

W nocy z 4 na 5 października wojska rosyjskie kontynuowały kampanię zmasowanych ataków dalekiego zasięgu na obiekty infrastruktury energetycznej, gazowej i paliwowej Ukrainy. Główne uderzenie zostało skierowany na Lwów i jego okolice. Ponadto ucierpiały Stryj, Iwano-Frankowsk, Żytomierz, Odessa, Zaporoże i Chersoń oraz inne miejscowości w obwodach czernihowskim, sumskim i rówieńskim.
Według wstępnych danych Rosjanie użyli ogółem blisko 550 środków napadu powietrznego, w tym:
- 496 bezzałogowych statków powietrznych, z tego około 250 szt. to uderzeniowe Szahidy, a resztę stanowiły imitujące je wabiki dronowe;
- 42 pocisków manewrujących, w tym lądowe typu Iskander-K oraz lotnicze Ch-101 wystrzelone przez samolot Tu-95MS znad obwodu saratowskiego w Federacji Rosyjskiej;
- dziewięć pocisków manewrujących 3M14 Kalibr wystrzelonych wystrzelonych przez okręty z rejonu portu Noworosyjsk na Morzu Czarnym;
- dwóch pocisków aerobalistycznych systemu Kindżał wystrzelonych przez samoloty MiG-31K znad obwodu lipieckiego w Federacji Rosyjskiej.

Mapa obrazująca przybliżony przebieg rosyjskiego ataku przeciwko Ukrainie w nocy z 4 na 5 października 2025 r.
Zgodnie ze stanem na godz.13:00 czasu polskiego ukraińska obrona powietrzna poinformowała o zestrzeleniu lub wyeliminowaniu innymi środkami 478 nadlatujących celów powietrznych:
- 439 bezzałogowców;
- jednego pocisku Kindżał;
- 32 pocisków Ch-101/Iskander-K;
- sześciu pocisków Kalibr.
Poza tym strona ukraińska ogłosiła, że sześć rakiet wroga nie osiągnęło swoich celów – stracono je z pola obserwacji urządzeń radiotechnicznych, a miejsca ich upadku są nadal w trakcie ustalania.
Dowództwo ukraińskiego lotnictwa przekazało ponadto, że odnotowano bezpośrednie trafienia ośmiu pocisków rakietowych i 57 bezzałogowych statków powietrznych w 20 lokalizacjach, a upadek zestrzelonych szczątków wyrządził szkody w sześciu miejscach.

Deklarowane sukcesy ukraińskiej obrony w zwalczaniu rosyjskich środków napadu powietrznego w nocy z 4 na 5 października 2025 r.
Wśród zaatakowanych celów znalazła się podziemna stacja magazynowania i tłoczenia gazu Opar (obwód lwowski). Pomiędzy godziną 5:40 a 5:45 obiekt ten został trafiony cztery razy pociskami manewrującymi Ch-101 i co najmniej sześć razy dronami Szahid. Pożar rozprzestrzenił się na obszarze ponad 1200 m², a obiekt został tymczasowo wyłączony z eksploatacji. Szacuje się że na skutek zniszczeń w rurociągach technologicznych i urządzeniach sprężarkowych przepustowość stacji spadła o 75 proc. Stacja Opar pełni ważną rolę w systemie przesyłu gazu z Unii Europejskiej do Ukrainy, zwłaszcza jej zachodnich regionów.
W wyniku bezpośredniego trafienia w magazynie Parku Przemysłowego „Sparrow Capital” we Lwowie wybuchł wielki pożar, w którym spłonął między innymi towar polskiej spółki odzieżowej LPP. Nikt nie został poszkodowany. Poza tym część miasta została pozbawiona dostaw prądu.
Z kolei we wsi Łapajiwka koło Lwowa w zniszczonym domu zginęła czteroosobowa rodzina, w tym 15-letnia dziewczyna. W ataku ranne zostały cztery kolejne osoby: członek tej samej rodziny oraz sąsiedzi z położonych obok budynków mieszkalnych.
Celem rosyjskiego ataku była także baza paliwowa w Bachmaczu. Na terenie magazynu ropy naftowej firmy Gold-Neft doszło do co najmniej siedmiu trafień dronami, w wyniku których całkowicie zniszczono pompy paliwowe, trzy zbiorniki o pojemności 400 m³ każdy, a trzy mniejsze zbiorniki o pojemności 75 m³ każdy zostały uszkodzone. Pożar objął obszar ponad 700 m2.
W Iwano-Frankowsku ukraińscy strażacy zlikwidowali jedno źródło pożaru w niezidentyfikowanym obiekcie – oficjalne zdjęcia z tej akcji gaśniczej zostały silnie ocenzurowane (zablurowane), co rodzi podejrzenia, że był to ważny budynek wojskowy.
Przynajmniej jeden dron uderzył w podstację elektryczna 110 kV Pridesnianskaja w Czernihowie, która dostarczała prąd do miejskiej strefy przemysłowej i węzła kolejowego. Pożar spowodował wyłączenie linii średniego napięcia i czasową przerwę w dostawie prądu w części miasta.
Ponadto dwa bezzałogowce spadły na teren bazy paliwowej koncernu SPK w obwodzie czernihowskim. Pierwsza eksplozja całkowicie zniszczyła trzy zbiorniki o pojemności 100 m³, a druga stację pomp.

Gaszenie pożaru w magazynie paliw w obwodzie czernichowskim. Zdjęcie silnie ocenzurowano w celu utrudnienia oceny zakresu strat.
W Odessie trafiono natomiast wojskowe obiekty logistyczne. Głównym celem było 46. Samodzielne Zintegrowane Centrum Zaopatrzenia i Logistyki. Potwierdzono co najmniej cztery uderzenia dronów, które spadły na budynek magazynowy, budynek administracyjny i zbiorniki z paliwami. Całkowita powierzchnia pożaru przekroczyła 900 m² .
Atak był wsparty przez lotnictwo taktyczne, które bombardowało miasta i pozycje wojsk ukraińskich wzdłuż linii frontu. Odnotowano zrzut trzech kierowanymi bomb lotniczych na Słowiańsk, gdzie trafione zostały dziewięciopiętrowy budynek mieszkalny i gmach szkoły artystycznej. Osiem osób zostało rannych, w tym jedno dziecko.
Bezzałogowe statki powietrzne i bomby kierowane uderzyły również w miasto Zaporoże. Uszkodzone zostały dwa budynki przemysłowe (brak szczegółów na temat ich charakteru) i okoliczne budynki mieszkalne, w tym fasada wieżowca. Atak pozbawił prądu ponad 70 tys. odbiorców. Wiadomo, że zginęła jedna osoba, a ponad 10 zostało rannych.
W podsumowaniu warto odnotować zorganizowanie przez Rosjan ponownego uderzenia na tak szeroką skalę niemal, tuż po poprzednim potężnym nalocie, który miał miejsce nad ranem 3 października. To wskazuje na długo planowaną akcję rosyjskiego Sztabu Generalnego, która ma zszokować swym rozmachem i skutecznością. W ten sposób do minimum skrócono czas na niezbędną reorganizację dla mocno wyczerpanej poprzednim nalotem ukraińskiej obrony powietrznej. Chodziło przede wszystkim o brak oddechu na zmianę ujawnionych podczas odpierania ataku lokalizacji radarów i stanowisk ogniowych oraz dostawę z magazynów nowych środków bojowych (np. rakiet do wyrzutni).
















