Według dostępnych danych wczoraj w silosie startowym na rosyjskim poligonie testowym w Plesiecku eksplodował międzykontynentalny pocisk balistyczny RS-28 Sarmat. Była to co najmniej czwarta nieudana próba operacyjnego wystrzelenia Sarmata. Pierwszy i jak na razie jedyny w pełni udany test tego pocisku odbył się 20 kwietnia 2022 roku.
Poniżej satelitarne zdjęcie krateru w ziemi po zniszczonym silosie rakiety Sarmat:
My thanks to @MT_Anderson for providing this Planet Labs imagery and allowing me to publish it with comments.
As is readily apparent, the RS-28 Sarmat test was a complete failure. The missile detonated in the silo leaving a massive crater and destroying the test site. The… https://t.co/FuKIaTNFVs pic.twitter.com/AuIpQRrDLa
— MeNMyRC (@MeNMyRC1) September 21, 2024
Sarmat jest wielką nadzieją Strategicznych Wojsk Rakietowych Federacji Rosyjskiej, gdzie ma zastąpić opracowany jeszcze za czasów radzieckich pocisk R-36M2 Wojewoda. W przyszłości powinien on stanowić 100% arsenału nuklearnego Rosji w stałych wyrzutniach bazowania lądowego. Dzięki trójstopniowej konstrukcji na ciekły materiał pędny nowy RS-28 jest w stanie przenieść 10-tonowy ładunek składający się z kilku typów głowic bojowych na odległość do 18 tys. km. Mogą być to ciężkie głowice jądrowe o mocy 750 kt w ilości do 10 szt, kilkanaście lekkich głowic o małej mocy, a w przyszłości też manewrujące pojazdy hipersoniczne Awangard. Pocisk do samoobrony może zabrać różne rodzaje wabików w postaci ciężkich atrap głowic z napędem i modułem walki elektronicznej oraz prostych wabików nadmuchiwanych.
Kontener z pociskiem Sarmat podczas umieszczania w silosie startowym.
Przypuszczalnie Sarmat jest także zdolny do rażenia głowicami z orbity szczątkowej. Najprawdopodobniej do tej konkretnie możliwości odnosiły się słowa Władimira Putina z 1 marca 2018 roku, który w swoim corocznym wystąpieniu wspominał, że w porównaniu do rakiet Wojewoda nowy system „praktycznie nie ma ograniczeń w zasięgu”. Przy tej metodzie pocisk wzlatuje na relatywnie małą wysokość (160-200 km) w stosunku do klasycznej trajektorii balistycznej. Umieszczony na bardzo niskiej orbicie ładunek uzyskuje wówczas praktycznie nieograniczony zasięg globalny, pozwalając na atak z dowolnego kierunku. Umożliwia to całkowite ominięcie rozmieszczonych obecnie systemów radarowych wczesnego ostrzegania (np. poprzez lot nad biegunem południowym) lub bardzo późne wykrycie nadlatujących głowic. Wadą tego rozwiązania jest znacznie mniejsza masa zabieranego ładunku bojowego (poniżej połowy wielkości w trybie balistycznym) oraz wyraźnie mniejsza celność.
Sarmat opuszcza silos podczas jedynego udanego testu.
RS-28 Sarmat oficjalnie wszedł do uzbrojenia 1 września 2023 r. ale jego eksploatacja ma na razie tylko charakter próbny. Potwierdził to potem komunikat państwowej agencji TASS z 18 listopada 2023 r. o skierowaniu kompleksu Sarmat do eksperymentalnej służby bojowej. Wstępna partia zamówień opiewa na 50 seryjnych pocisków, z których wyprodukowano najwyżej kilkanaście. Pierwsze egzemplarze przekazano do 62. Dywizji Rakietowej w Użur w Kraju Krasnojarskim oraz 13. Dywizji Rakietowej w Jasnym w obwodzie orenburskim.
Reklama
Zobacz również
Reklama
Reklama
