• Środa, 22 stycznia 2025
X

Prezydent Azerbejdżanu obwinił Rosję o zestrzelenie samolotu pasażerskiego

29 grudnia prezydent Republiki Azerbejdżanu Ilham Alijew udzielił obszernego wywiadu dla telewizji Azerbejdżan na międzynarodowym porcie lotniczym w Baku im. Hejdara Alijewa. Tematem rozmowy była sprawa katastrof samolotu Embraer ERJ-190 linii Azerbaijan Airlines, który 25 grudnia rozbił się w Kazachstanie. W zdarzeniu zginęło 38 z 67 osób będących na jego pokładzie.

W trakcie wypowiedzi dla telewizji prezydent wprost i wielokrotnie obwinił Rosję o przypadkowe zestrzelenie samolotu oraz celowe próby zatarcia śladów i skierowania śledztwa na fałszywe tory. Ilham Alijew przedstawił też swoje oczekiwania wobec strony rosyjskiej. Poniżej cytujemy kilka istotnych fragmentów z tego wywiadu, którego transkrypcja w trzech językach (azerskim, rosyjskim i angielskim) pojawiła się w oficjalnym serwisie państwowym president.az:

„Fakty są takie, że azerbejdżański samolot cywilny został uszkodzony z zewnątrz na terytorium Rosji, w pobliżu miasta Grozny, i prawie stracił kontrolę. Wiemy również, że nasz samolot utracił orientację w wyniku [włączenia – przyp. red.] zakłóceń radioelektronicznych. To było pierwsze zagrożenie dla samolotu. W tym samym czasie w wyniku ognia z ziemi mocno uszkodzona została także część ogonowa samolotu. […]

Prezydent Ilham Alijew podczas wywiadu dla telewizji Azerbejdżan.

Fakt, że kadłub jest oczywiście pełen dziur, sugeruje, że wersja [kolizji – przyp. red.] z ptakami, pierwotnie nakręcona przez nie wiem kogo, została całkowicie usunięta z agendy. Bo nikomu chyba nigdy by nie przyszło do głowy, że nasz samolot może zostać ostrzelany z ziemi, lecąc nad zaprzyjaźnionym z nami krajem. Niestety jednak część środowisk w Rosji wolała głosić tę teorię. Kolejnym godnym ubolewania i zaskakującym dla nas momentem było to, że oficjalne rosyjskie agencje przedstawiły teorie na temat eksplozji butli z gazem na pokładzie samolotu. Innymi słowy, wyraźnie pokazało to, że strona rosyjska chciała zatuszować sprawę, co oczywiście nikomu nie przystoi. Oczywiście nasz samolot został trafiony przez przypadek. Oczywiście nie można tu mówić o umyślnym akcie terroru. Dlatego przyznanie się do winy, przeproszenie Azerbejdżanu, który jest uważany za kraj przyjazny i poinformowanie o tym opinii publicznej – to były środki i kroki, które należało podjąć. Niestety przez pierwsze trzy dni z Rosji nie dowiedzieliśmy się nic poza kilkoma absurdalnymi teoriami.

Oczywiście okoliczności wypadku zostaną szczegółowo zbadane. Nie mam co do tego wątpliwości. Muszę też zauważyć, że Azerbejdżan od pierwszego dnia opowiadał się za zaangażowaniem w te prace grupy międzynarodowych ekspertów. Strona rosyjska oficjalnie zasugerowała nam, aby sprawę zbadał Międzypaństwowy Komitet Lotniczy. Ale kategorycznie odmówiliśmy. Powód jest jasny. Nie jest bowiem tajemnicą, że organizacja ta składa się głównie z urzędników rosyjskich, a na jej czele stoją obywatele Rosji. Nie można było tutaj w pełni zapewnić czynników obiektywności. Gdybyśmy bezpośrednio po wypadku zobaczyli uczciwe i rozsądne kroki Rosji, prawdopodobnie nie mielibyśmy nic przeciwko. Widzieliśmy jednak, że próby zatuszowania sprawy były dość oczywiste. […]

Kazachscy ratownicy przy oderwanej tylnej części kadłuba samolotu, gdzie znajdowali się wszyscy uratowani pasażerowie i dwoje członków załogi.

Muszę też stwierdzić, że próby zaprzeczania oczywistym faktom i mydlenia ludziom oczu są tutaj zarówno bezsensowne, jak i absurdalne. Bo na szczęście dzięki bohaterstwu załogi doszło do zdarzenia, które pozwoliło samolotowi wylądować, mimo że było to lądowanie awaryjne. Wielu pasażerów przeżyło, a ich zeznania są dostępne. Oczywiste są również obrażenia zadane pasażerom i załodze przez odłamki, które przebiły samolot. Przypisywanie tego stadu ptaków lub eksplozji butli z gazem jest głupie i nieuczciwe. Dowiemy się zatem, dlaczego samolot nie mógł wylądować po otwarciu czarnych skrzynek. Kiedy dokładnie samolot został ostrzelany z ziemi? Dlaczego samolot nie próbował wylądować na najbliższych lotniskach, czyli Mineralnych Wodach i Machaczkale? Czemu samolot wysłano do Aktau, czy był to obiektywny wybór? Istnieją różne hipotezy. Niektórzy uważają, że samolot został celowo przekierowany przez kontrolerów w Groznym, ponieważ samolot był już nie do opanowania i istniało duże prawdopodobieństwo, że wpadnie do morza. Gdyby tak było, próby zatuszowania sprawy zakończyłyby się sukcesem, a jako najbardziej prawdopodobną wersję zostałaby przedstawiona tzw. teoria ptaków. […]

Piloci wykazali się zarówno profesjonalizmem, jak i bohaterstwem, sterując samolotem, który na różne sposoby wymknął się spod kontroli. Byli oczywiście doświadczonymi pilotami i wiedzieli, że awaryjnego lądowania nie przeżyją. Wykazali się jednak ogromnym bohaterstwem, aby uratować pasażerów i to dzięki nim mamy ocalałych z tej katastrofy lotniczej. To dzięki nim nie spłonęła część kadłuba i to dzięki nim możemy dziś jednoznacznie powiedzieć, że samolot został zestrzelony przez Rosję. To jest fakt i nikt nie może temu zaprzeczyć. Powtórzę raz jeszcze: nie mówimy, że zrobiono to celowo, ale tak się stało. […]

Portrety członków załogi samolotu, którzy zginęli w katastrofie. Od lewej: kapitan Igor Ksznyakin, stewardessa Hokuma Alijewa oraz drugi pilot Aleksandr Kaljaninow.
Fot. 1news.az

Podczas rozmowy z [kazachskim] prezydentem Tokajewem wyraziłem także stanowisko Azerbejdżanu w sprawie śledztwa i zwróciłem mu uwagę na kwestie, o których przed chwilą wspomniałem – że jesteśmy za badaniem międzynarodowym i w żadnym wypadku nie możemy oddawać tej kwestii do dyspozycji Komisji Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego. Stanowisko to również spotkało się ze zrozumieniem.

Przestrzeń powietrzna w wielu rosyjskich miastach jest czasami zamykana i obowiązuje tam specjalny reżim operacyjny. Nazywają to „operacją Kowior [ros. dywan]” i wracając do tego, o czym wspomniałem w pierwszym pytaniu, muszę jeszcze wspomnieć, że należy wyjaśnić jeszcze jedną rzecz: kiedy ogłoszono tę „operację Kowior”? Bo według posiadanych przez nas informacji, tę „operację Kowior” ogłoszono dopiero po wystawieniu naszego samolotu na działanie czynników zewnętrznych. Jeśli tak jest, po raz kolejny pokazujemy, że lokalne służby zrobiły to, aby zatuszować problem. […]

Jasno wyraziliśmy nasze żądania stronie rosyjskiej. Żądania te zostały im oficjalnie zakomunikowane 27 grudnia. Z czego składają się te żądania? Przede wszystkim strona rosyjska musi przeprosić Azerbejdżan. Po drugie, musi przyznać się do swojej winy. Po trzecie, osoby odpowiedzialne muszą zostać ukarane, pociągnięte do odpowiedzialności karnej i wypłacone odszkodowania państwu azerbejdżańskiemu, rannym pasażerom i członkom załogi. Takie są nasze warunki. Pierwsze z nich spełniło się wczoraj. Mam nadzieję, że pozostałe warunki również zostaną przyjęte. Wszystkie te warunki są uczciwe. Nie ma tu żadnych nadzwyczajnych żądań ani problemów; wszystko to opiera się na międzynarodowym doświadczeniu i normalnym ludzkim postępowaniu. To wszystko.”

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X