W amerykańskim środowisku wojskowym mamy niespotykane już chyba od dekad duże poruszenie – do służby wprowadzany jest nowy gąsienicowy pojazd opancerzony, przez jednych określany mianem „czołgu lekkiego” czy „małym Abramsem”, bardziej zaś formalnie wozem bojowym z armatą 105 mm, M10 Booker. Realnie na potrzeby lekkich jednostek US Army i w większej liczbie dla Gwardii Narodowej, M10 Booker wypełnić ma lukę, która istniała w zdolnościach od kilkudziesięciu lat. Upancernienie, na tym etapie na skromnym poziomie przeliczeniowej kompanii na brygadę, nie jest tylko efektem obaw o możliwości lekkiej piechoty w konflikcie pełnoskalowym, ale również doświadczeń wyniesionych z tzw. globalnej wojny z terroryzmem. Tak czy inaczej, M10 Booker jest już na etapie produkcji i wdrażania, na razie dla pierwszego batalionu ze składu słynnej 82. Dywizji Powietrznodesantowej.
Dlaczego?
Brygadowe zespoły bojowe amerykańskich wojsk lądowych dzielą się na trzy rodzaje: ciężkie (Armored Brigade Combat Team), średnie (Stryker BCT) oraz lekkie (Infantry BCT). Każdy z nich dysponuje określonymi zdolnościami i przeznaczony jest do konkretnych zadań. Sprawa jest jasna w przypadku wojsk ciężkich, których bezpośrednia walka opiera się o pojazdy gąsienicowe: czołgi i bojowe wozy piechoty. W przypadku brygad średnich głównym narzędziem jest kołowy wóz opancerzony Stryker, podstawowy pojazd batalionów piechoty, obecnie ze wzmacnianą siłą ognia w postaci pojazdów z armatą kal. 30 mm oraz wyspecjalizowanymi „kombajnami” do obrony przeciwlotniczej i przeciwpancernej. Co warto zaznaczyć, Amerykanie w 2021 roku zrezygnowali z posiadania M1128 Mobile Gun System, czyli Strykerów z armatą kal. 105 mm. Inaczej sytuacja przedstawia się z kolei w brygadach piechoty, najlżejszych z bojowych zespołów potencjału lądowego USA.
W skład brygadowego zespołu bojowego piechoty (Infantry Brigade Combat Team) – zorganizowanego w powietrznodesantowy, powietrznoszturmowy i lekkiej piechoty – wchodzą przede wszystkim trzy bataliony piechoty (kompania dowodzenia, trzy kompanie strzelców i kompania wsparcia w każdym), szwadron rozpoznawczy (o potencjale batalionu, z pododdziałem dowodzenia, trzema pododdziałami rozpoznawczymi, w tym jednym pieszym – w 2024 roku zdecydowano o rezygnacji ze szwadronu na rzecz pojedynczego pododdziału kompanijnego w brygadzie), batalion artylerii polowej (typowo m.in. trzy baterie ogniowe po sześć haubic holowanych M119A3 kal. 105 mm lub M777A2 kal. 155 mm), brygadowy batalion wsparcia (m.in. kompania transportowa, kompania remontowa, kompania medyczna i sześć kompanii wysuniętego wsparcia) oraz brygadowy batalion inżynieryjny (m.in. dwie kompanie inżynieryjne, kompania łączności, kompania wywiadu wojskowego i pluton taktycznych BSP). W sumie w amerykańskich siłach zbrojnych występują 34 brygady IBCT, w tym 14 w składzie armii czynnej (sześć powietrznodesantowych, trzy powietrznoszturmowe, trzy górskie i dwie lekkiej piechoty) i 20 w Gwardii Narodowej (tylko lekka piechota).
IBCT ma być przygotowana do prowadzenia działań ofensywnych i obronnych w środowisku konfliktu konwencjonalnego i asymetrycznego. W ostatnich latach, po doktrynalnej dominacji tzw. globalnej wojny z terroryzmem, szczególnie ten pierwszy przypadek nabiera istotnego znaczenia (wojna konwencjonalna wysokiej intensywności). Zasadnicza „lekkość”, również logistyczna, brygad IBCT pozwala im prowadzić działania ekspedycyjne w różnym i często specyficznym środowisku (w tym górskim, zurbanizowanym, dżungli) oraz aeromobilne (desant spadochronowy, szturm śmigłowcowy). W terenie przemieszcza się pieszo, samochodami (głównie HMMWV/JLTV i ciężarowe FMTV/HMTT), a także śmigłowcami. Ta „lekkość” z jednej strony jest zaletą, ale i ułomnością. Bataliony IBCT pozbawione są dużej siły ognia i odporności na działania przeciwnika. W ramach systemu ognia pododdziały dysponują moździerzami kal. 60, 81 lub 120 mm, ppk TOW i FGM-148 Javelin, granatnikami jednorazowymi AT-4 i M72 oraz automatycznymi Mk 19. Co się podkreśla, uzbrojenie jest holowane, przenoszone czy stanowi uzbrojenie lekkich pojazdów klasy HMMWV – zasadniczo podatne jest na ogień przeciwnika i warunki pogodowe/środowiskowe. Nie jest również zintegrowane w ramach systemu kierowania ogniem, na co pozwalają czołgi i samobieżne haubice czy nawet Strykery. Dlatego zwraca się uwagę na mniejsze możliwości IBCT w zwalczaniu ugrupowania umocnionego przeciwnika, odpowiedzi na „przygwożdżający” piechurów ogień jego karabinów maszynowych i granatników, a tym bardziej wspomaganego przez lekkie pojazdy opancerzone. W takiej sytuacji pododdziały IBCT albo wspierane są przez wojska ciężkie (wydzielone siły, co nie zawsze jest możliwe), albo lotnictwo i artylerię (w licznych starciach taktycznych również nie zawsze jest możliwe).
Dlatego podnoszono kwestie, zresztą wielokrotnie, że lekka piechota powinna dysponować własnymi samobieżnymi środkami do prowadzenia efektywnego i precyzyjnego ognia bezpośredniego. Tak było przez dekady, a zadania od końca lat 60. XX wieku wypełniał chwalony i w równym stopniu ganiony czołg lekki M551 Sheridan. W ostatnich latach służby w US Army pozostawiono jeden ich batalion, który przysłużył się 82. Dywizji Powietrznodesantowej w działaniach w Panamie (1989) oraz operacji „Pustynna Burza” (1991 roku).