• Niedziela, 16 lutego 2025
X

Katastrofa pasażerskiego Bombardiera w Waszyngtonie

29 stycznia, około 21:00 czasu lokalnego, podczas podejścia do lądowania na krajowym lotnisku im. Ronalda Reagana w Waszyngtonie do pobliskiej rzeki Potomac wpadł pasażerski Bombardier CRJ-701ER (reg. N709PS). Samolot należał do regionalnego przewoźnika American Eagle Airlines i wykonywał rejs nr 5342 z Wichita w Kansas.

Gdy Bombardier zniżał się do lądowania na pasie nr 33 kamery lokalnego monitoringu zarejestrowały nagły błysk na niebie. Według informacji Federalnej Administracji Lotniczej doszło wówczas do kolizji samolotu z wojskowym śmigłowcem Sikorsky UH-60M Black Hawk, który również uległ rozbiciu.

Według oświadczenia służby prasowej armii śmigłowiec UH-60M stacjonował w bazie Fort Belvoir w stanie Wirginia. Znajduje się tam 12. Batalion Lotniczy, który podlega Dowództwu Priorytetowego Transportu Lotniczego Armii Stanów Zjednoczonych (United States Army Priority Air Transport Command, USAPAT) mającego swoją siedzibę w bazie Andrews pod Waszyngtonem. USAPAT to specjalna formacja zapewniająca transport lotniczy w obrębie stolicy dla wyższego kierownictwa armii, wybranych urzędników Pentagonu i innych dowódców wojskowych.

Obsługujący loty na rzecz Pentagonu 12. Batalion Lotniczy posiada 18 śmigłowców Black Hawk, wśród których oprócz standardowych UH-60M są również cztery komfortowo urządzone VH-60M noszące czarno-złote malowanie.

Jak podały w komunikacie linie lotnicze na pokładzie Bombardiera były 64 osoby, w tym czterech członków załogi i 60 pasażerów. Z kolei załoga Black Hawka liczyła trzech żołnierzy, w środku nie było natomiast nikogo z VIP-ów. Lotnisko zawiesiło loty, aby umożliwić pracę służbom ratunkowym. W okolicy krąży kilka policyjnych śmigłowców, które pomagają strażakom na łodziach w poszukiwaniu rozbitków.

Bombardier CRJ-701ER linii American Eagle Airlines, która jest regionalną odnogą American Airlines.

Z powodu wciąż trwającej akcji ratunkowej nie można jeszcze podać ostatecznego bilansu ofiar. Biorąc pod uwagę znaczne rozczłonkowanie wraku, ciemności oraz niską temperaturę wody, znalezienie żywych osób będzie jednak graniczyło z cudem. Do godziny 6.00 czasu polskiego potwierdzono wydobycie z rzeki co najmniej 18 ciał.

 

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X