• Środa, 11 grudnia 2024
X

Pierwsze zestrzelenie na koncie F-22

4 lutego należący do amerykańskich sił powietrznych myśliwiec F-22 Raptor zestrzelił przelatujący nad USA chiński bezzałogowy balon obserwacyjny, uzyskując tym samym pierwsze potwierdzone zwycięstwo powietrzne. Decyzja o zestrzeleniu balonu została podjęta przez prezydenta Joe Bidena już 1 lutego, ale jej wykonanie zostało opóźnione do czasu, gdy balon znalazł się nad wodami Atlantyku u wybrzeży Karoliny Południowej. Miało to na celu zapewnienie bezpieczeństwa osobom przebywającym na ziemi.

Systemy nadzoru amerykańsko-kanadyjskiego dowództwa NORAD (North American Aerospace Defense Command) po raz pierwszy wykryły obcy balon 28 stycznia, kiedy wleciał on w przestrzeń powietrzną USA w pobliżu Wysp Aleuckich. Następnie aerostat przeleciał nad Alaską i Kanadą, aby 31 stycznia ponownie wejść w przestrzeń powietrzną Stanów Zjednoczonych nad stanem Idaho.

1 lutego załogi amerykańskich myśliwców F-22 z bazy lotniczej Nellis dokonały z bliska oględzin balonu, zapoznając się z jego konstrukcją i wyposażeniem. Tym samym Amerykanie upewnili się co do szpiegowskiego charakteru lotu, którego trasa przebiegała nad strategicznie ważnymi instalacjami wojskowymi w kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych. Balon miał podwieszony ładunek rozpoznawczy oraz dużych rozmiarów panele słoneczne, które służyły do zasilania urządzeń.

Należący do U.S. Air Force Warfare Center myśliwiec F-22 z bazy lotniczej w Nellis podczas dynamicznego wznoszenia.

Prezydent Biden zwrócił się wówczas do przedstawicieli wojska o przedłożenie opcji rozwiązania problemu. Ostatecznie została podjęta decyzja o zestrzeleniu balonu, gdy tylko misja będzie mogła zostać wykonana bez nadmiernego ryzyka dla cywilów znajdujących się na trasie przelotu chińskiego aerostatu. Dowódcy wojskowi stwierdzili, że istnieje nadmierne ryzyko, iż spadające z dużej wysokości szczątki mogą wyrządzić szkody wśród ludności cywilnej. Rozmiary potencjalnego pola szczątków oszacowano na okrąg o średnicy około 20 km. Pozwolono więc na przelot balonu przez całe Stany Zjednoczone, aż do wybrzeża Atlantyku. Jednocześnie amerykańscy wojskowi podjęli odpowiednie kroki, których celem było zapobieżenie zgromadzeniu przez balon poufnych informacji, zmniejszając wartość wywiadowczą uzyskanych przez Chińczyków danych. Przede wszystkim ograniczono aktywność w niektórych bazach jak również unikano nieszyfrowanej komunikacji radiowej. Pentagon wyraził przekonanie, że w zasięgu sensorów balonu znalazły się pola startowe dla rakiet batalistycznych w bazie Malmstrom w Montanie.

Chiński balon obserwacyjny podczas przelotu nad kontynentem północnoamerykańskim.

2 lutego o obecności nad USA bezzałogowego balonu pochodzenia chińskiego powiadomiono opinię publiczną. Jak się szybko okazało podobny obiekt został wykryty również nad Kostaryką.

3 lutego władze w Pekinie wydały oświadczenie, że balon należy do chińskiej instytucji cywilnej, a jego wyposażenie ma charakter naukowy i służy do badań atmosfery. Jego obecność nad USA wyjaśniono w taki sposób, że rzekomo zszedł z kursu z uwagi silny wiatr oraz ograniczone możliwości sterowania. Chiny wyraziły ubolewanie z powodu zaistnienia takiego incydentu i zadeklarowały współpracę w rozwiązaniu sytuacji.

Przez cały czas aerostat utrzymywał się na wysokości ponad 16 tys. metrów, tj. znacznie powyżej pułapu wykorzystywanego do komercyjnego ruchu lotniczego. Jego przelot nie stanowił więc bezpośredniego zagrożenia dla lotnictwa cywilnego. Ruch komercyjny bywał jednak zakłócany z powodu aktywności samolotów USAF, które wykonywały loty oraz rezerwowały strefy tankowania i wyczekiwania w celu bieżącego monitorowania sytuacji. Ostatecznie balon zakończył przelot nad Stanami Zjednoczonymi w rejonie południowo-wschodniego odcinka wybrzeża Atlantyku.

4 lutego, o godzinie 14.39 czasu lokalnego, startujący z bazy sił powietrznych Langley w Wirginii samolot F-22 Raptor z 1. Skrzydła Myśliwskiego (kod wywoławczy FRANK01) wystrzelił do balonu jeden pocisk AIM-9X Sidewinder. W chwili odpalenia rakiety F-22 znajdował się na wysokości około 17,7 tys. m, a balon dryfował na wysokości 18,3–19,8 tys. m. Pojedyncze trafienie rozerwało powłokę balonu, który natychmiast zaczął spadać. Akcję zestrzelenia wspierały trzymane w rezerwie myśliwce F-15 Eagle należące do Powietrznej Gwardii Narodowej z bazy Barnes w stanie Massachusetts, jak również szereg samolotów tankujących.

Sekwencja zniszczenia chińskiego balonu obserwacyjnego.

Balon spadł bezpiecznie do oceanu około sześciu mil od wybrzeża, w granicach amerykańskich wód terytorialnych, gdzie głębokość wody sięga około 14 m. W miejsce upadku szczątków US Navy skierowała  niszczyciel USS Oscar Austin, krążownik USS Philippine Sea i okręt desantowy USS Carter Hall. Załogi tych okrętów dokonują przeszukania akwenu w celu podniesienia szczątków i poddania ich dokładniejszej analizie. Badanie wyposażenia balonu pozwoli na określenie jakiego rodzaju dane były zbierane przez Chińczyków podczas tej niezwykłej misji zwiadowczej.

Myśliwce tzw. piątej generacji nie natrafiły jak dotąd w powietrzu na godnych siebie przeciwników. Pierwsze zestrzelenie na F-35 miało miejsce 15 marca 2021 r. przeciwko szmuglującemu broń irańskiemu dronowi Szached 197. Z kolei F-22 musiał zadowolić się chińskim balonem.

Chiny zareagowały na zestrzelenie ostrą krytyką działań amerykańskich twierdząc, że władze w Waszyngtonie uciekły się do nieuzasadnionego użycia siły wobec cywilnego statku powietrznego, który nie stwarzał żadnego zagrożenia.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X