku. Wystrzelenie pierwszego, a po upływie około 12 sekund (inne źródła mówią o 9 sekundach) drugiego pocisku, przebiegło pomyślnie. Natomiast po otworzeniu zamka i załadowaniu kolejnego pocisku powstał pożar, który bardzo szybko objął przedział bojowy. Strzelający z działa trzej pracownicy Samsunga próbowali się z niego ewakuować, ale niestety jeden z nich zmarł na skutek odniesionych poparzeń. Według dostępnych informacji pożar mogły spowodować tkwiące nadal w komorze nabojowej gorące pozostałości po ładunku miotającym drugiego pocisku. Po zaistniałym incydencie prototyp miał być naprawiony i z powrotem dopuszczony do testów. Kolejne strzelania były już bardziej pomyślne. Różne charakterystyki działa, w tym jego celność przy strzelaniach na dużą donośność oceniono pozytywnie. Według publikowanych informacji w czasie trwania testów do późnej jesieni 1998 roku prototypy przejechały 19 000 km, a ich działa przy użyciu różnych ładunków wystrzelały ponad 12 000 różnorodnych pocisków.

Prototypy były bardzo podobne do produkowanych seryjnie dział. Różniły się od nich m.in. szczegółami konstrukcji kadłuba i wieży. Na etapie testów zamierzano zastosować także inny hamulec wylotowy, podobny do wykorzystanego w działach M109. Po zakończeniu testów prototypów zaplanowano przygotowanie trzech tzw. dział przedseryjnych. W ich ocenie mieli uczestniczyć również wojskowi. Jesienią 1998 roku działo uzyskało oficjalną akceptację resortu obrony Korei Południowej i otrzymało oznaczenie K9. Zapowiedziano wówczas, że pierwsze pochodzące z produkcji seryjnej działa powinny opuścić hale fabryczne w pierwszej połowie 1999 roku, choć nie wykluczano powstania opóźnień. Plany z lat 80. zakładały pozyskanie na potrzeby armii Korei co najmniej 1000 dział. Produkcja K9 odbywa się w zakładach w Changwon. Obecnie producentem dział jest koncern Hanwha.

Układ konstrukcyjny i opancerzenie

W lewej, przedniej części kadłuba K9 znajduje się stanowisko kierowcy, przedział napędowy ulokowano z jego prawego boku, a za nimi wykonano przedział bojowy. W prawej części wieży znajduje się stanowisko celowniczego i siedzącego wyżej od niego dowódcy, a w lewej są miejsca dla asystenta celowniczego (w różnych źródłach bywa on również nazywany ładowniczym) i usytuowanego za nim ładowniczego. W stropie wieży są dwa włazy. Pierwszy z nich, otwierany do tyłu, umieszczono nad stanowiskiem dowódcy, a drugi, otwierany na prawo, nad stanowiskiem ładowniczego. Początkowo także i ten właz miał być otwierany do tyłu, choć ostatecznie zrezygnowano z takiego rozwiązania. Z tyłu kadłuba zamontowano otwierane na prawo drzwi. Kierowca obserwuje przestrzeń przed wozem przez trzy peryskopy, a środkowy z nich może być zastąpiony noktowizorem pasywnym AN/VVS-2(V)III. Kierujący dostaje się na stanowisko przez właz otwierany do tyłu i w stronę lewej burty kadłuba. Kierowca może dostawać się na swoje stanowisko również przez przedział bojowy. Żołnierz ten prowadzi K9 używając kierownicy, a nogami naciska na pedały przyspieszenia i hamowania. Tablice przyrządów kontrolno-pomiarowych znajdują się po lewej stronie jego stanowiska. Z przodu kadłuba zamontowano m.in. światła główne, kierunkowskazy, lusterka itp., a z tyłu światła stopu i obrysowe.

Kadłub i wieżę wykonano ze stalowych, walcowanych płyt pancernych łączonych spawaniem. Opancerzenie, oznaczane niekiedy MIL-12560H z firmy POSCO, chroni przed pociskami przeciwpancernymi kal. 14,5 mm i odłamkami pocisków artyleryjskich kal. 155 mm. Grubość opancerzenia wynosić ma 20 mm.

Uzbrojenie

W wieży koreańskiego systemu artyleryjskiego zamontowano na czopach opracowane specjalnie dla niego w firmie Hyundai działo, noszące oznaczenie HWIA CN-98, kal. 155 mm z lufą o długości 52 kalibrów. Uzbrojenie główne systemu artyleryjskiego K9 działa na zasadzie odrzutu lufy. W części prowadzącej jej przewodu znajdują się prawoskrętne bruzdy o stałym kącie nachylenia. We wcześniejszych wersjach K9 przy strzelaniu z pełnym ładunkiem żywotność lufy wynosiła 1000 strzałów. Wyposażono ją w przedmuchiwacz i szczelinowy hamulec wylotowy. Monoblokową lufę poddano procesowi samowzmocnienia. Maksymalne dopuszczalne ciśnienie w komorze nabojowej może wynosić 358 MPa, choć inne źródła podają wartość 414 MPa. Lufa została osadzona w cylindrycznej kołysce. W czasie strzału zespół odrzutowy przemieszcza się po jej prowadnicach. Oporopowrotnik składa się natomiast z dwóch oporników hydraulicznych i jednego pneumatycznego powrotnika. Jeden z oporników znajduje się po lewej stronie lufy na dole, drugi po prawej stronie lufy na górze, a powrotnik zamontowano także po prawej stronie lufy na dole. Z opornikami współpracuje wyrównywacz objętości płynu. W zamiarze konstruktorów wystrzały miały być odczuwalne przez obsługę w jak najmniejszym stopniu. Objętość komory nabojowej wynosi 23 dm 3 . Do zamykania i otwierania wlotu lufy służy znajdujący się w nasadzie zamek klinowy o ruchu pionowym, otwierany tak samo jak w PzH2000, do góry. Takie rozwiązanie zastosowano na prośbę konstruktorów układu ładowania. Zamek wyposażono w pierścień uszczelniający, wykonany z materiałów o dużej wytrzymałości termicznej. Działo K9 spełnia wymagania porozumienia standaryzacyjnego JBMOU. Według pojawiających się informacji, lufa działa może być wymieniana w warunkach polowych.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X