• Sobota, 14 września 2024
X

Kolejne kłopoty rosyjskiego przemysłu lotniczego

Moskiewski Sąd Arbitrażowy zarejestrował roszczenie linii lotniczej Aerofłot wobec krajowego producenta samolotów, firmy Jakowlew. Przewoźnik zażądał od wytwórcy lotniczego wypłaty 7,3 mld rubli (ok. 89 mln USD).

Pozew wpłynął do sądu 2 sierpnia i nie został jeszcze przyjęty do rozpatrzenia. Nie wiadomo również jaka jest podstawa tak wielkich roszczeń. Tymczasem członek grupy Aerofłot, linie Rossija to największy operator samolotów pasażerskich Superjet 100 produkowanych przez Jakowlewa. We flocie przewoźnika znajduje się 78 takich maszyn. Poza tym Jakowlew przyjął ostatnio odpowiedzialność za samoloty MS-21, których dostawy nadal nie nastąpiły.

Warto mieć także na uwadze fakt, że niedawno szef Aerofłotu ogłosił chęć zmiany zakresu umowy z 2023 r. obejmującej zakup 339 rosyjskich samolotów do 2030 r. W związku z opóźnieniem terminów dostaw grupa Aerofłot zamierza zrezygnować z nabywania 89 SJ 100 i 40 Tu-214, przekształcając je w zamówienia na MS-21. Łącznie byłoby to nadal 339 samolotów, ale tylko jednego typu.

Fabryczny prototyp regionalnego samolotu Superjet w locie.

Tymczasem przedstawiciele przemysłu wątpią w wykonalność takich planów produkcyjnych w tej perspektywie czasowej. Do 2030 roku planuje się bowiem wyprodukowanie jedynie 270 egzemplarzy MS-21, co i tak wydaje się zamiarem niezwykle ambitnym i trudnym do realizacji w przypadku utrzymujących się sankcji. Ponadto rozwój samolotu napotyka problemy dotyczące przekroczenia masy płatowca oraz niezawodności rodzimych silników Awiadwigatiel PD-14 przeznaczonych dla docelowej wersji MS-21-310 (pierwotna odmiana MS-21-300 była napędzana silnikami zachodnimi). Sprawia to, że oficjalnie podawany kalendarz prac jest przekroczony, a sam samolot będzie ustępował zachodnim konstrukcjom po względem osiągów i kosztów eksploatacji.

Poza tym, niezależnie od tego ile samolotów MS-21 byłoby wyprodukowanych, to dosłownie każdy nowy egzemplarz musiałby być przekazany do Aerofłotu. Dostęp do tych samolotów dla innych dużych przewoźników (a jest w kraju ich około 20) byłby więc całkowicie zablokowany. Krajowi konkurenci mogliby nabyć nowe samoloty dopiero po 2030 roku, co stawiałoby ich w bardzo trudnej pozycji. Dystrybucja produkcji pomiędzy trzy zakłady i trzy modele samolotów pozwoliłaby utrzymać dostawy dla wszystkich linii na w miarę akceptowalnym poziomie.

MS-21 jest wielką nadzieją rosyjskiego lotnictwa cywilnego, ale po nałożeniu sankcji maszyna wciąż przechodzi testy związane ze zmianą wyposażenia na całkowicie rosyjskie i nie jest jeszcze produkowana seryjnie.

Przy czym podlegające Aerofłotowi linie Rossija uważają, że dysponują już wystarczającą flotą Superjetów do obsługi tras krótkodystansowych. Jeśli chodzi o sam Aerofłot to Superjet jest za mały do zastąpienia średniodystansowych samolotów Boeing 737 i Airbus A320/321. Nowy krajowy samolot MS-21 jest po po prostu maszyną o porównywalnej relacji zasięgu do pojemności pasażerów. Z kolei Tu-214 jest przestarzały i nie spełnia wymagań ekonomicznych, co było powodem, że nawet w Rosji maszyny tego typu zupełnie się nie sprzedawały i chętniej sięgano po zachodnie produkty.

Na Tu-214 podpisano więc tylko listy intencyjne zamiast wiążących kontraktów, bo Aerofłot chciał poczekać, aż samolot zostanie zmodernizowany do dwuosobowej załogi kokpitowej. Wyposażenie samolotu w zautomatyzowane systemy nawigacyjne i łączności pozwoliłoby wyeliminować konieczność utrzymywania stanowiska nawigatora, ale ta wersja wciąż nie jest dostępna i nie wiadomo kiedy to nastąpi.

Tupolew Tu-214 nie znalazł uznania wśród rodzimych i zagranicznych przewoźników. Maszynę tę produkowano ostatnio w znikomych liczbach jedynie dla rosyjskich agencji rządowych, dla których rachunek ekonomiczny nie jest priorytetem.

Sytuacja z produkcją i dostawami krajowych samolotów jest na tyle dramatyczna, że linie Utair ogłosiły chęć importu do Federacji Rosyjskiej zagranicznych samolotów z rynków wtórnych od zaprzyjaźnionych krajów i przedsiębiorstwo oczekuje wsparcia rządu w tej kwestii. Ogólnie panuje przekonanie, że główni przewoźnicy będą zmuszeni do utrzymywania w eksploatacji dużej liczby zachodnich samolotów co najmniej do końca bieżącej dekady.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X