Jak podało dziś czeskie Ministerstwo Obrony amerykańska firma Bell zakończyła dostawy wszystkich zamówionych u niej śmigłowców rodziny H-1. Stanowiły one przedmiot kontraktu zawartego w 2019 roku.
Podpisana wówczas umowa dotyczyła nabycia czterech śmigłowców uderzeniowych AH-1Z Viper oraz ośmiu transportowych UH-1Y Venom. Były to maszyny pochodzące z nowej produkcji. Wraz ze śmigłowcami czeska armia otrzymała także odpowiednie uzbrojenie: kierowane pociski powietrze-ziemia w postaci ciężkich rakiet Hellfire i lekkich APKWS, pociski niekierowane kalibru 70 mm oraz amunicję do działek 20 mm i karabinów maszynowych.
Nie jest to jednak koniec dostaw śmigłowców H-1. W nagrodę za pomoc Ukrainie, obejmującą m.in przekazanie śmigłowców Mi-35 (Mi-24W), Czechy otrzymają bezpłatnie od rządu Stanów Zjednoczonych sześć kolejnych AH-1Z i dwa UH-1Y, przy czym będą to egzemplarze używane, z zapasów sił zbrojnych USA.
Przypomnijmy, że na skutek decyzji o redukcji liczby aktywnych jednostek lotniczych Piechoty Morskiej, na słynne składowisko AMARG w Arizonie niedawno trafiło 27 AH-1Z i 26 UH-1Y. Śmigłowce te stanowiły wyposażenie rozwiązanych dywizjonów HMLA-367 i HMH-463. Są to całkiem młode maszyny, które wyprodukowano w latach 2011-2017. Docelowo czeska armia będzie miała więc do dyspozycji 10 UH-1Y Venom i 10 AH-1Z Viper. Obecnie dodatkowe śmigłowce są rozkonserwowywane i przechodzą modyfikacje do konfiguracji zamówionej przez Czechy. Przybycie wszystkich tych maszyn do kraju spodziewane jest w ciągu dwóch lat.