Pocisk manewrujący Ch-101 jest jednym z najnowszych rosyjskich systemów uzbrojenia o przeznaczeniu strategicznym. Jego zasięg rzędu 3500 km sprawia, że jest jedna z nielicznych w rosyjskim arsenale broni, którą można razić całe terytorium Ukrainy. Broń ta stała się głównym narzędziem ataków na Ukrainę wykonanych 29 grudnia i 2 stycznia.
Prace nad kolejną generacją lotniczych pocisków manewrujących dla nowych bombowców nosicieli rozpoczęto jeszcze w ZSRR w ramach rozpoczętego w 1991 roku programu R-2000, czyli rakiety na lata 2000. Jednym z wymogów było zmniejszenie skutecznej powierzchni odbicia radiolokacyjnego w porównaniu do pamiętających czasy radzieckie pocisków rodziny Ch-55/Ch-555. Planowano opracować pocisk dalekiego zasięgu o oznaczeniu Ch-BD (balszoj dalnosti) oraz rakietę średniego zasięgu Ch-SD (sredniej dalnosti).
Jako pierwszy powstał pocisk dalekiego zasięgu Ch-BD, następca Ch-55, przenoszącego głowicę jądrową. Nowa rakieta w wersji oznaczonej Ch-102 (izdielje 504B) oczywiście także miała jądrową głowicę bojową. Jej testy prowadzono w latach 2006–2008 i następnie skierowano do ograniczonej produkcji seryjnej.
W 2012 roku wprowadzono z kolei do uzbrojenia wariant pocisku z głowicą konwencjonalną, oznaczony Ch-101 (izdielje 504A). Oficjalne rosyjskie opracowania wskazują, że oficjalnie pociski przyjęto na uzbrojenie w 2013 roku.
Budowa Ch-101
Pocisk Ch-101 (Ch-102) jest zbudowany w układzie z rakiety skrzydlatej o spłaszczonym przekroju kadłuba zmniejszającym skuteczną powierzchnię odbicia radiolokacyjnego. Składa się z trzech części: nosowej z systemem kierowania, centralnej z paliwem i głowicą bojową i ogonowej z silnikiem i układem sterowania. Po odpaleniu z kadłuba wysuwają się skrzydła oraz opuszczany jest w dół turboodrzutowy silnik marszowy izdielje 84. Masa startowa pocisku wynosi 2400-2450 kg.
System naprowadzania ma inercyjny układ nawigacji SN-504 z śledzeniem profilu terenu za pomocą radiowysokościomierza i z dopplerowskim radarem – miernikiem znoszenia, układ odbiornika nawigacji satelitarnej SN-99 oraz optoelektroniczny korelacyjny system śledzenia obrazu terenu i porównywania go z zapisanym w pamięci Otblesk-U. Dzięki zastosowaniu systemu optoelektronicznego i według danych oficjalnych odchylenie od punktu celowania na maksymalnym zasięgu ma nie przekraczać 10 m. W przypadku Ch-101 konwencjonalna głowica bojowa o masie 400 kg ma ładunek burzący (penetrujący). Wersja Ch-102 ma uroszczony system naprowadzania z układem nawigacji inercyjnej i śledzenia profilu terenu a przenosi ładunek termojądrowy o regulowanej mocy – podawane są wartości od 250 do 450 kT.
W ostatnich latach powstała również wersja rakiety Ch-101 o oznaczeniu fabrycznym izdielje 504AP, wyposażona w nowszy komputer pokładowy autopilota, optoelektroniczny system porównywania obrazu terenu OES-715 oraz system samoobrony, na który składają się stacja zakłóceń radioelektronicznych SP-504 oraz wyrzutniki dipoli radiolokacyjnych Ł-504.
Pociski Ch-101 i Ch-102 są przenoszone przez samoloty Tu-95MS, które zabierają ich osiem na czterech pylonach podskrzydłowych AKU-5M, oraz bombowce Tu-160, które na dwóch zamkach bębnowych 9A-829K3 mogą przenosić dwanaście sztuk wewnątrz komory bombowej.
Użycie pocisków Ch-101 przeciwko Ukrainie
Według danych ukraińskiego wywiadu w przededniu pełnoskalowej agresji na Ukrainę w zasobach Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej znajdowały się 444 pociski Ch-101 oraz starsze i nieprodukowane Ch-555 i Ch-55SM. Do końca 2022 roku rosyjski przemysł miał wyprodukować 290 kolejnych Ch-101. Na Ukrainę wystrzelono większość posiadanego zapasu, bowiem na początku 2023 roku według podanych do publicznej widomości danych ukraińskiego wywiadu w rosyjskim arsenale miało pozostać zaledwie 118 Ch-101. Stronę ukraińska szacuje poziom produkcji pocisków Ch-101 w 2023 roku na 30-40 sztuk miesięcznie. Zatem, końcem grudnia 2023 roku Rosjanie oszczędnie dysponujący w drugiej połowie roku pociskami tego typu mieli zgromadzić ich nieco ponad 300.
Według podsumowania Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy od początku wojny rosyjskie bombowce Tu-95MS i Tu-160 odpaliły 1430 pocisków manewrujących Ch-101 i Ch-555/55, z których komponenty Sił Obronnych Ukrainy zniszczyły 1104.
Według dostępnych danych w rosyjskim arsenale pozostaje obecnie około 150 Ch-101, co sprawia, że zapas ten umożliwi wykonanie jeszcze jednego dwufazowego ataku rozłożonego na dwa dni. Kolejny atak z udziałem blisko 100 pocisków będzie zaś możliwy dopiero za kolejne dwa miesiące.