

7 lipca w Rosji skazano byłego już zastępcę szefa Sztabu Generalnego i szefa Głównego Zarządu Łączności Sił Zbrojnych gen. Chaliła Arsłanowa. Usłyszał on wyrok 17 lat pobytu w łagrze o zaostrzonym rygorze.
Został uznany winnym oszustwa na szczególnie dużą skalę przy wykonywaniu państwowych kontraktów oraz przyjęcia łapówki. Jego dwaj wspólnicy (były szef departamentu zaopatrzenia i oficer ds. odbioru wojskowego) zostali skazani na siedem i sześć lat więzienia. Skazani zostali pozbawieni stopni wojskowych i odznaczeń państwowych. Na przykład, byłemu generałowi odebrano Order Zasługi Wojskowej i Order Żukowa, a także, medal Orderu Zasługi dla Ojczyzny II stopnia.
Ponadto sąd orzekł konieczność wypłaty przez skazanych na rzecz Ministerstwo Obrony łącznej kwoty ponad 1,4 miliarda rubli. Sprawa karna dotyczyła oszustwa przy zakupie wojskowego sprzętu do komunikacji satelitarnej od spółki „Wojentelecom” za kwotę 1,62 miliarda rubli. Wysokiej klasy kosztowny sprzęt okazał się tanią chińszczyzną, o czym skazani oficerowie cały czas wiedzieli.
Szczególnie obciążające zeznania przeciwko gen. Arsłanowowi złożył były szef I Zarządu Głównego Sił Zbrojnych Rosji, gen. Aleksandr Ogłoblin, który uczestniczył w przestępstwie razem z nim. Za współpracę z prokuraturą przy tej sprawie miał uniknąć kary. Co ciekawe w ubiegłym roku gen. Ogłoblin zeznawał również przeciwko gen. Wadimowi Szamarinowi, który zastąpił Chaliła Arsłanowa na stanowisku szefa Głównego Zarządu Łączności Sił Zbrojnych Rosji. Gen. Szamarin już rozpoczął odsiadywanie wydanego w kwietniu siedmioletniego wyroku, który usłyszał za łapówkarstwo.
Według ustaleń śledztwa, na zamówienie gen. Szamarina w latach 2015-2018 do Sił Zbrojnych dostarczono ponad 60 tysięcy radiostacji Azart po zawyżonych cenach. Rzekomo bardzo zaawansowane radiostacje cyfrowe z modułem szyfrującym miały oficjalnie pochodzić od rosyjskich producentów. Również w tym przypadku niemal wszystkie podzespoły okazały się cywilnymi rozwiązaniami prosto z Chin. Elementy elektroniczne zostały sprowadzone po niskiej cenie i zamontowane w rosyjskiej obudowie. Urządzenia sprzedawano potem armii z ogromnym zyskiem jako wysokiej klasy sprzęt, a generałowie w zamian za łapówki przymykali na to oko.
Z kolei skazany gen. Szamarin poinformował śledczych, że sam gen. Aleksander Ogłoblin również otrzymywał łapówki przy okazji jeszcze innego przetargu na sprzęt wojskowy, o czym prokuratorzy idąc wcześniej z nim na ugodę jeszcze nie wiedzieli. Chodzi o sprawę przyjęcia 12 milionów rubli od Permskiej Fabryki Telefonów „Telta”. W rezultacie gen. Ogłoblin ponownie stanął przed sądem i teraz grozi mu od 8 do 15 lat więzienia oraz wielomilionowa grzywna.
















