Dzisiaj nad ranem wojska Federacji Rosyjskiej znów dokonały zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę. W kombinowanym uderzeniu Rosjanie użyli kilkudziesięciu pocisków lotniczych, morskich i lądowych, a także bezzałogowych Szahidów.
Siły rosyjskie użyły 53 pocisków dalekiego zasięgu różnych typów i 47 bezzałogowych aparatów uderzeniowych:
- 35 pocisków manewrujących Ch-101/Ch-555 z bombowców strategicznych Tu-95 MS, które odpaliły je znad obwodu saratowskiego i Morza Kaspijskiego;
- 4 pociski balistyczne Iskander-M z lądowych wyrzutni rozmieszczonych na okupowanym Krymie;
- 1 pocisk manewrujący Iskander-K z wyrzutni na Krymie;
- 10 pocisków manewrujących Kalibr z okrętów operujących w północno-wschodniej części Morza Czarnego;
- 3 kierowane pociski rakietowe Ch-59/Ch-69, które odpaliły samoloty taktyczne znad okupowanej części Zaporoża;
- 47 jednorazowych bezzałogowców Szahid-131/136 z okolic Primorsko-Achtarska.
Według komunikatu Sił Powietrznych SZU obrona powietrzna zestrzeliła ogółem 81 nadlatujących celów:
- 30 pocisków manewrujących Ch-101/Ch-555;
- 4 pociski manewrujące Kalibr;
- 1 pocisk manewrujący Iskander-K;
- 46 Szahidów.
Celem ataku były obiekty energetyczne obwodu lwowskiego, iwanofrankowskiego, zaporoskiego, donieckiego i kirowogradzkiego. Jako pierwsze użyte zostały drony uderzeniowe Szahid, które skierowały się na różne cele, aby skupić na sobie uwagę ukraińskiej obrony powietrznej. Następnie samoloty-nosiciele odpaliły pociski Ch-101/Ch-555. Celem części z nich były miasta Krzemieńczuk i Dniepr. Większość skierowała się jednak w kierunku położnego przy granicy z Polską Stryja, gdzie znajdują się podziemne zbiorniki gazu, które Rosjanie usiłują zniszczyć od dłuższego czasu. Były one celem także nieużywanych od dłuższego czasu w większej liczbie morskich pocisków manewrujących Kalibr, cześć z których uderzyła na położone w południowo-wschodniej Ukrainie miasta Pawłohrad, Zaporoże (zaatakowane także Iskanderami-M) i Dniepr (w kierunku którego wstrzelono także pocisk Iskander-K). Jak ogłoszono w wyniku ataku poważnie uszkodzone zostały dwie elektrownie cieplne.
W związku z pojawieniem się rosyjskich środków napadu powietrznego w pobliżu granicy polsko-ukraińskiej poderwano polskie i sojusznicze statki powietrzne, które operowały zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju.