• Piątek, 28 marca 2025
X

Mielecki Black Hawk w niezwykle trudnej akcji ratunkowej

W dniach 16-17 lutego chilijskie lotnictwo przeprowadziło bardzo złożoną misję ratunkową, której celem było uratowane trzech alpinistów. Wykorzystano przy tym wyprodukowany w Polsce śmigłowiec S-70i Black Hawk, który pokonał niezwykle długą trasę, aby na koniec przeprowadzić trudną akcję w wysokich górach.

Na otrzymany 16 lutego wniosek z Narodowej Służby Ratowniczej i Zapobiegania Wypadkom do działań przystąpiło lotnictwo Chilijskich Sił Powietrzne (FACH), które do misji ratunkowej wyznaczyło statki powietrzne należące do II., III. i IV. Brygad Lotniczych, z baz w Santiago, Puerto Montt i Punta Arenas.

Położona w Patagonii góra Fitz Roy ma opinię bardzo trudnej do zdobycia.

Miały one wziąć udział w akcji ratowania trzech alpinistów, korzy utknęli na zboczu podczas wspinaczki na Fitz Roy. Jest to góra o wysokości 3375 m n.p.m. położona na południu Patagonii, na granicy między Argentyną a Chile. Szczyt ten jest dla wspinaczy wyjątkowo wymagający, ponieważ charakteryzuje się niemal pionowymi ścianami o wys. do 2300 m oraz panują tam niskie temperatury i bardzo zmienne warunki atmosferyczne.

Obóz alpinistów, którzy potrzebowali pomocy podczas wspinaczki na Fitz Roy.

Kluczowe zadanie przedzielono załodze należącego do II. Brygady Lotniczej śmigłowca S-70i Black Hawk.  Maszyna wystartowała z Santiago na północy kraju i dokonała dwóch międzylądowań na zatankowanie w Puerto Montt i Balmaceda. W poniedziałek rano, 17 lutego, Black Hawk skierował się prosto na górę Fitz Roy, gdzie zdołano podjąć oczekujących na pomoc alpinistów. Mimo bardzo niesprzyjających warunków pogodowych załodze śmigłowca w ciągu 24 godzin udało się przelecieć ponad 2000 kilometrów, oraz przeprowadzić ryzykowną akcję na dużej wysokości w bardzo niedostępnym terenie wysokogórskim.

S-70i Black Hawk oraz oczekujący w tle samolot DHC-6 Twin Otter podczas przesiadki uratowanych alpinistów na bezpiecznym lądowisku. Śmigłowiec ma zamontowane skrzydła, na których wiszą dodatkowe zbiorniki paliwa do długich przelotów.

Ponadto, oprócz Black Hawka, do akcji użyto dwóch samolotów DHC-6 Twin Otter oraz małego odrzutowca Gulfstream G-IV, które zostały tymczasowo rozmieszczone w bazach Villa O’Higgins i Balmaced. Ich rolą był szybki transport poszkodowanych do szpitali na kolejnych etapach misji. Działania wielu statków powietrznych z kilku różnych baz wymagały starannego planowania i precyzyjnej koordynacji, aby przewóz poszkodowanych odbył się w najkrótszym możliwym czasie.

Trasa śmigłowca Black Hawk, który przebył ponad 2000 km, w celu uratowania trojga alpinistów na drugim krańcu kraju.

Podczas opisywanej akcji wyprodukowany w Mielcu śmigłowiec Black Hawk i jego chilijska załoga po raz kolejny potwierdziła gotowość do działania w ekstremalnych warunkach i na bardzo dalekie odległości. Co prawda niedawno śmigłowce FACH uczestniczyły w dalekiej wyprawie polarnej na Biegun Południowy, lecz tym razem nie było czasu na wielomiesięczne planowanie misji, choć z pewnością tamte doświadczenia i trening załóg okazały się bardzo przydatne.

Przeczytaj także: Mieleckie Black Hawki na biegunie południowym

Polskie Black Hawki w Chile

Kontrakt na sześć S-70i dla Chile został zwarty 7 grudnia 2016 roku. Wyprodukowane w należących do koncernu Lockheed Martin zakładach PZL Mielec maszyny zostały zabrane z Polski do kraju odbiorcy na pokładzie samolotów transportowych. Transport dwóch partii liczących po trzy egzemplarze odbył się w sierpniu i październiku 2018 roku. W Chile nowe S-70i otrzymały numery ewidencyjne od H-03 do H-08 oraz lokalne oznaczenie MH-60M.

Wyprodukowane w Polsce nowe S-70i w Chile otrzymały numery ewidencyjne od H-03 do H-08 oraz lokalne oznaczenie MH-60M.

Chilijskie Siły Powietrzne bardzo wysoko oceniają zbudowane w Polsce maszyny, które świetnie się sprawuje w ekstremalnych warunkach, które występują w tym kraju na co dzień. W maju 2024 roku dowództwo FACH zawnioskowało o zakup w ramach pilnej potrzeby operacyjnej dwóch dodatkowych maszyn S-70i. Jedna z nich miałaby stacjonować w bazie Eduardo Frei Montalva na Wyspie Króla Jerzego w archipelagu Szetlandów Południowych, a druga ma trafić na Wyspę Wielkanocną. Ponadto Chile w trybie otwartego przetargu poszukują jeszcze 12 wojskowych śmigłowców transportowych, które mają zastąpić starzejące się maszyny typ Bell UH-1. Ten kontrakt także ma duże szanse trafić do Mielca.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X