• Środa, 13 listopada 2024
X

Czołg T-84 cz. I – historia powstania

W momencie uzyskania przez Ukrainę niepodległości, 24 sierpnia 1991 roku, w produkcji w Zakładach im Małyszewa w Charkowie znajdował się nowoczesny czołg T-80UD Bierioza. Jednak perspektywa jego produkcji wyglądała bardzo niepewnie. Siły Zbrojne Ukrainy w tym czasie miały 6,5 tys. czołgów i nie były zainteresowane w zakupie nowych, borykano się raczej z problemem pozbycia się kilku tysięcy zbędnych wozów tego typu. Z innej strony w celu zdobycia pozycji na światowym rynku uzbrojenia niezbędne było ulepszenie niektórych parametrów produkowanego T-80UD. Dlatego w Charkowskim Biurze Konstrukcyjnym im. Morozowa (Харківське конструкторське бюро ім. Морозова, ХКБМ – ChKBM) podjęto próbę stworzenia nowego czołgu, nazwanego T-84.

Pierwsze kroki

Powstanie T-84 opierało się o doświadczenia epoki sowieckiej. Uchwała nr 837-249 KC KPZR i Rady Ministrów ZSRR z dnia 2 września 1985 roku, na mocy której przyjęto do uzbrojenia czołg T-80UD (z silnikiem 6TD-1), zawierała również wskazówki dotyczące jego modernizacji. Planowano sfinalizować w 1986 roku powstanie silnika 6TD-2 o mocy 1200 KM i zainstalować go w czołgu. Seryjną produkcję takich wozów planowano rozpocząć już w 1987 roku. Zgodnie z tą uchwałą w Charkowie wyprodukowano eksperymentalny czołg Obiekt 478D. Prace nie trwały zbyt długo ze względu na wysoki stopień unifikacji silników 6TD-1 i 6TD-2.

Oprócz silnika 6TD-2 w Obiekcie 478D zainstalowano szereg innych nowych elementów konstrukcyjnych: nocny celownik działonowego TPN-4 Buran-E, optyczno-elektroniczny system samoosłony, system zdalnej detonacji pocisków odłamkowo-burzących w dowolnym punkcie trajektorii oraz zmodernizowaną instalację wyrzutni granatów dymnych. Próby przeprowadzono na poligonach Dorogobuż, Zagorsk, Kubinka i Szczołkowo pomiędzy 7 kwietnia a 15 listopada 1991 roku. Zalecenia oparte na wynikach testów zostały opracowane w grudniu 1991 roku i dotarły do Charkowa już w roku następnym.

Pod koniec 1992 roku międzyresortowa komisja dokonała przeglądu dokumentacji projektowej czołgu Obiekt 478D z silnikiem 6TD-2. Wynikiem analizy była uchwała Rady Ministrów Ukrainy nr 181-3 z dnia 12 marca 1993 roku w sprawie prac pod kryptonimem Kern. Decyzja przewidywała ich finalizację, testowanie nowego czołgu i dalszą produkcję w Ukrainie z maksymalnym wykorzystaniem rozwiązań krajowych. W tym czasie kwestia wymiany importowanych komponentów w przypadku masowej produkcji nowych czołgów była bardzo problematyczna, bowiem w wozach produkowanych przez Zakłady im. Małyszewa ich udział mógł sięgać połowy. Sprowadzano zza granicy takie krytyczne elementy jak: działo, elementy napędów stabilizatora uzbrojenia, rozrusznik-generator czy komponenty łożysk. Jednym z pierwszych problemów do rozwiązania było opracowanie oleju silnikowego do dwusuwowych silników wysokoprężnych, który nie był wcześniej produkowany na Ukrainie. W 1996 roku rozpoczęto produkcję takiego oleju – Slavol M4042TD. Ogólnie, dzięki wspólnym wysiłkom ukraińskich przedsiębiorstw, stopniowo do 2014 roku liczbę importowanych części i materiałów wymaganych przy produkcji czołgów zredukowano do 90 pozycji, z czego tylko 20 uznano za krytyczne.

Jednym ze sposobów na poprawę właściwości nowego czołgu było opracowanie nowej wieży. Ta miała być spawana z walcowanych płyt pancernych, w miejsce dobrze opanowanej produkcyjnie wieży odlewanej. Pierwsze prace projektowe dotyczące wieży spawano-walcowanej przeprowadzono już na przełomie lat 1984–1985. Jednak w tym czasie Ministerstwo Obrony ZSRR nie było zainteresowane jej wprowadzeniem. Biorąc pod uwagę ustaloną technologię produkcji wież odlewanych, ich masową produkcję oraz wysoką mechanizację procesu wytwarzania prowadzoną w zakładach Mariupola i Omska, koszt wieży odlewanej był niższy od szacowanego dla rozwiązania spawanego.

Na wprowadzenie wieży spawanej wpłynęły jednak dwa czynniki. Pierwszym z nich była konieczność zwiększenia odporności przed nowymi pociskami podkalibrowymi i kumulacyjnymi. Obliczenia wykazały, że masa odlewanej wieży w tym przypadku musiałaby zostać zwiększona do 12 ton – o jedną trzecią więcej niż masa seryjnej wieży. Z kolei pancerz walcowany o tej samej grubości i twardości przewyższał pancerz odlewany o 10% pod względem wytrzymałości. Drugim czynnikiem wymuszającym zmiany było zaprzestanie produkcji wież odlewanych do T-80UD na przełomie lat 1992–1993 w zakładach Azowstal w Mariupolu. Ze względu na gwałtowną redukcję zamówień stała się ona już nieopłacalna dla zakładów.

W celu opracowania technologii wykonania konstrukcji spawano-walcowanej i oceny jej odporności na ostrzał zaprojektowano, a następnie wyprodukowano, pełnowymiarową, ale uproszczoną makietę spawanej wieży. Ta została przetestowana poprzez ostrzał z wykorzystaniem wszystkich rodzajów pocisków, które znajdowały się w uzbrojeniu Ukrainy. Okazało się, że stan złączy spawanych elementów konstrukcyjnych układu wieży był zadowalający, a odporność na pociski odpowiadała obliczeniom. W trakcie opracowywania projektu wieży spawano-walcowanej w zakładach Azowstal wykonano sześć wzorców doświadczalnych, w tym cztery do rozszerzonych prób z ostrzałem. Okazało się, że nowe rozwiązanie przewyższa wieżę odlewaną czołgu T-80UD o 15% pod względem wytrzymałości na ostrzał. W zakładach hutniczych Dniprospecstal i Azowstal prowadzono szereg prac nad opracowaniem technologii wytopu wysoko wytrzymałej stali pancernej metodą przetapiania elektrożużlowego.

Spawana wieża została po raz pierwszy zainstalowana w doświadczalnym czołgu Obiekt 478BK i była testowana na przełomie 1992–1993 roku. Ich produkcja była prowadzona w Charkowie, w Zakładach im. Małyszewa, a z Mariupola dostarczano tylko walcowaną stal pancerną. Słuszność tej decyzji ilustruje fakt, że wszystkie prototypy czołgu T-84 i 175 egzemplarzy wozów wyprodukowanych dla Pakistanu wyposażono w nowe wieże. Podczas pierwszej demonstracji i testów dwóch czołgów, przeprowadzonych w Pakistanie pomiędzy 2 sierpnia a 15 września 1992 roku, ukraińscy producenci pozyskali istotne materiały porównawcze, wozy tam wysłane różniły się podwoziem.

Obiekt 478DU posiadał zmodernizowane podwozie z T-64, metalowe rolki z wewnętrznym tłumieniem, nowe wałki skrętne o zróżnicowanej sztywności oraz dwustopniowe amortyzatory. Obiekt 478DU1 miał zaś podstawowe podwozie T-80, wyposażone w rolki z zewnętrznymi gumowymi bandażami, które odpowiadało seryjnemu T-80UD. Podwozie T-64 miało mniejszą masę i podczas testów wykazywało lepszą płynność w trakcie jazdy, ale charakteryzowało się jednak gorszymi właściwościami w pokonywaniu terenu o glebie piaszczystej oraz podwyższonym poziomem drgań na torze betonowym. Ostatecznie wraz ze stroną pakistańską postanowiono wykorzystać podstawowe podwozie T-80. Na pustyni Tar ukraińskie czołgi przejechały dwa tysiące kilometrów i wykazały generalnie niezawodną pracę w trudnych warunkach klimatycznych.

Nowe warunki gospodarcze

Mimo pomyślnych wyników prób strona pakistańska nie podjęła ostatecznej decyzji w sprawie wyboru czołgu. Powodem był brak konsensusu wśród pakistańskich wojskowych co do oferty, a także wątpliwości co do możliwości szybkiej realizacji potencjalnego kontraktu. Ukraińscy wykonawcy musieli wykazać nie tylko zdolność do długotrwałej i nieprzerwanej eksploatacji czołgów w warunkach wysokiej temperatury i zapylonego powietrza, ale także do wyprodukowania planowanej ich liczby w przewidzianym czasie.

Na początku lat 90. XX wieku nie było pewności co do wznowienia produkcji czołgów w Charkowie, zarówno wśród potencjalnych klientów, jak i w opinii światowych konkurentów. Ukraińcy czuli, że muszą walczyć o rynek i klienta, ale było to bardzo trudne. Dokumentacja komponentów wyprodukowanych w Rosji stała się własnością intelektualną wczorajszych kolegów i nie można było jej pozyskać. Również nieosiągalne z powodu ceny wydawały się importowane komponenty. Rosjanie dyktowali warunki. Nie udało się również uzgodnić wymiany czołgów T-80UD, które znalazły się w Federacji Rosyjskiej, ale ze względu na brak części zamiennych były faktycznie eksploatowane w armii tylko do ich pierwszego remontu. Niewielka liczba wież T-80UD została wykorzystana przez Rosjan do modernizacji czołgów T-80B/BW do wariantu T-80UE-1. Federacja Rosyjska w czołgach ukraińskich widziała konkurenta dla własnego T-90 i stawiała przeszkody pod każdym względem. Przewrotnie jednak, to sprzedaż ukraińskich wozów do Pakistanu utorowała czołgom T-90S drogę do Indii.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X