Abramsy jako wzmocnienie wschodniej flanki NATO
W lipcu 2021 roku wicepremier Jarosław Kaczyński oraz Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak na wspólnej konferencji prasowej ogłosili zamiar pozyskania dla polskiego wojska 250 czołgów podstawowych M1A2 SEPv3 Abrams. Deklaracja ta jest związana z planami rozwoju SZ RP i procesem wzmacniania tzw. wschodnich garnizonów SZ RP. Nowe amerykańskie pojazdy miałyby trafić do czterech batalionów czołgów 18. Dywizji Zmechanizowanej. W skład zamówienia mają wejść czołgi w najnowszej dostępnej wersji M1A2 SEPv3 z możliwością instalacji systemu obrony aktywnej Trophy HV oraz tzw. pakiet wsparcia. W wojskowych zakładach remontowych zostaną stworzone warunki do zabezpieczenia eksploatacji tych pojazdów. Minister Błaszczak zaznaczył, że finansowanie programu zakupu Abramsów nie wpłynie na inne realizowane programy modernizacyjne Sił Zbrojnych RP.
Środki na nabycie czołgów mają być zapewnione na mocy Uchwały nr 89 Rady Ministrów z 3 sierpnia 2021 roku w sprawie ustanowienia programu wieloletniego „Wyposażenie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w czołgi” i zapewnienia warunków jego realizacji (w samym dokumencie nie pada nazwa wozu konkretnego typu). Celem programu jest wyposażenie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w czołgi, stosownie do zadań wynikających z systemu obronnego oraz przyjętych zobowiązań sojuszniczych. Program obejmuje wyposażenie Sił Zbrojnych w czołgi, pakiet logistyczny i szkoleniowy oraz środki bojowe; szkolenie personelu; przygotowanie infrastruktury; sfinansowanie wydatków związanych z wyborem określonego rodzaju czołgu i amunicji. Ma on być finansowany spoza budżetu resortu obrony narodowej, tj. ze środków budżetu państwa, które nie są wliczane do limitu wydatków obronnych, ze środków Funduszu Modernizacji Sił Zbrojnych lub z innych źródeł. Rozpoczęcie realizacji programu ma nastąpić w 2021 roku, a zakończenie – z końcem 2026 roku.
Wilk – tak, Gepard – nie
Należy w tym miejscu wspomnieć również o dwóch polskich projektach opancerzonych platform bojowych nowej generacji: czołgu nowej generacji kryptonim Wilk oraz wozie wsparcia bezpośredniego kryptonim Gepard. W pierwszym przypadku, mimo planowanego pozyskania Abramsów, szef MON stwierdził, że zakup amerykańskich pojazdów nie oznacza rezygnacji z realizacji programu Wilk. Należy przypomnieć, że w tym projekcie w kwietniu 2017 roku Inspektorat Uzbrojenia rozpoczął analizę rynku. W obszarze zainteresowania znalazły się gąsienicowe opancerzone pojazdy bojowe zdolne do zwalczania wielu rodzajów celów za pomocą głównego uzbrojenia artyleryjskiego. Zainteresowanie programem wyraziło kilkanaście podmiotów polskich i zagranicznych, w tym producenci pojazdów opancerzonych nowej generacji. Faza analityczno-koncepcyjna nie została zakończona do września br., co oznacza, że projekt Wilk pozostaje na początkowym etapie. Planowane jest pozyskanie pierwszych czołgów Wilk około 2030 roku.
Jeśli chodzi o wóz wsparcia bezpośredniego Gepard, projekt jest prowadzony od grudnia 2013 roku w formie pracy rozwojowej realizowanej przez konsorcjum w składzie: Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych Sp. z o.o. (lider), PIT-Radwar S.A., Wojskowa Akademia Techniczna oraz Wojskowy Instytut Techniki Pancernej i Samochodowej. Mimo wcześniejszej rekomendacji o przerwaniu pracy rozwojowej w marcu 2019 roku przedłużono realizację pracy rozwojowej do roku 2024, co w praktyce oznacza, że jej realizacja w dotychczasowej formie może zostać zaniechana.