• Wtorek, 15 października 2024
X

Potężny atak na Ukrainę. Jeden z pocisków wleciał nad Polskę

Dzisiaj nad ranem siły rosyjskie dokonały niezwykle silnego zmasowanego ataku na Ukrainę. Zaatakowano infrastrukturę krytyczną, obiekty przemysłowe i wojskowe. Jeden z pocisków manewrujących wleciał nad terytorium Polski.

Jak poinformowało dowództwo  Sił Powietrznych Ukraińskich Sił Zbrojnych, kombinowany atak przeprowadzony we wczesnych godzinach porannych składał się z kilku faz.  Tradycyjnie w celu ściągnięcia uwagi obrony powietrznej najpierw wysłano 36 dronów uderzeniowych „Szachid-136/131”, które nadleciały z kierunku północnego i południowego wschodu, kierując się następnie na zachód.
Około godz. 3.00 w powietrze wzbiły się bombowce-nosiciele pocisków manewrujących Tu-95MS. Około godz. 6.00 rano dwie grupy takich maszyn, liczące osiem i cztery bombowce, osiągnęło pozycje do odpalenia pocisków manewrujących Ch-101/Ch-555/Ch-55, których użyto co najmniej 90 sztuk.

Zrzut pocisku manewrującego Ch-101 z samolotu-nosiciela Tu-95MS.

Około godziny 05.00 wróg wykorzystał bombowce dalekiego zasięgu Tu-22M3, które znad obwodu kurskiego wystrzeliły osiem pocisków manewrujących Ch-22/Ch-32 w kierunku północnego i centralnego obszaru Ukrainy.
Jednocześnie Charków został ostrzelany co najmniej 14 użytymi w trybie ataku na cele naziemne rakietami powietrzno-powietrze systemu przeciwlotniczego S-300/400 odpalonymi z rosyjskich obwodów kurskiego i biełgorodzkiego. Z kolei na miasto Dniepr oprócz pocisków manewrujących spadły rakiety balistyczne systemu Iskander z okupowanego Krymu.
O godzinie 6.30 odbył z pięciu samolotów-nosicieli MiG-31K odpalono znad obwodu astrachańskiego pięć pocisków aerobalistycznych Ch-47 „Kindżał”.
Samoloty lotnictwa taktycznego Su-35 wsparły atak odpalając cztery pociski antyradarowe Ch-31 i jeden pocisk kierowany Ch-59.

Szeroko reklamowane przed wojną najnowsze rosyjskie pociski aerobalistyczne Kindżał ą przenoszone przez specjalnie dostosowane samoloty MiG-31

Według wstępnych danych ogłoszonych przez ukraiński Sztab Generalny wróg wykorzystał 158 środków napadu powietrznego Siłami i środkami ukraińskich Sił Powietrznych oraz innych jednostek Sił Zbrojnych Ukrainy zniszczono według wstępnych danych 114 celów powietrznych, w tym 87 pocisków manewrujących Ch-101/Ch-555/Ch-55 oraz 27 dronów uderzeniowych Szachid.

Jak poinformowano w wyniku rosyjskiego uderzenia są ofiary cywilne. Według stanu na godzinę 14:00 zginęło co najmniej 18 osób a 132 zostały ranne. Ataki dotknęły głównie Odessę, Lwów, Kijów, Charków i Zaporoże. Komunikat ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych podaje, że ogółem zniszczono lub uszkodzono w całym kraju: 47 domów prywatnych, 39 samochodów, szpital i sanatorium, 9 budynków mieszkalnych, dwa budynki administracyjne, budynki gospodarcze, stację paliw, stację benzynową, magazyn, szkołę, kościół, centrum handlowe i szpital położniczy.

Grafika obrazująca sukcesy ukraińskiej obrony powietrznej odniesione 29 grudnia 2023 r,

Pocisk nad Polską

Jak podało Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych RP „godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju. Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji.”

Jak można przypuszczać niezidentyfikowanym obiektem powietrznym, który wtargnął nad terytorium Polski był zapewne pocisk manewrujący dalekiego zasięgu rodziny Ch-101/Ch-555/Ch-55.

Według informacji którymi dysponuje Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych rosyjski pocisk, który naruszył polską przestrzeń powietrzną nie spada na teren naszego kraju, lecz opuściła jego przestrzeń powietrzną.

“Obiekt przebywał na terytorium Polski niecałe 3 minuty, ok. 40 km naruszenia przestrzeni powietrznej. Na całym torze lotu była śledzona” – podkreślił generał Maciej Klisz.

W czasie wielkiego ataku wykonanego 15 listopada rosyjskie lotnictwo użyło pocisku manewrującego Ch-55 z atrapą głowicy jądrowej (nie ma możliwości zainstalowania w nim głowicy konwencjonalnej). Użycie w ataku prawdopodobnie zbliżających się do końca okresu przechowywania pocisków, na bazie których powstał Ch-555 z głowicą konwencjonalną, miało ułatwić przesycenie ukraińskiej obrony powietrznej. Podobnie przebudowany pocisk spadł 16 grudnia na teren Polski w pobliżu Bydgoszczy.

O ile będące zasadniczym narzędziem ataku najnowsze pociski Ch-101 używane są do niszczenia celów, starsze pociski Ch-55, pierwotnie przeznaczone do przenoszenia głowic jądrowych, są używane z ich betonowymi atrapami, celem przesycenia ukraińskiego systemu obrony powietrznej i zwiększenia prawdopodobieństwa osiągnięcia celów przez Ch-101. Tak przebudowany pocisk Ch-55 spadł 16 grudnia ubiegłego roku na teren Polski w pobliżu Bydgoszczy. Według szacunków ukraińskiego wywiadu pocisków Ch-101 Rosjanie zgromadzili ponad 300 egzemplarzy, niemal nie używając ich w ostatnich miesiącach. Jest to jednak liczba zbyt mała aby dokonać ataków na ukraiński system elektroenergetyczny na miarę tych z zeszłego roku.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X