We wrześniu 1966 roku do Polski dostarczono dwa samoloty An-12B. Choć plany zakupów maszyn tego typu były szersze, pozostały one jedynymi średnimi samolotami transportowymi w ludowym Wojsku Polskim. Były intensywnie wykorzystywane, biorąc udział w wielu ćwiczeniach Układu Warszawskiego. Często latały także jako maszyny czarterowane przez Polskie Linie Lotnicze LOT w celu przewozu towarów. W czasie jednego z takich lotów w maju 1977 roku doszło do utraty jednej z maszyn w katastrofie pod Bejrutem. Drugi egzemplarz pozostał w aktywnej służbie do 1993 roku.
Kryzys kubański 1962 roku oraz podpisany w następnym roku układ o zakazie prób jądrowych doprowadziły do zmiany podejścia wojsk Układu Warszawskiego w zakresie doktryny wojennej i utrzymania strefy wpływów. Wymusiło to opracowanie nowych wytycznych operacji wojsk powietrznodesantowych na ówczesnym polu walki. W ramach tych zadań wiodącą rolę jako środek lotniczy zabezpieczający przerzut żołnierzy wraz z wyposażeniem w dowolny rejon działań odgrywał średni samolot transportowy Antonow An-12 (zob. „Lotnictwo” nr 11/2021). Oblatana 16 grudnia 1957 roku maszyna została specjalnie zaprojektowana do wykonywania tego rodzaju zadań. Jej ładownia umożliwiała przewóz i desant pododdziału żołnierzy wojsk powietrznodesantowych łącznie z uzbrojeniem lekkim, jak również przerzut ciężkiego sprzętu bojowego.
Już w kwietniu 1962 roku w Polsce dostrzeżono potrzebę posiadania takich samolotów we własnym lotnictwie transportowym. Dotychczas wykorzystywane Lisunowy Li-2 były bowiem przestarzałe, a mające je zastąpić Iły-12 i Iły-14 nie miały znacząco większych możliwości transportowych. Z tego powodu nowa doktryna, oparta na skomasowanym desancie żołnierzy i uzbrojenia w rejonie walk i na tyłach wroga, nie mogła zostać zrealizowana posiadanym potencjałem lotnictwa transportowego. W związku z tym zaistniała potrzebna zastosowania nowej maszyny o znacznie większych możliwościach transportowych. Jesienią 1962 roku negocjowano zakup sześciu Anów-12. Strona radziecka zgodziła się w pierwszej kolejności na przeszkolenie newralgicznych jednostek i pododdziałów powietrznodesantowych z użyciem samolotów własnego lotnictwa transportowego. W maju 1963 roku na lotnisku w podkrakowskich Balicach wylądowały co najmniej jeden An-8 i dwa Any-12 z zadaniem przeszkolenia żołnierzy 6. Pomorskiej Dywizji Powietrznodesantowej w realizacji zadań desantowych z pokładów tego samolotu. Dodatkowo radzieccy instruktorzy przeszkolili wybranych dowódców pododdziałów do roli instruktorów.
Dwa lata później nadal nie było konkretnych decyzji odnośnie do zakupu maszyn An-12. Co więcej, dało zauważyć się powolną degradację posiadanego sprzętu, głównie w zasobach samolotów Li-2, które lata świetności miały już za sobą. Pewną nadzieję na zakup nowego sprzętu upatrywano w zakrojonych na szeroką skalę ćwiczeniach, jakie odbyły się w 1965 roku. 15 września na lotnisku w Balicach wylądowały trzy radzieckie Any-12 (m.in. były to samoloty o numerach taktycznych 03 i 80), celem dokonania transportu sił i środków 6. PDPD w wyznaczone rejony hipotetycznych działań bojowych. Na miejsce zrzutu wyznaczono Pustynię Błędowską oraz rejon Ogrodzieńca. Same palety ze sprzętem desantowano także na poligonie w Nowej Dębie. Z tej okazji podkrakowskie lotnisko wizytował Marszałek Polski Marian Spychalski wraz z grupą generałów i władz cywilnych. Delegacja wzięła bezpośredni udział w jednym z zadań i odbyła lot w okolicach lotniska z jednoczesnym zrzutem żołnierzy wojsk desantowo-szturmowych na Pustyni Błędowskiej. Nieoficjalnie mówiło się, że ta prezentacja możliwości Ana-12 przyczyniła się do wprowadzenia go na stan polskiego lotnictwa.
Szkolenie było bardzo intensywne, dotyczyło całości personelu jednostki i przyniosło wymierne korzyści, ponieważ już miesiąc później polscy żołnierze wzięli udział w ćwiczeniach pod kryptonimem „Burza Październikowa” na terenie Niemieckiej Republiki Demokratycznej. W okolicach granicy z Niemcami Zachodnimi (region Turyngii) dokonano desantu żołnierzy i sprzętu z Polski, a także Czechosłowacji, ZSRR i gospodarza ćwiczeń.
We wrześniu 1965 roku doszło ostatecznie do porozumienia i strona Polska zamówiła pierwsze dwa Any-12. Tym samym w 55. Pułku Lotnictwa Transportowego (55. PLT) w Krakowie uruchomiono proces wytypowania pilotów, nawigatorów i techników po różnych specjalnościach do szkolenia na nowy typ samolotu transportowego. 17 marca 1966 roku wyznaczone grupy oficerów i podoficerów personelu latającego oraz technicznego wyjechały do Związku Radzieckiego w celu przeszkolenia na samolotach An-12. Przeszkolenie personelu latającego w ZSRR zakończono 16 lipca.