• Środa, 15 stycznia 2025
X

Ratujmy Finlandię! Wojna francusko-radziecka 1940?

11 marca 1940 roku na brytyjskim lotnisku Tangmere wylądowało 12 samolotów. Nie byłoby w tym zdarzeniu nic dziwnego, gdyby nie fakt, że były to francuskie lekkie bombowce Potez 633. Załogi tworzyli lotnicy służący w GBA I/54 i GBA II/54 i stanowić miały one lotniczy komponent sił sojuszniczych,, które zamierzano wysłać jako pomoc dla walczącej Finlandii. Problem polegał na tym, że rządy Norwegii i Szwecji nie zgadzały się na obecność i transfer wojsk alianckich przez swoje terytorium, a rząd fiński nie poprosił o taką pomoc. Dodatkowym kłopotem aliantów były odmienne cele stojące za taką operacją. Anglikom chodziło o kontrolowanie norweskiego wybrzeża i tym samym ograniczenie działań Kriegsmarine, rząd francuski chciał rozszerzyć działania wojenne na obszar Skandynawii. Edouard Daladier był tak zdeterminowany, że godził się nawet na ewentualny konflikt zbrojny ze Związkiem Radzieckim.

Gdy 30 listopada 1939 roku żołnierze radzieccy przekroczyli granicę z Finlandią, premier Francji szykował się do „bitwy” we francuskim parlamencie. Mimo że sytuacja polityczna była bardzo napięta, od lipca nie odbywały się zwyczajne sesje Izby Deputowanych oraz Senatu. Gdy Rzesza Niemiecka zaatakowała Polskę, zwołano sesję nadzwyczajną (1–2 września), na której zaakceptowano rządowe pożyczki na cele wojenne oraz wyrażono zgodę na wypowiedzenie wojny Niemcom. Dopiero 30 listopada doszło do zwyczajnej sesji, na której Daladier miał się starać o przedłużenie uprawnień specjalnych, które w maju przyznała mu Izba Deputowanych.

Do Paryża napływały sprzeczne informacje na temat tego, co działo się w Finlandii. Na nieszczęście dla Daladiera oraz rządu fińskiego ambasadorem Francji w Helsinkach był Charles Magny, który miała duże trudności z rozpoznaniem bieżącej sytuacji. 30 listopada wysłał dwa telegramy, w których poinformował o nalotach na Helsinki i Wyborg oraz o rozpoczęciu działań lądowych w rejonie jeziora Ładoga oraz na Przesmyku Karelskim. Sytuację tę określił jako „ekstremalne środki nacisku” na Finów ze strony Rosjan. Nie była to wojna. Magny nie był w stanie uzyskać miarodajnych informacji o skali radzieckiego ataku. O jego niekompetencji świadczyć może fakt, że na początku grudnia wbrew instrukcji zniszczył książkę kodów i do końca stycznia 1940 roku nie mógł odczytać instrukcji, które nadchodziły z Paryża. Zupełnie innym obraz sytuacji miał ambasador Francji w Moskwie Paul-Emile Naggiar, który natychmiast powiadomił Ministerstwo, że wybuchła wojna.

9 grudnia 1939 roku w „Le Figaro” ukazał się kolejny artykuł Luciena Romiera, w którym autor analizował cele wojenne Stalina. Francuz uważał, że po zajęciu Finlandii Armia Czerwona uderzy na Szwecję, aby opanować Zatokę Botnicką, a następnie rejon kopalni rud żelaza w Kirunie i Gällivaara. Ostatecznym celem miał być Narwik (tym samym całe północne wybrzeże Norwegii), co dawało możliwość założenia bazy dla radzieckiej floty.

Społeczeństwo francuskie bardzo szybko stanęło po stronie słabej Finlandii. Daladier dostrzegł w tych nastrojach szansę dla siebie i swojego rządu. 8 grudnia wygłosił w Izbie Deputowanych przemówienie, w którym zapowiedział przekazanie znacznej pomocy Finom. Przemowa wywołał ogromny aplauz wśród deputowanych, co więcej, wielu zażądało, aby rząd zaostrzył politykę wobec ZSRR oraz przekazał możliwie jak najwięcej uzbrojenia. Daladier z jednej strony nie porzucił myśli o przeciągnięciu ZSRR na stronę sojuszników, a z drugiej chciał stanąć po stronie „napadniętej demokracji” tak jak francuskie społeczeństwo.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X