Siły rosyjskie przeprowadziły dzisiaj kolejny zmasowany atak na cele położone w głębi terytorium Ukrainy, będący kontynuacją tego z 29 grudnia. Głównym kierunkiem ataku jest był Kijów. Zaatakowano obiekty infrastruktury krytycznej, obiekty przemysłowe, cywilne i wojskowe.
Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały, że siły rosyjskie tradycyjnie już najpierw wysłały 35 bezzałogowców uderzeniowych typu Szahid, które wystrzelono z okolic przylądka Czauda na okupowanym Krymie i Primorsko-Achtarska w Rosji. Ukraińska obrona przeciwlotnicza ogłosiła zestrzelenie wszystkich 35 sztuk.
Zasadnicza część rosyjskiego ataku została wykonana wczesnym rankiem. Około godziny 6.00 16 samolotów-nosicieli Tu-95MS odpaliło co najmniej 70 pocisków manewrujących Ch-101/Ch-555/Ch-55 (przede wszystkim używane są te pierwsze). Maszyny wystartowały z baz Engels i Olenja.
Z kolei od godziny 07.30 zarejestrowano wystrzelenie przez samoloty MiG-31K dziesięciu pocisków aerobalistycznych Ch-47M2 „Kindżał”.
Nieprzyjaciel zaatakował także od morza trzema pociskami manewrującymi Kalibr. Z kolei z kierunku północnego odpalono 12 pocisków balistycznymi typu Iskander-M oraz użytych w trybie ataku na cele naziemne pocisków systemów przeciwlotniczych S-300 i S-400.
Samoloty lotnictwa taktycznego Su-35S z Kurska wsparły atak odpalając cztery pociski przeciwradarowe Ch-31P skierowane przeciwko zidentyfikowanym miejscom rozlokowania ukraińskich stacji radiolokacyjnych.
Według wstępnych danych ogłoszonych przez stronę ukraińską przeciwnik użył 99 środków napadu powietrznego. Siły i środki Sił Powietrznych we współpracy z innymi komponentami Sił Obronnych Ukrainy zniszczyły 72 cele powietrzne:
– 10 pocisków aerobalistycznych Ch-47M2 „Kindżał”;
– 59 pocisków manewrujących rodziny Ch-101/555/Ch-55;
– 3 pociski manewrujące Kalibr.
Zestrzelenie 10 “Kindżałów” jest największym jak do tej pory największym sukcesem tego typu odniesionym przeciwko temu szeroko reklamowanemu przez wojną systemowi uzbrojenia. Jak podały wczoraj ukraińskie Siły Powietrzne w zeszły roku zniszczono bowiem 15 takich pocisków.
Rezultaty ataku
W Kijowie odnotowano występnie przerwy w dostawie prądu i wody. Raportowano także upadek licznych szczątków rakiet. Między innymi w dzielnicy Podolskiej doszło do trafienia na terenie obiektu infrastruktury cywilnej oraz uszkodzony został rurociąg gazowy. Ponadto zgłoszono eksplozje na terenie miast Dniepropietrowsk, Mikołajów, Odessa, Czerkasy, Czugujew, Chersoń i Lwów. Wciąż trwa akcja ratunkowa i szacowanie strat.
Jeden z rosyjskich pocisków, prawdopodobnie w wyniku awarii, spadł na teren Federacji Rosyjskiej w miejscowości Pietropawłowka w obwodzie woroneskim, wyrządzając szkody materialne. Uszkodzonych zostało przynajmniej sześć budynków, ale na razie nie zgłoszono ofiar w ludziach.
Możliwość kolejnych ataków
Wygląda na to, że ukraińska obrona powietrzna dobrze poradziła sobie z odparciem uderzenia. Jednocześnie w grudniu odniosła kilka od dawna nienotowanych sukcesów przeciwko rosyjskim samolotom operującym nad frontem. Można więc ocenić, że osiągnęła zdolność jednoczesnej osłony zarówno największych miast jak i kluczowych odcinków frontu.
Z kolei strona rosyjska w obu atakach zużyła co najmniej 160 będących ich zasadniczym środkiem pocisków manewrujących Ch-101. To około połowa ze zgromadzonego do końca roku zapasu. Ponieważ szacowany poziom produkcji pocisków Ch-101 wynosi do 40 sztuk miesięcznie, siły rosyjskie stać na jeszcze jeden podobny dwuetapowy atak przeprowadzony w odstępie kilku dni. W ubiegłym roku podobne dwufazowe ataki były przeprowadzane w około dwutygodniowym odstępie.