• Poniedziałek, 17 listopada 2025
X
Reklama

Rosja przyprowadziła test pocisku z napędem jądrowym Buriewiestnik

Reklama

Jak podano 26 października na jawnym spotkaniu Władymira Putina z dowództwem wojskowym, Rosja przeprowadziła kluczową próbę strategicznego pocisku manewrującego o napędzie jądrowym 9M730 Buriewiestnik. Jest on określany w kodzie NATO jako SSC-X-9 Skyfall i stanowi w rękach Władymira Putina nowe narzędzie gróźb w kierunku Zachodu. Szczęśliwie nie tyle militarnych, co jeszcze przez długie lata wyłącznie medialnych.

Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR , gen. Walery Gierasimow, poinformował prezydenta, że wystrzelony 21 października 2025 roku pocisk pokonał dystans 14 000 km i pozostawał w powietrzu około 15 godzin. W trakcie tego lotu Buriewiestnik zrealizował serię manewrów pionowych i poziomych, mających utrudnić przechwycenie przez systemy obrony powietrznej i przeciwrakietowej. Gen. Gierasimow dodał, że pocisk nie osiągnął jeszcze swojego limitu zasięgu, co sugeruje konieczność prowadzenia dalszych testów i prac rozwojowych nad tą bronią.

Zdjęcie z testu pocisku 9M730 Buriewiestnik przeprowadzonego w 1 marca 2018 r.

Putin podkreślił podczas spotkania konieczność ustalenia, jak klasyfikować tę broń – aby odróżnić ją od konwencjonalnych pocisków manewrujących – jak również rozważenia scenariuszy jej wykorzystania oraz potrzebę przygotowania infrastruktury niezbędnej do ewentualnego wdrożenia nowego pocisku strategicznego w siłach zbrojnych Rosji.

Pocisk manewrujący Buriewiestnik na hali produkcyjnej.

Do wystrzelenia Buriewiestnika doszło najprawdopodobniej z bazy Pankowo na Nowej Ziemi nad Morzem Barentsa, gdzie w wrześniu 2024 r. zlokalizowano przeznaczoną dla tego programu infrastrukturę startową, która jest położona tuż obok składu broni jądrowej Wołogda-20. Dysponujący dostępem do zdjęć satelitarnych obserwatorzy, odnotowali zwiększoną aktywność w tym miejscu już w sierpniu 2025 r. Oznacza to, że czas konieczny do wystrzelenia nowej broni jest obecnie niezwykle długi i wiąże się z potrzebą przestrzegania nadzwyczajnych środków ostrożności.

Przy czym nie chodzi tylko o zachowanie przygotowań do próby w ścisłej tajemnicy, ale również o ochronę życia i zdrowia personelu obsługującego pocisk z napędem jądrowym, a także zapewnienie pociskowi odpowiednich warunków do przechowywania i weryfikacji funkcjonowania wszystkich systemów przez startem. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że wciąż wśród zachodnich ekspertów nie ma jednoznacznej konkluzji czy incydent radiacyjny, który miał miejsce 8 sierpnia 2019 roku w ośrodku testowym Marynarki Wojennej FR pod Archangielskiem, był powiązany z nieudanym wystrzeleniem Buriewiestnika, czy rozwojem systemu zupełnie innego typu.

Satelitarne zdjęcie wyrzutni Buriewiestnikika zlokalizowanej na terenie bazy Pankowo na Nowej Ziemi nad Morzem Barentsa.

Jądrowy napęd Buriewiestnika teoretycznie zapewnia mu nieograniczony zasięg, oferując szeroki wybór trajektorii, pozwalających na ominięcie systemów obrony przeciwrakietowej, wśród których są zestawy o sektorowych zdolnościach do zwalczania celów powietrznych. Jednocześnie okołodźwiękowa prędkość nadal naraża rosyjski pocisk na odpowiednio wczesne wykrycie i zniszczenie przez myśliwce podczas bardzo długiego lotu.

Należy również wskazać, że bojowe wykorzystanie Buriewiestnika z głowicą konwencjonalną, również spowodowałby skażenie radiologiczne porażonego obszaru. W związku z tym jego użycie musiałoby się wiązać z decyzją polityczną na najwyższym szczeblu władzy, ponieważ w takim przypadku ciężar działań bojowych przesunąłby się znacząco w kierunku globalnego konfliktu jądrowego. Potencjalne zastosowanie tej broni jest więc ograniczone do bardzo wąskiego zakresu scenariuszy i prawdopodobieństwo jej użycia w wojnie konwencjonalnej jest racze niskie.

Pocisk manewrujący Buriewiestnik w kontenerze startowym.

Z jednej strony nowe działania Rosji wskazują na zamiar intensyfikacji prac w ramach programu Buriewiestnika i przyspieszenie przygotowań logistyczne do jego potencjalnego przyjęcia do służby operacyjnej. Z drugiej strony widać jednak, że moment ten jest bardzo odległy w czasie. Pocisk na obecnym etapie rozwoju jest niezwykle kłopotliwy w użyciu i w przyszłości będzie wymagał olbrzymich nakładów na infrastrukturę do jego prawidłowej eksploatacji, a także utrzymania tysięcy bardzo wysoko wykwalifikowanych specjalistów. Przy obecnych kłopotach budżetowych Rosji skala zamówień na Buriewiestniki będzie raczej niewielka, co tylko podwyższy koszty jednostkowe przy zachowaniu wysokich kosztów stałych, powiązanych z utrzymaniem zdolności do produkcji i eksploatacji systemu. Zapewne czas pokaże, czy w dłuższej perspektywie jego wady nie przeważą na potencjalnymi zaletami…

Reklama
Reklama

Archiwum

Najpopularniejsze

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X