• Czwartek, 25 kwietnia 2024
X

Włoska tarcza – fregaty typu FREMM

W cyklu o nowoczesnych okrętach włoskiej Marina Militare nie można pominąć wielozadaniowych fregat rakietowych typu Bergamini (FREMM, czyli Frégate européenne multi-mission), powstałych – podobnie jak niszczyciele obrony powietrznej typu Horizon/Orizzonte – z inicjatywy (i przy wspólnym udziale) francuskiej Marine Nationale.

Jednostki te okazały się ostatnimi fregatami wielozadaniowymi pierwszej generacji. Kolejne budowane na świecie okręty są większe i lepiej uzbrojone, ale i tak ich projektanci garściami czerpią z rozwiązań zastosowanych przez Francuzów i Włochów na FREMM, szczególnie od strony konstrukcji wytrzymałościowej. W tym kontekście nie dziwi fakt, że włoski koncern Fincantieri wygrał przetarg na głównego wykonawcę kadłubów najnowszych fregat wielozadaniowych drugiej generacji dla US Navy (typu Constellation).

Morska strefa ekonomiczna Francji obejmuje ponad 11 mln km², co stawia ją w tym zakresie na trzecim miejscu po Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Nadzór nad tymi obszarami jest możliwy wyłącznie dzięki francuskiej marynarce wojennej (Marine Nationale). Dowodzenie jej siłami odbywa się w ramach oddzielnych struktur dwóch dowództw: zasadniczego i operacyjnego. Na czele dowództwa zasadniczego stoi szef Sztabu Marynarki, którego podstawowym zadaniem jest przygotowanie w czasie pokoju całej floty do zadań stawianych jej podczas ewentualnych konfliktów. Strukturami dowództwa operacyjnego dowodzi natomiast szef Sztabu Generalnego, odpowiedzialny za operacyjne wykorzystanie sił morskich. Po przeprowadzonej w 1999 r. restrukturyzacji dowództwu zasadniczemu podlegają cztery podstawowe formacje: nawodne siły okrętowe, siły podwodne, lotnictwo morskie oraz piechota morska i komandosi. Elementem dodatkowym jest żandarmeria morska. Dowództwo nawodnych sił okrętowych znajduje się w Tulonie i poza jednostkami stacjonującymi w Europie od połowy 2000 r. obejmuje sobą także okręty rozmieszczone w rejonach zamorskich. Najważniejszymi zgrupowaniami okrętów są ALFAN/Brest dla Atlantyku i ALFAN/Tulon dla Morza Śródziemnego. W nawodnych siłach uderzeniowych Francji szczególną rolę odgrywają bohaterowie niniejszego artykułu – fregaty rakietowe typu FREMM, w których projekcie wykorzystano szereg rozwiązań zastosowanych wcześniej na dużo mniejszych jednostkach typu La Fayette.

Choć nie są to już najnowsze konstrukcje, to ich wkład w rozbudowę współczesnej Marine Nationale okazał się niezwykle istotny. Przede wszystkim były pierwszymi nowoczesnymi jednostkami tej klasy wybudowanymi dla francuskiej floty. W momencie projektowania charakteryzowały się rewolucyjnym – jak na tamte czasy – kształtem kadłuba i nadbudówki, podporządkowanym ograniczeniu skutecznej powierzchni odbicia radiolokacyjnego (SPO). Swoją drogą na bazie ich projektu Francuzi opracowali bardziej rozbudowane warianty eksportowe dla Arabii Saudyjskiej, Singapuru i Tajwanu. Co więcej, kompleksowe podejście do zagadnienia ograniczonej wykrywalności zastosowane na tych jednostkach spowodowało, że stały się one wzorem do naśladowania dla wielu czołowych flot wojennych świata, w tym nawet takich potentatów, jak Wielka Brytania i Holandia. Fregaty typu La Fayette wchodziły do służby w Marine Nationale odpowiednio w latach 1996-2001. Chociaż jednak były w swoim czasie konstrukcją niemal przełomową, to nie udało się ukryć faktu, że podstawowa wersja tych jednostek okazała się słabo wyposażona w systemy radioelektroniczne i praktycznie bezbronna wobec ataku z powietrza tudzież spod wody. Oryginalne plany, zakładające stopniowe doposażanie oraz dozbrajanie fregat, jak dotąd nie zostały zrealizowane i wszystko wskazuje na to, że nigdy to już nie nastąpi. Z tego względu sława fregat typu La Fayette dość szybko przycichła, a to za sprawą pojawiania się większych i potężniejszych jednostek zagranicznych, bazujących – nomen omen – w dużej mierze na rozwiązaniach przyjętych podczas projektowania francuskich jednostek. Na dodatek w Marine Nationale od listopada 2012 r. rozpoczęto wprowadzanie do linii nowoczesnych fregat rakietowych I rangi typu FREMM, na tle których jednostki II rangi typu La Fayatte prezentują się po prostu słabo.

W tym miejscu warto wspomnieć, że Francja ma dość oryginalne, by nie powiedzieć: osobliwe podejście do klasyfikacji swoich okrętów. Znajduje to swoje odzwierciedlenie także wśród fregat. Dzielą się one bowiem – w zależności od przeznaczenia – na jednostki I rangi (o wyporności powyżej 4000 t) i II rangi (poniżej 4000 t). Te pierwsze są okrętami typowo uderzeniowymi do walki z innymi jednostkami, aktywnej obrony grup operacyjnych floty (np. ASuW, AAW i ASW), współdziałania z lotniskowcami itp. Innymi słowy, są to francuskie wersje jednostek wielozadaniowych, do których zaliczono także FREMM-y – zresztą w nadanych im numerach taktycznych mają literę D, a nie F. Do wybudowania pierwszej fregaty rakietowej typu La Fayette Marine Nationale nie dysponowała żadną nowoczesną i w pełni wartościową jednostką tej klasy (ani I, ani II rangi), tj. spełniającą ww. najnowsze założenia operacyjne, ale w końcu FREMM można uznać za następców niszczycieli typu Georges Leygues i Cassard. Z kolei we flocie włoskiej zbudowane nowe fregaty zastąpiły w służbie mocno już wysłużone jednostki typu Maestrale.

Pod koniec XX w. główni sojusznicy z NATO, w tym szczególnie kraje europejskie, miały szczerą chęć na wspólną budowę wielozadaniowych fregat, nastawionych głównie na kompleksową obronę przeciwlotniczą. Program oznaczono jako OTAN/NATO NFR-90. Przy pierwszym podejściu nie udało się jednak pogodzić odmiennych wymagań stawianych przed okrętami nowego pokolenia przez poszczególne floty. Jako pierwsze wycofały się Stany Zjednoczone, które stwierdziły, że potrzebują jednostek większych i bardziej uniwersalnych (późniejszych niszczycieli rakietowych typu Arleigh Burke), oraz Wielka Brytania, wskazująca, że projektowane fregaty nie spełniają oczekiwań jako następcy niszczycieli rakietowych typu Sheffield. Program na pewien czas zawieszono, by w 1998 r. po raz drugi podjąć próbę znalezienia kompromisu. Zaczęło się bardzo obiecująco. Pilotażowa analiza kosztów wykazała, że prace koncepcyjne i projekt wstępny zamkną się w kwocie 150 mln dolarów, co było kwotą jak najbardziej do zaakceptowania. Lobby stoczniowe poszczególnych krajów okazało się jednak nie do przeskoczenia – nieudane próby znalezienia „złotego środka” spowodowały, że po kolei z projektu wycofywały się kolejne państwa. Podobnym fiaskiem zakończył się zresztą także europejski program zaawansowanego systemu rakiet plot. NAAWS. Wielka Brytania próbowała jeszcze później porozumienia z Francją i Włochami przy wspólnym projekcie fregat wielozadaniowych CNGF (Common New Generation Frigate), uzbrojonych w zaawansowany system plot. PAAMS (Principal Anti Air Missile System). Dla Royal Navy proponowane okręty okazały się jednak zbyt małe, a ponadto Brytyjczycy skłaniali się raczej w kierunku rozwiązań własnych i amerykańskich. W związku z tym wycofali się także z tego programu (za wyjątkiem PAAMS).

Tym samym w programie pozostały tylko Francja i Włochy, które 7 września 1999 r. zadeklarowały dalszą wolę współpracy. Wstępne porozumienie zawarto 2 sierpnia 2000 r., a umowa między ministerstwami obrony obu państw została podpisana 22 września 2000 r. Oficjalne porozumienie między konsorcjami Armaris (DCN i Thomson-CSF) i Orizzonte Sistemi Navale (Fincantieri i Finmeccanica), powołujące do życie spółkę joint venture – Horizon SAS, zawarto 16 października 2000 r. Doprowadziło to do powstania niszczycieli obrony powietrznej typu Horizon/Orizzonte, których wysoki koszt okazał się jednak nie do udźwignięcia zarówno dla Marine Nationale, jak i Marina Militare. Wobec zaistniałej sytuacji starano się szukać tańszej alternatywy – okazały się nią fregaty wielozadaniowe, bazujące swoją konstrukcją na typie La Fayette i w niektórych aspektach na niszczycielach typu Horizon/Orizonte. Co prawda wydawało się, że Francuzi zdecydują się na budowę drugiej pary niszczycieli (uwzględnili je nawet w wieloletnich planach wydatków wojskowych), jednak ze względu na trudności budżetowe i równoległe pojawienie się na horyzoncie perspektywy budowy nowych fregat, zdecydowali, że następcami pary niszczycieli typu Cassard będą ostatnie jednostki serii FREMM, we Francji znane jako typ Aquitaine. Pierwotnie wyrażono zainteresowanie powstaniem 17 fregat: 8 w wersji ASW i 9 w wersji ASuW, w tym przypadku rozumianej także jako poszerzone zdolności w atakowaniu celów naziemnych (AVT), jednak w październiku 2008 r. zdecydowano się ograniczyć zamówienie do 11 sztuk, a ostatecznie – do zaledwie 6, z czego jedną sprzedano do Egiptu, jednocześnie całkowicie rezygnując z budowy wersji ASuW. Później domówiono trzy kolejne fregaty. Jedną jako zastępstwo za oddaną Egiptowi Normandie; okręt zbudowany także w wersji ASW otrzymał tę sama nazwę i numer taktyczny. Kolejne dwie fregaty zamówiono w wersji przeciwlotniczej FREDA (Frégates de Défense Aériennes), z których pierwsza – Alsace – weszła do służby 16 kwietnia 2021 r., a druga ma zasilić Marine Nationale w połowie 2022 r. Francuskie jednostki budowane są przez koncern Naval Group (pierwotnie DCNS) w stoczni Lorient w Tulonie. Wykorzystują one najnowszy zintegrowany system dowodzenia i zarządzania walką SETIS.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X