• Czwartek, 25 kwietnia 2024
X

Bojowy debiut polskiego Pioruna na Ukrainie

11 marca Gwardia Narodowa Ukrainy opublikowała krótką wzmiankę o sukcesie w zwalczaniu rosyjskiego lotnictwa z dnia 6 marca. Została ona zilustrowana wrakiem nieprzyjacielskiego samolotu oraz zdjęciami przenośnego przeciwlotniczego zestawu rakietowego (PPZR) Piorun produkowanego przez polski przemysł obronny: Mesko S.A. i Telesystem-Mesko Sp. z o.o. Zestawy tego typu zostały przekazane Ukrainie przez polskie władze tuż przed rosyjską inwazją, w okresie styczeń-luty 2022 roku. Bardzo lakoniczny, ale wymowna informacja stanowi pierwszy potwierdzony przypadek użycia bojowego polskich Piorunów i to od razu z udokumentowanym sukcesem.

Wyprodukowany przez zakłady Mesko S.A. polski PPZR Piorun w rękach ukraińskiego gwardzisty.

Polskie Pioruny zostały rozdzielone pomiędzy sekcje ogniowe strzelców przeciwlotników, z których każda dysponuje jednym polskim zestawem i jedną poradziecką Igłą. Zgodnie z procedurą, aby podnieść prawdopodobieństwo trafienia, ogień do jednego celu otwierają oba zestawy. W ten sposób zadziałano również wieczorem 6 marca, kiedy doszło do użycia Pioruna w obronie bombardowanego Charkowa. Tak przebieg wydarzeń opisuje operator wyprodukowanego w Polsce zestawu, żołnierz rezerwy o imieniu Maksym: „Zmieniliśmy się na pozycji około szóstej wieczorem i od razu otrzymaliśmy informację, że leci cel powietrzny. Szybko uzbroiliśmy się, podłączyliśmy kamerę termowizyjną do PPZR Piorun i przygotowaliśmy się do walki. Cel widziałem dobrze, co natychmiast zgłosiłem przełożonemu, po komendzie „ognia” odpaliłem rakietę i ta trafiła w cel. Nie martwiłem się o nic w tym momencie, bo się do tego przygotowywaliśmy, wiedziałem, że jak będzie cel, będzie strzał”.

Warto dodać, że dane dotyczące pracy zestawu Piorun są zapisywane, dzięki czemu po użyciu jest możliwe odtworzenie całej sekwencji strzelania, aż do momentu odpalenia pocisku. Pozwala to na przeanalizowanie warunków pracy systemu. Ze zrozumiałych względów dane te nie mogą być upublicznione.

Szczątki rosyjskiego Su-34, które spadły wieczorem 6 marca na dzielnicę mieszkalną Charkowa.

Ostatecznie zarówno Piorun jak też wystrzelona niemal równocześnie Igła trafiły cel, którym okazał się rosyjski samolot uderzeniowy Suchoj Su-34. Jeden z członków załogi Suchoja zginął. Do ukraińskiej niewoli trafił zaś ppłk Maksim Krysztop, zastępcą dowódcy 47. Mieszanego Pułku Lotniczego z bazy Bałtimor pod Woroneżem. W nagrodę za zestrzelenie rosyjskiego samolotu szef ukraińskiego Wschodniego Dowództwa Terytorialnego, gen. dyw. Oleg Sahon, wręczył strzelcowi PPZR Piorun pamiątkowy zegarek.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X