Ze względu na swoje położenie obszar Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej odgrywał ważną rolę w planach radzieckich sztabowców. Stosunkowa bliskość tego terenu (a zwłaszcza jego zachodnich obwodów) do europejskich krajów NATO uczyniła z niego naturalne miejsce do rozmieszczenia strategicznych jednostek rakietowych. Szczególnie było to aktualne w pierwszym etapie rozwoju ich uzbrojenia, kiedy jeszcze nie dysponowało ono dostatecznie dużym zasięgiem. Strategiczna broń rakietowa stacjonowała na terytorium dzisiejszej Ukrainy łącznie przez blisko pięć dekad.
Pierwszy etap
Pierwszym radzieckim pociskiem balistycznym przyjętym do uzbrojenia był R-1 (SS-1A Scunner według nomenklatury NATO; radzieckie oznaczenie 8A11 Wołga). De facto stanowił on radziecką odmianę niemieckiej rakiety V-2, opracowanej pod kierownictwem Siergieja Koroliowa z pomocą wziętych do niewoli niemieckich konstruktorów. Stosunkowo prosty, jednostopniowy pocisk z silnikiem na paliwo ciekłe miał zasięg zaledwie 270 km. Ze względu na to R-1 był postrzegany jako rozwiązanie tymczasowe, do czasu powstania nowych, doskonalszych pocisków rakietowych. Ale i w tej roli był eksploatowany w wojsku przez zaledwie kilka lat. Od połowy 1952 roku R-1 produkowano seryjnie w zakładach Nr 586 w Dniepropietrowsku (obecnie Dnipro), znanych jako Piwdeńmasz.
Rakiety R-1 mogły zostać użyte dopiero po wykorzystaniu stref startowych blisko granic z europejskimi krajami demokratycznymi. W tym celu konieczne było umieszczenie zestawów rakietowych na terytorium krajów Europy Wschodniej, znajdujących się w strefie wpływów ZSRR i Armii Radzieckiej. Stalin i jego dowódcy wojskowi nie odważyli się tego zrobić. Oczywistym powodem było to, że „sowietyzacja” krajów Europy Wschodniej (przede wszystkim NRD, Polski, Czechosłowacji i Węgier) nie została jeszcze zakończona. Dlatego istniało ryzyko przejęcia (lub uszkodzenia) tych rakiet przez lokalne siły oporu wobec komunizmu. Nie wykluczono także działań sił specjalnych NATO na tych terytoriach. Dlatego też rzeczywistą lokalizacją pierwszych nowych jednostek rakietowych były tereny sowieckie graniczące z państwami Europy Wschodniej, przede wszystkim zachodnia Ukraina.
Pierwsze radzieckie jednostki rakietowe w celu wprowadzenia obcych wywiadów w błąd nazywano brygadami inżynieryjnymi Rezerwy Naczelnego Dowództwa (ros. инженернаябригадаРезерваВерховногоГлавнокомандования). Na terenie Ukrainy rozlokowano trzy takie brygady, wyposażone w pociski R-1:
- 77. Brygada Inżynieryjna Rezerwy Naczelnego Dowództwa (BInż RND), Białokurowicze (północne obszary obwodu żytomierskiego);
- 80. BInż RND, Białokurowicze;
- 90. BInż RND, Krzemieńczuk (obwód połtawski).
Wszystkie te trzy brygady powstały na poligonie Kapustin Jar (Rosja, obwód astrachański), a na Ukrainę przybyły w 1954 roku. W skład brygady wchodziły trzy liniowe (czyli niesamodzielne) dywizjony ogniowe. Dywizjon składał się z baterii technicznej i dwóch baterii startowych, a także baterii transportu i tankowania rakiet. Tym samym w brygadzie znajdowało się łącznie sześć baterii startowych, każda uzbrojona w jedną wyrzutnię R-1.
Rakiety R-1 dysponowały tylko klasycznymi, a nie jądrowymi głowicami bojowymi. Użycie R-1 przewidywano wobec dużych celów wojskowych i przemysłowych, ważnych ośrodków administracyjnych i politycznych oraz innych obiektów o znaczeniu strategicznym lub operacyjnym. Brygada mogłaby być wykorzystana zarówno w całości, jak i pojedynczymi dywizjonami w operacjach szczebla frontu, poprzez dotarcie na obszar działań koleją i rozmieszczenie w rejonie 30–35 km od linii frontu. Szybkostrzelność brygady rakietowej R-1 miała wynosić 24–36 startów dziennie, a dywizjonu 8–12 startów dziennie. Wkrótce zaczęła się wymiana pocisków R-1 na R-2 (SS-2 Sibling; 8Ż38) o zasięgu do 550 km (ale z również pracochłonnym przygotowaniem do startu, trwającym sześć godzin). Jako pierwsza otrzymała nowe uzbrojenie 90. BInż RND.
W latach 1955–1956 dywizjony 77. BInż RND (już jako samodzielne) przerzucono do Kazachstanu celem prowadzenia prób rakiet nowych typów na nowo powstałym poligonie Tiura-Tam (Bajkonur). Dowództwo brygady pozostawało w Białokurowiczach, a do października 1958 roku powróciły na Polesie również jej dywizjony (229., 232. i 234.). Brygadę przezbrojono w pociski rakietowe R-11 i przekazano pod komendę dowództwa Wojsk Lądowych już 15 listopada 1958 roku, a następnie przerzucono do NRD. Wyjątek stanowił 234. dywizjon, który pozostał w Ukrainie, ale w składzie Wojsk Lądowych.
Podobny był los 90. BInż RND, którą przezbrojono w pociski R-11, przekazano do Wojsk Lądowych i w 1958 roku przeniesiono do Zakaukaskiego OW (w składzie 428. i 666. dywizjonu, 675. dywizjon w tym samym roku trafił do NRD). Z pierwszych trzech brygad rakietowych na początku 1959 roku w Ukrainie pozostała więc tylko 80. BInż RND.
Od 1956 roku w Dniepropietrowsku produkowano pocisk średniego zasięgu R-5M (SS-3 Shister; 8A62) – pierwszy radziecki pocisk balistyczny posiadający możliwość przenoszenia głowicy jądrowej (początkowo o mocy 80 kt, potem 300 kt i 1 Mt). Zasięg R-5M wynosił do 1200 km, a masa startowa 28–29 t. R-5M stała się ostatnią radziecką rakietą, rozwiniętą w prostej linii od V-2. Odziedziczyła większość jej mankamentów, w tym pracochłonność obsługi i brak możliwości pozostawania w długim dyżurze bojowym w położeniu zatankowanym (przez wykorzystanie ciekłego tlenu jako utleniacza). Dlatego wyprodukowano zaledwie tylko kilkadziesiąt takich rakiet.
Na terenie Ukrainy R-5M znajdowały się na wyposażeniu dwóch jednostek. Pierwszą był 640. Samodzielny Dywizjon Inżynieryjny Rezerwy Naczelnego Dowództwa we wsi Angara na Krymie, który otrzymał pociski R-5M na przełomie lat 1956–1957. Decyzja ta wiązała się z kryzysem w rejonie Kanału Sueskiego. W zasięgu R-5M, rozlokowanych na Krymie, znajdowały się bazy brytyjskie na Cyprze, nie mówiąc już o obiektach wojskowych w Grecji i Turcji. Druga jednostka – 651. SDInż RND – została utworzona w Kamyszynie (obwód wołgogradzki), a 1 sierpnia 1958 roku przybyła na Ukrainę do wsi Beregy (obwód zakarpacki). Każdy z tych dywizjonów dysponował ośmioma rakietami R-5M.
Rakiety drugiej generacji
Sposobem na usunięcie organicznej wady „spadkobierczyń” V-2 mogła być zamiana utleniacza. Stosowanie kwasu azotowego zamiast tlenu postulował uczeń, a potem konkurent Koroliowa – Michaił Jangiel. Komponent ten był o wiele bardziej niebezpieczny od ciekłego tlenu, ale rakieta, zatankowana takim utleniaczem (z dotrzymaniem wszelkich procedur bezpieczeństwa) mogła znajdować się na dyżurze bojowym przez dłuższy czas. Pomiędzy dwoma konstruktorami wybuchł konflikt z powodu poglądów na przyszłość radzieckiego programu rakietowego. Dlatego w 1954 roku w Dniepropietrowsku w zakładach Nr 586 utworzono osobne biuro projektowe, na czele którego postawiono Jangiela. W tym czasie trwały już prace nad pociskiem średniego zasięgu R-12. Przyjęto go do uzbrojenia 4 marca 1959 roku jako 8K63 (oznaczenie NATO SS-4 Sandal). Pocisk R-12 stał się pierwszym radzieckim prawdziwie strategicznym, który był produkowany w kilku zakładach (w tym w Dniepropietrowsku) w ogromnych ilościach (łącznie 2300 rakiet).