

29 kwietnia z lotniska w Irkucku swój pierwszy lot odbył zmodernizowany prototyp rosyjskiego samolotu średniego zasięgu MS-21 (nr seryjny MS.0012, rejestracja 73055). Jest to pierwsza maszyna, która została wyposażona w nowe rosyjskie systemy i komponenty, zainstalowane w celu zastąpienia zachodniego wyposażenia.
Lot trwał 1 godzinę i 15 minut, podczas którego samolot osiągnął wysokość 3000 metrów i prędkość 580 km/h. Załoga, w skład której wchodzili piloci doświadczalni i inżynierowie, potwierdziła prawidłowe działanie wszystkich systemów, w tym nowych rosyjskich urządzeń.
Ten lot inauguruje etap fabrycznych testów MS-21 w nowej konfiguracji, z całkowicie rosyjskimi systemami. Tego rodzaju wersja nosi oznaczenie MS-21-310. W ramach programu wymiany importowanych części, samolot został wyposażony w krajowe systemy awioniki, zasilania, klimatyzacji, oświetlenia, hydrauliki oraz podwozia, które zastępując około 80 zagranicznych komponentów. Nie było to proste zadanie, ponieważ wiele z nich trzeba było stworzyć od podstaw z braku krajowych odpowiedników. Planowane są dalsze testy certyfikacyjne na lotnisku w Żukowskim pod Moskwą. W próbach odział wezmą dwa zmodyfikowane prototypy, które wcześniej latały za zagranicznym wyposażeniem (wspomniany MS.0012/reg. 73055 oraz MS.0013/reg. 73057), jak również jeden MS-21-310 od początku zbudowany w całkowicie rosyjskiej wersji. Ta ostatnia maszyna jest obecnie na etapie montażu końcowego i dołączy do programu lotów testowych w nieco późniejszym terminie.

W ramach programu wymiany w MS-21 wszystkich importowanych części, konieczne było zastąpienie krajowymi odpowiednikami około 80 komponentów.
Rozpoczęcie państwowych lotów certyfikacyjnych z udziałem w pełni zmodyfikowanych samolotów MS-21-310 zaplanowano na przełom czerwca i lipca br. Ponieważ niezbędny jest czas na przeprowadzenie dość złożonych prób w locie produkcja seryjna samolotu MS-21-310 została obecnie przesunięta z 2025 na 2026 rok.
Budowa MS-21 ma na celu zastąpienie w Rosji samolotów produkowanych przez Boeinga i Airbusa. Pierwszy lot MS-21-300 z zagranicznymi silnikami Pratt & Whitney PW1000G oraz wyposażeniem od firm Thales, Honeywell i Rockwell Collins a nawet materiałami AeroComposite JSC na kompozytowe elementy skrzydeł odbył się 28 maja 2017 r. W tej wersji samolot został certyfikowany pod koniec grudnia 2020 r., ale nie trafił do produkcji seryjnej. Z powodu nałożonych na Rosję sankcji od 2018 r. większość zagranicznych komponentów i materiałów przestała być dostępna wymuszając przeprowadzenie znacznych modyfikacji.
Wariant MC-21-310 z rosyjskimi silnikami PD-14 wykonał swój dziewiczy lot 15 grudnia 2020 r. Wybór napędu jest jednak daleki od optymalnego – właściwie jego jedyną zaletą jest fakt, że istnieje i ogólne charakterystyki masowo-gabarytowe pasowały do tego samolotu.
Według Jewgienija Elina, prezesa zarządu największego rosyjskiego prywatnego przewoźnika S7 Group, najnowszy rosyjski silnik turbowentylatorowy PD-14 będzie miał do 2026 r. średni nalot do czasu kapitalnego remontu wynoszący zaledwie 3600 h, a w przyszłości osiągnie być może 12 500 h. Są to wartości kilkukrotnie (!!!) niższe niż w najlepszych zachodnich silnikach, co przekłada się na częste wizyty w hangarze technicznym i długie przestoje. Generuje to dla przewoźnika znaczne koszty serwisowe oraz utratę zysków, kiedy samolot mógłby latać i zarabiać.
Problem z MS-21-310 leży również we wspaniałych krajowych materiałach kompozytowych i systemach, które choć podobno z powodzeniem zastąpiły zagraniczne odpowiedniki, to spowodowały także wzrost masy samolotu o prawie 6 ton. Miało to skutkować zmniejszeniem zasięgu lotu o blisko połowę, do 2800 km. Niektóre źródła sugerują, że zasięg wynosi jeszcze mniej, bo zaledwie 2000 km, co zasadniczo wykluczałoby samolot z kategorii maszyn średniodystansowych. Biorąc pod uwagę nadmierne zużycie paliwa przez silniki PD-14, parametry te sprawiają, że samolot najprawdopodobniej stał się komercyjnie nieopłacalny.
Ciężko powiedzieć, które linie lotnicze byłyby zainteresowane samolotem o tak absurdalnie słabych parametrach i wysokich kosztach operacyjnych. Z drugiej strony rosyjscy przewoźnicy nie mają aktualnie żadnego wyboru. Kwestie zasięgu MS-21-310 zostały pośrednio potwierdzone zarówno przez Manturowa, jak i Czemezowa, którzy publicznie omawiali możliwość opracowania skróconej wersji MS-21. Pierwszy wicepremier wygadał się we wrześniu ub. roku, że krótsza wersja pozwoliłaby na bardziej wydajną eksploatację samolotu, biorąc pod uwagę jego obecną charakterystykę masową.