• Piątek, 29 marca 2024
X

Straty rosyjskich WKS w inwazji na Ukrainę – dzień 4

W czwartym dniu agresji przeciwko Ukrainie, 27 lutego, Rosjanom nadal nie udało się uzyskać przewagi w powietrzu nad obszarem operacji. Według oficjalnego oświadczenia ministerstwa obrony Rosji, wydanego po południu tego dnia, do tego czasu na skutek uderzeń lotniczo-rakietowych zniszczeniu miało ulec 56 stacji radarowych, czyli niecała jedna czwarta całkowitej liczby systemów radiolokacyjnych w inwentarzu Ukrainy. Ukraińskie Siły Zbrojne miały stacje radiolokacyjne wczesnego wykrywania i kierowania ogniem w składzie Sił Powietrznych oraz sił obrony przeciwlotniczej Wojsk Lądowych. Nie ma żadnej pewności, że dane rosyjskie są dokładne oraz ile wśród zniszczonych urządzeń było niesprawnych i specjalnie wystawionych na cel. Tak więc mimo poważnych strat niektóre ukraińskie radary obserwacji przestrzeni powietrznej oraz kierowania ogniem obrony przeciwlotniczej wciąż funkcjonowały, choć niemal na pewno nie miały ciągłego obrazu sytuacji powietrznej oraz całkowitego pokrycia przestrzeni nad Ukrainą. Warto jednak zaznaczyć, że część mobilnych zestawów przeciwlotniczych jest zdolna do samodzielnego działania w oderwaniu od centralnego systemu dowodzenia i kierowania ogniem, ale efektywność spada wówczas znacznie. Ogólnie rzecz biorąc, dało się zauważyć, że z powodu wciąż aktywnych ukraińskich systemów średniego zasięgu Rosjanie przybrali taktykę lotów na małej wysokości, co jednak narażało ich na ogień przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych.

27 lutego strona ukraińska podała, że zestrzelono kolejny rosyjski śmigłowiec szturmowy Ka-52.

Według komunikatu ukraińskiego dowództwa lotnictwa z 27 lutego z godziny 21.00 w trakcie czwartego dnia walk poddziały ukraińskich wojsk przeciwlotniczych zestrzeliły śmigłowiec Ka-52 i taktyczny bezzałogowiec rozpoznawczy Orłan-10. Niestety nie przedstawiono żadnych materiałów na potwierdzenie tych twierdzeń.

Ponadto 27 lutego, we wczesnych godzinach rannych, pojawił się materiał filmowy pokazujący wraki dwóch ukraińskich samolotów szturmowych Su-25. Maszyny te zostały trafione w regionie Chersonia, ale niemal na pewno zestrzelenie miało miejsce dnia poprzedniego. Jeden z tych z samolotów nosił numer burtowy „niebieski 19” i należał do 299. Brygady Lotnictwa Taktycznego, która na stałe bazuje w Kulbakino, niedaleko Nikołajewa. Wśród szczątków można było rozpoznać ciała dwóch pilotów.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X