Jeszcze przed oficjalnych utworzeniem Wehrmachtu strona polska zebrała wiele istotnych informacji na temat prac nad nowymi typami uzbrojenia prowadzonymi przez Niemców zarówno nad Renem, jak i w tajnych ośrodkach w ZSRR. Od połowy lat trzydziestych polski wywiad wojskowy sukcesywnie zwiększał swoją wiedzę na temat tworzonych w Niemczech wielkich jednostek, w tym tych najnowszych, całkowicie zmotoryzowanych i obficie wyposażonych w czołgi. Zasób wiedzy posiadany pod koniec dekady pozwalał na stworzenie pierwszej zwartej analizy dotyczącej dywizji pancernej Wehrmachtu. Czy zgromadzone przez polskich sztabowców dane i wyciągane na ich podstawie wnioski były właściwe?
Druga połowa lat trzydziestych to czas wyraźnego przyspieszenia zbrojeń niemieckich. Ich emanacją była intensywna motoryzacja i mechanizacja sił zbrojnych zachodniego sąsiada Rzeczpospolitej. Chlubę zarówno samego Adolfa Hitlera, jak i sztabowców z Heer stanowiły dywizje pancerne, których siłę prezentowano na terenie Rzeszy przy każdej możliwej okazji, np. uroczystości państwowych, partyjnych czy wizyt najważniejszych gości. Bogato wyposażone w czołgi, artylerię i sprzęt łączności wielkie jednostki odegrać miały kluczową rolę nie tylko jako narzędzie agresywnej polityki prowadzonej przez kanclerza Niemiec w latach 1935–1939, ale podstawę zupełnie nowej koncepcji prowadzenia działań wojennych. Dane, jakie uzyskały polskie służby wywiadowcze na temat sprzętu pancernego przyszłego agresora, nie miały charakteru jednorodnego. Analizę czołgów lekkich, PzKpfw I i PzKpfw II, można uznać za pełną. Ich bojowe użycie w wojnie domowej w Hiszpanii oraz podczas tzw. akcji austriackiej z jednej strony dostarczyło wielu informacji, z drugiej jednak wzmocniło wśród części polskich wojskowych przekonanie o niskiej wartości broni pancernej. Gorzej wypadała ocena nowszych czołgów średnich PzKpfw III i PzKpfw IV wprowadzanych szerzej do służby w roku 1938 oraz przejętych w marcu 1939 roku przez Wehrmacht czołgów czeskich oznaczonych później jako PzKpfw 35(t) i PzKpfw 38(t). Wydaje się, że w przypadku wozów średnich i maszyn przejętych w wyniku zajęcia ČSR nie wykorzystano wszystkich możliwych okazji do uzyskania wiarygodnych na ich temat.