• Czwartek, 25 kwietnia 2024
X

System przeciwlotniczy z pociskami CAMM i CAMM-ER – wersje lądowe

Prowadzone w ostatnich latach analizy wskazują, że współczesna obrona powietrzna wojsk i obiektów będzie opierać się na przeciwlotniczych zestawach rakietowych krótkiego (Short Range Air Defence, SHORAD) uzupełnianych w ramach jednego systemu przez zestawy bardzo krótkiego zasięgu VSHORAD (Very-Short Range Air Defence, VSHORAD) oraz zestawy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe średniego (dalekiego) zasięgu (Medium/Long Range Air Defence, MRAD/LRAD), tworzące wielowarstwowy układ zwalczania środków napadu powietrznego. Jednym z nowych zestawów SHORAD jest zestaw przeciwlotniczy z pociskami typu CAMM (Common Anti-air Modular Missile) w wersjach lądowych i morskich. Pierwszą jednostkę ogniową wyposażoną w te pociski  otrzymał właśnie  18. Pułk Przeciwlotniczy z Zamościa.

Dostawy dwóch jednostek ogniowych „małej Narwi” to element właściwego programu Narew przewidującego dostarczenie łącznie 23 baterii ZROP krótkiego zasięgu w konfiguracji docelowej.

Tendencje w rozwoju środków obrony powietrznej wskazują, że zestawy klasy SHORAD będą stanowić zasadniczą część środków rażenia pododdziałów przeciwlotniczych rodzajów wojsk i będą przeznaczone do zwalczania wszystkich rodzajów środków napadu powietrznego w granicach swoich stref odpowiedzialności. Zestaw tego rodzaju powinien cechować się dużą skutecznością w każdych warunkach, elastycznością użycia, wysokim współczynnikiem przetrwania w warunkach taktycznej przewagi przeciwnika w powietrzu. Analizy teoretyczne i doświadczenia z ostatnich konfliktów zbrojnych wykazują, że największe zagrożenie z powietrza będzie generowane przez broń precyzyjną odpalaną ze statków powietrznych pozostających poza strefą rażenia własnych środków obrony powietrznej oraz pociski rakietowe średniego i dalekiego zasięgu (balistyczne i skrzydlate) odpalane z platform naziemnych, powietrznych i morskich. W związku z tym przyszłościowy ZROP-KZ musi skutecznie zwalczać szereg różnych typów celów jednocześnie, w tym samoloty naddźwiękowe i poddźwiękowe manewrujące ze znacznymi przeciążeniami, śmigłowce bojowe, najnowsze typy kierowanych pocisków rakietowych i bomb, a także bezzałogowce różnych klas. Ze względu na wysoką manewrowość tych celów przewiduje się, że większość przechwyceń dokonanych za pomocą zestawów krótkiego zasięgu będzie miała miejsce w odległości od kilku do 25 kilometrów od wyrzutni.

Jednym z nowych zestawów SHORAD jest zestaw przeciwlotniczy z pociskami typu CAMM (Common Anti-air Modular Missile) w wersjach lądowych i morskich. Pocisk CAMM powstał na zamówienie ministerstwa obrony Wielkiej Brytanii (Ministry of Defence, MoD). W kwietniu 2003 roku MoD na bazie oczekiwań British Army i Royal Navy sformułowało wymagania na nowy uniwersalny środek przeciwlotniczy dla naziemnych pododdziałów obrony przeciwlotniczej, a także dla okrętów – zarówno nowych, jak i poddawanych modernizacji. Program otrzymał nazwę FLAADS (Future Local Area Air Defence). System FLAADS w wersji lądowej miał za zadanie sprostać nowym zagrożeniom z powietrza, których dotyczyły wspomniane analizy – samolotom bojowym, bezzałogowym aparatom latającym różnych klas oraz lotniczym środkom bojowym klasy stand-off, w tym skrzydlatym pociskom manewrującym oraz naddźwiękowym pociskom przeciwradiolokacyjnym, nieosiągalnym dla systemów starszych generacji. Natomiast morska odmiana systemu powinna z dużym prawdopodobieństwem niszczyć nowoczesne niskolecące naddźwiękowe pociski przeciwokrętowe.

Koncepcja pocisku CAMM dla systemów lądowych i okrętowych (u góry) bazująca na wspólnych podzespołach.

W maju 2004 roku wybrano propozycję brytyjskiego oddziału koncernu MBDA, która zaproponowała nowy zestaw z relatywnie lekkim pociskiem rakietowym nowej generacji. Pierwsza faza rozwoju technologicznego (Technology Development Programme, TDP) trwała w latach 2004-2006. Ten etap obejmował prowadzenie badań nad systemem startowym pocisku, radiolokacyjną głowicą samonaprowadzającą i dwukierunkowym łączem danych pocisk-wyrzutnia, a także podzespołami elektronicznymi i oprogramowaniem systemowym o otwartej architekturze. Na potrzeby projektu we wrześniu 2006 roku z inicjatywny MBDA utworzono konsorcjum o nazwie Team Complex Weapons, w skład którego weszły MBDA UK (lider), Thales UK, Roxel (UK Rocket Motors) oraz QinetiQ. Grupa miała za zadanie opracować kilka systemów uzbrojenia rakietowego nowej generacji, kluczowych z uwagi na potrzeby brytyjskich sił zbrojnych, w tym nowy pocisk przeciwlotniczy krótkiego zasięgu. W grudniu tego samego roku podpisano ramowe porozumienie pomiędzy MoD a brytyjskim oddziałem MBDA jako liderem grupy na rozwój kilku typów uzbrojenia, w tym na zbudowanie i przetestowanie pocisku przeciwlotniczego krótkiego zasięgu nowej generacji dla systemu FLAADS oraz okrętowych zestawów obrony powietrznej.

Dla obu aplikacji systemu – lądowej i morskiej –  konsorcjum Team Complex Weapons zaproponowało opracowanie pocisku, który otrzymał oznaczenie CAMM, tj. uniwersalny modułowy pocisk przeciwlotniczy. Uznano, że najkorzystniejsze będzie skonstruowanie nowego pocisku rakietowego przeznaczonego do odpalania z wyrzutni lądowych i okrętowych, a nie adaptacja istniejącego rozwiązania. W celu obniżenia kosztów fazy rozwojowej oraz zmniejszenia ryzyka technicznego konsorcjum wykorzystało w projekcie niektóre elementy pocisku powietrze-powietrze krótkiego zasięgu MBDA AIM-132 ASRAAM (Advanced Short Rangę Air-to-Air Missile), dzięki czemu nowy CAMM ma relatywnie niewielką masę. Wykorzystano środkową sekcję kadłuba z głowicą bojową z zapalnikiem, bloki elektroniki pokładowej, silnik marszowy, a także układ wykonawczy kierowania. Od podstaw opracowano natomiast radiolokacyjną głowicę samonaprowadzania, układ startowych silników korekcyjnych, rozkładane powierzchnie sterowe oraz oprogramowanie sterujące pocisku. Od podstaw skonstruowano dedykowany kontener transportowo-startowy z układem wyrzucania pocisku w powietrze. 

Lądowy wariant pocisku został oznaczony CAMM-L (Land), okrętowy – CAMM-M (Maritime). Ten ostatni miał się różnić od wersji lądowej większą głowicą, a co za tym idzie większą masą startową – ostatecznie zrezygnowano z tej koncepcji i oba pociski są takie same, co umożliwia zastosowanie efektorów z tej samej serii produkcyjnej w zestawach lądowych lub okrętowych. Przy opracowywaniu pocisku i całego systemu duży nacisk został położony na prostotę konstrukcji zespołów i mechanizmów, niezawodność oraz łatwość obsługi, pozwalające na osiągnięcie wymaganego stopnia gotowości, a także że relatywnie niskiego kosztu eksploatacji w całym cyklu życia.

Kompilacja ujęć pokazująca sekwencję startu pocisku CAMM.

W lipcu 2008 roku podpisano porozumienie pomiędzy brytyjskim ministerstwem obrony a konsorcjum dotyczące kolejnych faz wspomnianych programów rakietowych.  W jego ramach MBDA UK ukończyła  i przetestowała radiolokacyjną głowicy samonaprowadzania pocisku CAMM, w tym celu użyto przebudowanego przez QinetiQ samolotu testowego Hawker Siddeley HS-780 Andover C1. Zakończenie tych prób nastąpiło w maju 2009 roku.

Pierwszy prototyp (demonstrator) lądowego zestawu, nazwany FLAADS (L) zaprezentowano w sierpniu 2009 roku. Wyrzutnię z 12 kontenerami transportowo-startowymi dla pocisków CAMM w dwóch blokach po sześć sztuk, radiolinią przesyłania danych oraz żurawiem do przeładowania umieszczono demonstracyjnie na samochodzie ciężarowym MAN SV HX60 4×4. Wraz z pociskiem i wyrzutnią testowano koncepcję stanowiska dowodzenia C2 (Command and Control), którego elementy miały być wykorzystane również w wariancie okrętowym zestawu z pociskami CAMM.

Pozytywne wyniki testów spowodowały, że w marcu 2010 roku podpisano porozumienie pomostowe PMA-I (Portfolio Management Agreement – Interim) pomiędzy MoD a konsorcjum MBDA dotyczące dalszego rozwoju systemu FLAADS oraz umowę TLEC (Through Life Enabling Contract) między z MBDA UK obejmującą dalsze prace rozwojowe i realizację kolejnej fazy testów dwóch projektów grupy Team Complex Weapons, w tym pocisków CAMM. W latach 2010-2011 zrealizowano fazę symulowanych odpaleń pocisków oraz sprawdzeń pracy układu naprowadzania. Dzięki temu w styczniu 2012 roku podpisano umowę pomiędzy brytyjskim MoD na MBDA na fazę demonstracyjną systemu FLAADS w wersjach lądowej i morskiej.

W okresie od czerwca 2012 do sierpnia 2015 roku przeprowadzono serię testów elementów zestawu, w tym próbne odpalenia poligonowe pocisku ze stałej wyrzutni i testy komponentów stanowiska dowodzenia. Testy tego ostatniego wykonywano na bazie morskiego wariantu kompletacji SCC2 (Sea Ceptor Command and Control). W tym czasie, w kwietniu 2013 roku podpisano porozumienie pomiędzy koncernami MBDA i Thales dotyczące dalszego rozwoju CAMM i przygotowań do produkcji seryjnej. Wariant naziemny otrzymał nazwę Land Ceptor, okrętowy – Sea Ceptor. W maju 2014 roku podpisano umowę pomiędzy MoD a MBDA dotyczącą realizacji pierwszej fazy etapu oceny możliwości operacyjnych zestawu FLAADS (L), która miała na celu zintegrowanie wyrzutni oraz systemów dowodzenia i kontroli dla wariantu lądowego, kontrakt na kolejny i zarazem finalny etap rozwoju podpisano w grudniu tego samego roku.

Brytyjski system Sky Sabre z pociskami CAMM – na pierwszym planie wyrzutnia, za nią radar kierowania ogniem Giraffe AMB.

Inwestujące w rozwój systemu brytyjskie ministerstwo obrony zostało również pierwszym odbiorcą seryjnej wersji lądowej zestawu. W lutym 2017 roku zakontraktowano wykonanie i integrację systemu przeciwlotniczego Sky Sabre, który jest wersję rozwojową prototypowego Land Ceptor. W ramach tych prac dokonano integracji w jeden system: stanowiska dowodzenia MIC4AD (Modular, Integrated C4I Air & Missile Defense System) opracowanego przez konsorcjum Rafael Advanced Defense Systems i Babcock, radiolokatora kierowania ogniem G-AMB (Giraffe Agile Multi Beam) dostarczonego przez koncern SAAB, wyrzutni Land Ceptor skonstruowanej przez MBDA oraz pocisków CAMM, a także podsystemu zabezpieczenia i urządzeń treningowych. W kwietniu tego samego roku podpisano umowę pomiędzy MoD a MBDA na dostawę partii pocisków CAMM, w tym dla wersji lądowej.

Zasadniczym elementem systemu jest pocisk rakietowy CAMM, który konstrukcyjnie podzielony jest na trzy sekcje: dziobową, środkową i ogonową. W pierwszej znajdują się głowica naprowadzająca z radiolokatorem i blok radiowego dwukierunkowego łącza wymiany danych. W środkowej części zabudowano głowicę bojową z modułem zapalnika i blokiem oprogramowania sterującego SAU (Safety and Arming Unit). W sekcji ogonowej znajdują się cztery trapezowe stery aerodynamiczne oraz blok startowych silników korekcyjnych. Wszystkie bloki elektroniczne pocisku zbudowane są w technologii półprzewodnikowej. Napęd pocisku stanowi silnik marszowy Roxel o niewielkim płomieniu wylotowym i dymieniu elaborowany paliwem stałym. Jest to korzystne z taktycznego punktu widzenia – niska sygnatura pocisku i wyrzutni w świetle widzialnym oraz w paśmie podczerwieni ma utrudnić lokalizację zestawu (pocisku w locie) w pełnym spektrum promieniowania. Silnik ma dyszę wylotową ze sterami gazodynamicznymi.

CAMM startuje za pomocą metody tzw. zimnego startu z pionowo ustawionego pojemnika transportowo-startowego, możliwy jest również start z kontenera odchylonego od pionu (więcej o tym w części o wersji okrętowej systemu). Koncern MBDA nazywa taki system startu soft vertical launch. Po zainicjowaniu procesu odpalenia uruchamiany jest przyspieszacz startowy – generator gazów z tłokiem. W wyniku rozprężenia się gazów, tłok wypycha CAMM w powietrze na wysokość kilkunastu metrów ponad wyrzutnię a kończy działanie jeszcze przed całkowitym wyjściem pocisku z kontenera. Po opuszczeniu kontenera pocisk jest odchylony nieco od jego osi – ma to zapobiegać uszkodzeniu kontenera i wyrzutni przez gazy wylotowe silnika. Zimny start ma tę zaletę, że pod kontenerem w wersji lądowej nie trzeba umieszczać deflektorów płomienia i gazów wylotowych. Równocześnie z wyrzuceniem pocisku odpalane są cztery silniki korekcyjne umieszczone promieniście wokół ogonowej części korpusu, które odchylają pocisk od pionu w kierunku przewidywanego toru lotu. Po odchyleniu pocisku uruchamiany jest silnik marszowy. Po zakończeniu sekwencji startu pocisk jest ustawiony niemal prostopadle do płaszczyzny ziemi i jest zorientowany w ogólnym kierunku, w którym znajduje się zwalczany obiekt. Soft vertical launch i uruchomienie układu napędowego dopiero po wyjściu z pojemnika transportowo-startowego ma oszczędzać materiał pędny silnika marszowego, który pracuje dłużej, dzięki temu pocisk ma wyższą energię kinetyczną w dalszej strefie przechwycenia. Jak najkrótszy czas od odpalenia do naprowadzenia w kierunku pozwala również na zakreślenie mniejszej bliższej strefy przechwycenia – ten reżim jest wykorzystywany w przypadku konieczności zwalczania celu znajdującego się w bezpośredniej bliskości wyrzutni. Zimny start jest korzystny dla bezpieczeństwa obsługi i możliwości operacyjnych systemu – zmniejszono ryzyko ewentualnego wybuchu silnika pocisku podczas startu i oddziaływania eksplozji na pozostałe pociski znajdujące się na wyrzutni oraz umożliwiono rozmieszczanie zestawu w miejscach dotychczas niedostępnych jako stanowiska ogniowe, m.in. wśród zabudowań, czy w terenie zalesionym. Ryzyko negatywnych konsekwencji upadku na wyrzutnię lub obok niej w przypadku usterki silnika pocisku wyrzuconego już z pojemnika w powietrze ma być zminimalizowane dzięki diagnostyce przedstartowej oraz zastosowaniu materiałów mało wrażliwych w konstrukcji silnika i głowicy.

Testowe odpalenie CAMM, widać konfigurację aerodynamiczną pocisku.

Po starcie i osiągnięciu zadanego kierunku lotu rozpoczyna pracę autopilot sprzężony z układem nawigacji inercyjnej MEMS–IMU (Micro–Electro-Mechanical System – Inertial Measurement Unit) opracowanym przez UTC Aerospace Systems. W czasie dolotu do celu pocisk utrzymuje łączność z wyrzutnią poprzez dwukierunkowe łącze radiowe typu uplink-downlink CDL (Common Data Link), którym przesyłane są w jedną stronę dane o położeniu pocisku i trajektorii jego lotu, a w drugą – informacje o korekcie toru lotu na bazie położenia pocisku i zwalczanego obiektu w przestrzeni.

Łącze CDL pracuje w azymucie w sektorze dookólnym, tj. 360 stopni, zakres pokrycia przestrzeni w elewacji nie został ujawniony. Z dostępnych danych wynika, że odświeżenie danych o położeniu celu dzięki CDL następuje co 1-2 sekundy. Antena nadawczo-odbiorcza łącza znajduje się na wyrzutni na wysuwanym teleskopowym maszcie i jest unoszona na wysokość około 15 metrów. Dzięki zastosowaniu wieloelementowej anteny możliwa jest wymiana informacji pomiędzy wyrzutnią a wszystkimi pociskami danej wyrzutni znajdującymi się w locie (z dostępnych danych wynika, że CDL może komunikować się nawet z większą liczbą odpalonych pocisków niż ma jedna wyrzutnia), co przekłada się na wielokanałowość jednostki ogniowej (baterii). Trajektoria dolotu pocisku do celu jest ustalana przez komputer sterujący spośród kilku wariantów oraz przekazywana przed startem, jest ona dostosowana do charakterystyki lotu zwalczanego celu, tj. optymalizowana dla przechwycenia samolotu poddźwiękowego lub naddźwiękowego, śmigłowca, czy niewielkiego i szybkiego celu takiego jak pocisk manewrujący lub naddźwiękowy pocisk przeciwokrętowy. W fazie przechwycenia system sterowania pocisku uruchamia aktywną głowicę radiolokacyjną. Głowica ma antenę aktywną ze sterowanym elektronicznie szykiem nadawczo-odbiorczym (z dostępnych informacji wynika, że głowica ma jeden ruchomy element – prawdopodobnie antenę na mocowaniu przegubowym, co zwiększałoby sektory śledzenia celu) i możliwością przeprogramowania. Możliwości układu naprowadzania w połączeniu z wysokimi parametrami dyskryminacji celów przez głowicę (quasi-ciągłe śledzenie celu) zapewnia bardzo wysoką precyzję naprowadzania podczas zwalczania niewielkich celów o małej skutecznej powierzchni odbicia radiolokacyjnego. Według MBDA ma ona pracować z równą skutecznością w każdych warunkach pogodowych i charakteryzować się wysoką odpornością na zakłócenia. Głowica pocisku jest typu wybuchowego i ma laserowy zapalnik zbliżeniowy Thales Basingstoke. Pocisk ma długość 3,2 m, średnicę 11,6 cm, masa startowa wynosi 99 kg. CAMM ma maksymalny zasięg przechwycenia 25 km i pułap zwalczania celów 10 km (dokładne wartości nie zostały ujawnione), deklarowany zasięg minimalny to 1 km. Prędkość maksymalna pocisku jest większa niż Ma = 2,5.

Pocisk jest przechowywany w hermetycznym kontenerze (pojemniku) transportowo-startowym wykonanym z włókien węglowych o kształcie prostopadłościennym o wymiarach 3450 × 275 × 275 mm (długość × szerokość × wysokość). W dennej części kontenera znajduje się mechanizm startowy z generatorem gazu i tłokiem. Układ diagnostyczny wyrzutni ma zapewniać ocenę stanu przechowywanego pocisku, przeprowadzenie sprawdzenia następuje po wyjęciu pocisku z pojemnika i podłączeniu do terminala z oprogramowaniem diagnostycznym. Czas przechowywania pocisku w kontenerze bez wykonywania dodatkowych zabiegów obsługowych i naprawczych zależy od warunków przechowywania, ale nie powinien być krótszy niż 10 lat.

Wyrzutnia pocisków rodziny CAMM w konfiguracji standardowej, tj. bez głowicy optoelektronicznej, z podniesionym masztem datalinku CDL.

Wyrzutnia pocisków CAMM (CAMM-ER) składa się ramy podkontenerowej, do której mocowane są bloki z kontenerami transportowo- startowymi pocisków, blok systemu przesyłania danych do/z pocisku z anteną radiolinii, urządzenia łączności i przesyłania danych do sieciocentrycznego systemu dowodzenia, agregat prądotwórczy oraz opcjonalnie głowica optoelektroniczna. Wyrzutnia jest umieszczona na samochodzie ciężarowym wysokiej mobilności – typ nośnika jest dobierany pod względem wymagań użytkownika. Rama podkontenerowa jest stabilizowana za pomocą czterech wysuwanych teleskopowo podpór urowych ze stopami, ale może być również umieszczona bezpośrednio na podłożu. Zimny start pocisku pozwala na pokrycie wyrzutni na stanowisku ogniowym siatką maskującą lub siatką kamuflażu mobilnego. Przeładowanie wyrzutni może odbywać się poprzez wymianę pojedynczych kontenerów lub całego bloku pocisków. Zestaw jest wyposażony w zintegrowany system logistyczny MBDA ILS (Integrated Logistic System). Wyrzutnia może być obsługiwana zdalnie z wynośnego stanowiska operatorskiego, wykorzystującego wzmocniony terminal komputerowy.

Założeniem projektowym wyrzutni z pociskami CAMM było jak najprostsze dostosowanie jej do współpracy z różnymi stanowiskami dowodzenia i kierowania walką oraz radarami kierowania ogniem. Odbieranie danych do strzelania i prowadzenie ognia odbywa się przez interfejs na podstawie informacji z zewnętrznego stanowiska dowodzenia. Biorąc pod uwagę wymagania potencjalnych odbiorców koncern opracowano uniwersalne stanowisko dowodzenia Common C2 (Command and Control) z interfejsem do integracji z różnymi radiolokatorami wstępnego wykrywania oraz włączenia zestawu do sieci dowodzenia zintegrowanej obrony przeciwlotniczej (dotychczasowi odbiorcy wybierają różne stanowiska C2 i radary kierowania ogniem). W oprogramowaniu zestawu zostały zaimplementowane sojusznicze NATO-wskie standardy konfiguracji sprzętowej podzespołów elektronicznych i standardy przesyłania danych, a wprowadzona konfiguracja otwartej architektury ma pozwolić na relatywnie nieskomplikowane dołączanie nowych elementów, w tym radaru (który jednak musi pracować tożsamym w standardzie lub mieć odpowiedni interfejs sprzętowy).

W przypadku zintegrowanego wielowarstwowego systemu obrony powietrznej zestaw miałby odbierać i wysyłać dane o sytuacji powietrznej przekazywane z innych stanowisk dowodzenia i sensorów, w tym z jakiegokolwiek radaru dozoru i wczesnego wykrywania wpiętego do sieci rozległej. Zestaw przeszedł m.in. pomyślną próbę symulowanej współpracy z systemem dowodzenia IBCS (Integrated Air and Missile Defense Battle Command System) opracowanym przez Northrop Grumman, którą przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych po uprzedniej zgodzie brytyjskich i amerykańskich władz oraz MBDA i dostawcy systemu dowodzenia.

Porównanie pocisków CAMM-ER (u góry) i CAMM.

Jednym z założeń przy opracowywaniu pocisków CAMM był również wymóg, żeby do ich skutecznego użycia nie był konieczny wyspecjalizowany i dedykowany dla zestawu radar kierowania ogniem, ale można było używać gotowych sensorów oferowanych na rynku. Wyeliminowanie radiolokatora kierowania ogniem było możliwe, ponieważ nie jest konieczne ciągłe i bardzo dokładne określanie położenia celu w przestrzeni, jednak przy zwalczaniu szybkich i manewrujących obiektów zastosowanie nowoczesnego radiolokatora trójwspółrzędnego wydaje się nieodzowne.

Wersja rozwojowa CAMM o nazwie CAMM-ER (Common Anti-air Modular Missile – Extended Range) to w dużym stopniu nowe opracowanie, realizowane przez konsorcjum w składzie MBDA UK, MBDA Italia oraz Avio Sp.A. Projekt nazwany EMADS (Enhanced Modular Air Defense Solution) został zainicjowany w marcu 2011 roku. W ramach pracy rozwojowej powstał nowy pocisk i analogiczne jak w przypadku CAMM podsystemy kontroli i obsługi. W styczniu 2016 roku podpisano międzyrządowe brytyjsko-włoskie oświadczenie o zamiarze realizacji programu SoI (Statement of Intent), które formalizowało warunki współpracy przemysłowej i regulowało aspekty wymiany informacji i technologii projektu CAMM-ER.

Podstawowym wymogiem wobec nowego pocisku było zachowanie możliwości wersji CAMM przy jednoczesnym powiększeniu osiągów przestrzennych nowego efektora, przede wszystkim zasięgu. Zrealizowano to wprowadzając nowy silnik marszowy o większym ciągu i ze zwiększonym zapasem materiału pędnego. Działania te umożliwiły zwiększenie zasięgu maksymalnego do ponad 40 km i maksymalnego pułapu przechwycenia do około 15 km (wartość nie została ujawniona). Drugim wymogiem było zmieszczenie pojemników z nowymi efektorami w komorach wyrzutni okrętowych dla pocisków CAMM. Z tego względu, mimo że z uwagi na powiększenie zapasu paliwa rakietowego nowy pocisk jest dłuższy od protoplasty o metr (4,2 m) i ma średnicę w części środkowej większą o około 7 cm, tj. 19 cm, pozostałe wymiary, w tym średnica części dziobowej i ogonowej oraz wymiary składanych powierzchni sterowych, pozostały niezmienione. Pozwoliło to na zachowanie wymiarów przekroju poprzecznego kontenera, tj. 275 na 275 mm.

Wyrzutnia pocisków CAMM i CAMM-ER może być montowana na samochodzie o odpowiedniej nośności, na zdjęciu wyrzutnia na polskim Jelczu.

W nowym pocisku wykorzystano te same sekcje dziobową i środkową z systemem naprowadzania z autopilotem, modułem nawigacji, głowicą radiolokacyjną, podzespołami elektronicznymi układów pocisku, systemem dwukierunkowej transmisji danych oraz głowicę bojową z zapalnikiem. Pozostawiono także sekcję ogonową z zespołem sterów z mechanizmami wykonawczymi, wieńcem silników korekcyjnych oraz dyszą wylotową silnika marszowego. Pomiędzy częścią środkową a ogonową zamontowano sekcję z nowym silnikiem marszowym o wydłużonym czasie działania, na której obwodzie – na około połowie długości – zamontowano cztery powierzchnie aerodynamiczne o małym wydłużeniu i obrysie trapezowym. Nowy silnik marszowy powstał we włoskich zakładach Avio Propulsione Aerospaziale. CAMM i CAMM-ER mają około 60 proc. wspólnych zespołów i części. Pocisk CAMM-ER jest odpalany z kontenera (pojemnika) transportowo-startowego o analogicznej konstrukcji, kształcie i przekroju, jak we wcześniejszej wersji, jest on jedynie dłuższy o około metr, co umożliwia montowanie pojemników z pociskiem CAMM lub CAMM-ER na tej samej wyrzutni.

Pierwszym odbiorcą CAMM-ER będą siły zbrojne Włoch, które poszukiwały następcy systemów przeciwlotniczych z pociskami Alenia (obecnie Leonardo) Aspide: zestawów Spada należących do sił powietrznych (Aeronautica Miliatre), Skuguard używanych przez wojska lądowe (Esercito Italiano) oraz okrętowych Albatros na jednostkach bojowych floty (Marina Militare).

Wersje lądową zestawu z pociskami CAMM/CAMM-ER zamówiły lub planują zamówić Brazylia, Polska, Wielka Brytania i Włochy. W ramach programu FLAADS (L) ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii zamierzało zamówić do 14 zestawów nazwanych Land Ceptor (Sky Sabre) z pociskami CAMM-L dla potrzeb British Army, jako następca zestawów Rapier. W każdym zestawie znajdą się do ośmiu wyrzutni, stanowisko dowodzenia Rafael–Babcock MIC4AD oraz radar wykrywania celów SAAB Giraffe AMB. Wyrzutnia z ośmioma kontenerami z pociskami CAMM ma konfigurację tożsamą z prototypowym modelem EMADS. Elementy zestawu są umieszczone na samochodach ciężarowo-terenowych RMMV SV HX77 8×8 i SV HX 60 4×4. Pierwszy zestaw Sky Sabre został wprowadzony na uzbrojenie brytyjskiej armii w styczniu 2022 roku.

W siłach zbrojnych Włoch, w związku z różnymi wymogami wojsk lądowych i sił powietrznych zestawy mają być dostarczone w dwóch konfiguracjach. W maju 2017 roku ministerstwo obrony Włoch wskazało, że powstaną na bazie rozwiązań koncernu MBDA.W jednostkach przeciwlotniczych wojsk lądowych nowy zestaw ma zastąpić systemy Skyguard i być przeznaczony do uzupełnienia zestawów średniego zasięgu MBDA SAMP/T. Bateria składać się ma ze stanowiska dowodzenia Rheinmetall Italia PCMI (Posto Comando Modulo di Ingaggio) z interfejsem systemu dowodzenia Leonardo Forza NEC (Network Enabled Capability), radiolokatora wykrywania celów Rheinmetall X-TAR 3D oraz od trzech do sześciu wyrzutni z ośmioma pociskami CAMM-ER każda. Z kolei we włoskich siłach powietrznych zestaw nazwany MAADS (Medium Advanced Air Defence System) ma zastąpić systemy Spada i będzie systemem obrony obiektowej średniego zasięgu. Bateria ma składać się ze stanowiska dowodzenia Leonardo SIRIUS, radiolokatora wykrywania celów Leonardo KRONOS LAND oraz trzech do sześciu wyrzutni z ośmioma pociskami CAMM-ER każda. W obu konfiguracjach zestawy będą umieszczone na saomchodach ciężarowo-terenowych Astra 88.45 BAD 8×8. Dostawy pierwszych zestawów dla sił zbrojnych Włoch mają rozpocząć się w 2022 roku, a zakończenie programu powinno nastąpić do 2032 roku. Łącznie Włosi planują zamówienie co najmniej 12 zestawów.

W Brazylii pociski CAMM miałyby wejść na uzbrojenie zestawów obrony powietrznej AV-MMA (Avibras Míssil Média Altura) dla jednostek przeciwlotniczych sił zbrojnych Brazylii. System ma wykorzystywać wyrzutnie i pociski opracowane przez partnera zagranicznego oraz elementy dostarczone przez brazylijski koncern Avibras, m.in. pojazdy. Porozumienie z MBDA w sprawie ewentualnego rozwoju systemu AV-MMA podpisano w listopadzie 2014 roku. W 2020 roku brazylijski resort obrony opublikował wymagania operacyjne dla systemu średniego zasięgu w ramach strategicznego programu obrony przeciwlotniczej armii PEEDA (Programa Estratégico do Exército Defesa Antiaérea). Na obecnym etapie ma nastąpić wybór partnera zagranicznego dostawcy pocisków i wyrzutni, jednym z potencjalnych oferentów jest MBDA.

Polskie ministerstwo obrony wskazało w listopadzie 2021 roku, że w ramach programu pozyskania nowych zestawów przeciwlotniczych krótkiego zasięgu kryptonim Narew, wybrana została propozycja konsorcjum MBDA i Polskiej Grupy Zbrojeniowej oferującego zestaw z pociskami CAMM i CAMM-ER. W kwietniu 2022 roku w związku z wybuchem wojny w Ukrainie i pilną potrzebą wzmocnienia zdolności polskiej obrony powietrznej szef polskiego MON podpisał umowę o zakupie jednej baterii systemu w wersji przejściowej, w składzie dwóch jednostek ogniowych z gotowymi komponentami podsystemu wykrywania i dowodzenia. Każda z jednostek ogniowych ma składać się ze stanowiska dowodzenia i radaru wykrywania celów Soła opracowanych przez PIT-Radwar oraz trzech wyrzutni iLauncher z pociskami CAMM.

Pierwszą jednostkę ogniową na wyposażenie wojska wprowadzono z końcem września 2022 roku. 4 października  poinformowano, że otrzymał ją  18. Pułk Przeciwlotniczy z Zamościa.

W skład przekazanej jednostki ogniowej wchodzą trzy wyrzutnie iLauncher dla 8 pocisków CAMM na podwoziu Jelcz P882.57, dwa samochody transportowo-załadowcze na podwoziu Jelcz P882.57, pociski CAMM oraz urządzenie kierowania uzbrojeniem ZENIT zamontowane na podwoziu Jelcz 442.32 i stacja radiolokacyjna Soła z zasobów Sił Zbrojnych RP.

Dostarczenia drugiej jednostki ogniowej dla dywizjonu z Elbląga, który wchodzi w skład 15. Gołdapskiego Pułku Przeciwlotniczego, zaplanowano na pierwszą połowę 2023 roku.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X