• Sobota, 20 kwietnia 2024
X

Cztery MIG-i zestrzelone w jednym locie?

Od dłuższego czasu w Stanach Zjednoczonych prowadzona była kampania poparcia dla odznaczenia Medalem Honoru emerytowanego pilota marynarki Elmera Williamsa. Starania rozpoczęły się w 2014 roku, kiedy emerytowany wiceadmirał Doniphan Shelton (zm. w 2021 roku) dowiedział się o jego wyczynie z okresu wojny koreańskiej, bezskutecznie próbując przekonać US Navy lub Departament Obrony do zarekomendowania go do odznaczenia najwyższym amerykańskim odznaczeniem wojskowym. 20 stycznia 2023 roku, 97-letni Williams został jednak odznaczony niższym odznaczeniem jakim jest Krzyż Marynarki Wojennej (Navy Cross), w uzupełnieniu do Srebrnej Gwiazdy (Silver Star), którą przyznano mu w 1953 roku.

Wedle amerykańskich mediów Williams, wówczas pilot dywizjonu VF-781 w stopniu porucznika, w walce powietrznej stoczonej 18 listopada 1952 roku miał zestrzelić cztery myśliwce MiG-15. Byłby to nie lada wyczyn, ponieważ w czasie całego okresu zimnej wojny i towarzyszących jej lokalnych konfliktów zbrojnych żaden pilot odrzutowego myśliwca nie zestrzelił czterech innych myśliwców w jednej walce. Przyjrzyjmy się zatem temu wyjątkowemu starciu bliżej, opierając się na raporcie bojowym sporządzonym po akcji na lotniskowcu USS Oriskany oraz danych radzieckich. Wyjaśni to dlaczego Williams nie otrzymał Medalu Honoru, którego się dla niego domagano.

Pamiętanego dnia Williams i trzech innych pilotów wystartowało w śnieżycy na samolotach F9F-5 Panther z lotniskowca USS Oriskany operującego przeciwko celom leżącym na terenie Korei Północnej w pobliżu granicy tego kraju z Chinami i ZSRS. Do amerykańskiej grupy operacyjnej TF.77 zbliżył się wówczas klucz myśliwców MiG-15. W tym czasie amerykańskie samoloty regularnie potykały się z takimi samymi maszynami startującymi z terytorium Chin i operującymi nad Koreą. Liczne były wśród nich maszyny należące do jednostek radzieckich, z jedynie naniesionymi oznaczeniami północnokoreańskimi. Tym razem jednak przeciwnikiem byli piloci radzieckiej jednostki stacjonującej na terenie ZSRR – 781. IAP lotnictwa Floty Pacyfiku, który nie był zaangażowany w działania bojowe w Korei.

Samolot myśliwski Grumman F9F Panther z dywizjonu VF-781 podczas lądowania na lotniskowcu USS Oriskany.

Przed starciem jedna z par Panther pozostała na mniejszej wysokości z powodu awarii w jednej z maszyn i Rosjanom mogły przeciwstawić się na początku jedynie dwa myśliwce. Jak wynika z amerykańskiego raportu bojowego Rosjanie zbliżyli się do pary Panther w płaskim nurkowaniu od godziny 10, a następnie odbili w prawo. Najprawdopodobniej chcieli jedynie zidentyfikować maszyny przeciwnika, ale Amerykanie myśląc że zostali zaatakowani zareagowali kontrmanewrem, wchodząc na tyły agresywnej formacji. Williams otworzył ogień do pozostałego z tyłu jednego z Rosjan. Boczny Williamsa w osobie por. Davida Rowlandsa pogonił w nurkowaniu za trafioną maszyną, przez dłuższą chwilę nie wspierając już swojego prowadzącego pary. Williams został więc pozostawiony sam na sam z pozostałymi MiG-ami. Ostro manewrował i prowadził ogień do przemykających przed jego maszyną dysponujących większą dynamiką myśliwców przeciwników. Po walce zameldował trafienie trzech z nich. Jego maszyna odniosła jednak poważne uszkodzenia i po powrocie do walki Rowlandsa, który uszkodził maszynę jednego z Rosjan, udało mu się oderwać od napastników i wylądować na lotniskowcu. Jego posiekany licznymi trafieniami i nie nadający się już do naprawy samolot został zepchnięty do wody.
Pod koniec starcia walki włączył się por. John Middleton, który podjął walkę z jednym z MiG-ów. W jej trakcie przeciwnik chwilowo zgubił Amerykanina, ale ten zdołał go po chwili wypatrzeć i zestrzelił, przy czym radziecki pilot katapultował się.

Porucznik Elmer Williams wskazujący po powrocie z legendarnego starcia uszkodzenie swojego samolotu pociskiem kal. 37 mm wystrzelonym przez radziecki myśliwiec. Uwagę zwraca duża liczba przebić poszycia od odłamków pocisku, których suma w licznych publikacjach uważana jest za liczbę przestrzelin.

Analizując dane z nasłuchu radiowego Amerykanie uznali że Williams zestrzelił trzy radzieckie myśliwce w rejonie lotniskowców, podczas gdy czwarty rozbił się w drodze powrotnej. Trzech z tych zestrzeleń jednak oficjalnie nie uznano. Ponadto Mideltonowi przyznano jedno zestrzelenie, a Rowlandowi uszkodzenie jednego z przeciwników.
Nie jest prawdą, na co powołują się media amerykańskie, że Igor Seidow, rosyjski badacz walk powietrznych w Korei , w książce “Krasnyje djawoły w niebie Korei” potwierdził utratę w tej walce siedmiu radzieckich samolotów. Otóż według zgromadzonej przez niego dokumentacji archiwalnej Amerykanie na początku starcia uszkodzili samolot lejt. Władymira Pachomkina, który wraz z lecącym z nim w parze st.lejt. Puszkariewem opuścił rejon starcia. Z powodu uszkodzenia zbiornika paliwa Pachomkin nie był w stanie dolecieć nad ląd i rozbił się w morzu. W starciu z Amerykanami zginęli także obaj piloci drugiej pary: kpt. N. Bieljakow i st. lejt. A. Wandajew.
Wszystko zatem wskazuje, że Williams zestrzelił faktycznie dwóch przeciwników. Na początku starcia trafił maszynę Pachomkina, która rozbiła się w drodze powrotnej, a następnie atakowany przez pozostałych na polu walki dwóch Rosjan strącił jednego z nich. Z pewnością nie mógł obserwować losów większości samolotów, które ostrzelał w drugiej fazie starcia. Jak stwierdzono w raporcie bojowym kiedy samotnie walczył  z przeważającymi liczebnie przeciwnikami, ostrzeliwywał ich bowiem głównie w trakcie czołowych zbliżeń. Pozostałego MiG-a niewątpliwie zestrzelił Middleton, który w czasie swojego starcia dostrzegł jak Williams z bocznym nurkują przez chmury, odrywając się od przeciwnika.

Szczegółową monografię samolotu Grumman F9F Panther opublikowaliśmy w magazynie “Lotnictwo” nr 1/2018

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X