15 lipca na lotnisku Villa Reynolds w Argentynie doszło do katastrofy samolotu bojowego A-4AR Fightinghawk.
Zdarzenie miało miejsce podczas startu do nocnego lotu szkoleniowego. Dokładne okoliczności katastrofy są nadal ustalane, ale już publicznie ogłoszono, że w jej wyniku zginął 35-letni pilot, kapitan Mauro Testa La Rosa. Na dostępnych materiałach widać duży i rozciągnięty wzdłuż pasa pożar, będący efektem zapalenia się wyciekającego paliwa.
Recién: Accidente aéreo en Villa Reynolds. Aparentemente fallecido el 1er ten que piloteaba el A4. QEPD pic.twitter.com/b98FOrQYau
— Javier Pittau (@WJPittau) July 15, 2024
Argentyńskie Fightinghawki to bardzo stare maszyny, które zbudowano w latach 1970-1976. Zostały one odkupione przez rząd w Buenos Aires w grudniu 1994 roku jako używane, z zasobów US Navy. Zdecydowano się nabyć 36 składowanych na pustyni samolotów, które przed dostawą przeszły ograniczoną modernizację. Maszyny otrzymały między innymi nowy radar ARG-1, będący okrojoną wersją APG-66 z myśliwca F-16, dwa wyświetlacze LCD w kokpicie, wyświetlacz przezierny HUD oraz nowe wyposażenie radiowo-nawigacyjne z nowym komputerem misji. Zastosowano także dość zaawansowany system samoobrony z integralnym zasobnikiem zakłócającym. O ile za samoloty amerykański rząd pobrał zapłatę w wysokości 70 mln USD, to firma zbrojeniowa Lockheed Martin zażądała za modernizację 214 mln USD.
Pierwsze gotowe maszyny odebrano w grudniu 1997 roku, a ostatnie w styczniu 2000 roku, po czym połowę z nich niemal z miejsca zakonserwowano i odstawiono do hangaru. Po prostu nie było pieniędzy na ich utrzymanie oraz wyszkolenie większej liczby pilotów. Warto przy tym zauważyć, że w 1999 roku z powodu wysokiego stopnia zużycia Argentyna wycofała z uzbrojenia wszystkie wcześniej posiadane A-4 pamiętające wojnę falklandzką.
Przed ostatnią tragedią w toku służby utracono cztery samoloty A-4AR. Z kolei z powodu oszczędności na wsparciu logistycznym i częściach zamiennych liczba sprawnych Fightinghawków spadła w ostatnich latach do pięciu-sześciu. W 2018 roku zaczęto intensywnie poszukiwać ich następców, ale brak funduszy i brytyjskie embargo długo uniemożliwiały dokonanie jakiegokolwiek sensownego zakupu. Dopiero 16 kwietnia br. doszło do zawarcia umowy nabycia 24 samolotów F-16AM/BM z zapasów lotnictwa Danii, których dostawy mają się odbyć w latach 2024-2028. Wycofanie Fightinghawków nastąpi najprawdopodobniej przed końcem 2025 roku. Służba tych samolotów przypadała na bardzo trudny dla Argentyny okres nieustającego i głębokiego kryzysu finansowego, w trakcie którego kraj zbankrutował trzykrotnie.