

W ostatnim tygodniu marca, na terenie 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku, wylądowało 12 sojuszniczych samolotów bojowych, które przez kilka następnych tygodni będą uczestniczyć w misji wojskowego dozoru przestrzeni powietrznej Polski i państw bałtyckich.
Najpierw, 25 marca, przybyło sześć wielozadaniowych myśliwców Eurofighter Typhoon FGR4 z brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych (RAF). Maszyny przyleciały ze szkockiej bazy Lossiemouth i formalnie należą do II. Eskadry Współpracy z Armią (II. Army Cooperation Squadron). Jest to historyczna nazwa, która już nie odzwierciedla obecnego zakresu zadań tej zasłużonej jednostki. Aczkolwiek w RAF zdecydowano się uszanować ciągłość tradycji jednej z najstarszych eskadr lotniczych na świecie, która w początkach swojego istnienia faktycznie zajmowała się rozpoznaniem na rzecz jednostek wojsk lądowych, służąc w tej roli podczas obu wojen światowych.

Para brytyjskich Typhoonów w konfiguracji do zadań powietrze-powietrze, podczas przelotu nad bazą w Malborku.
Na okres zagranicznej dyslokacji samoloty Typhoon podlegają pod dowództwo 140. Ekspedycyjnego Skrzydła Lotniczego RAF. Brytyjczycy misję swojego kontyngentu lotniczego w Polsce określają mianem operacji Chessman. Personel naziemny i dodatkowy sprzęt pomocniczy został przewieziony do naszego kraju między innymi na pokładzie należącego do RAF samolotu transportu strategicznego C-17A Globemaster III. Zgodnie z ujawnionymi planami brytyjskie Typhoony będą stacjonować pod Malborkiem do końca lipca 2025 roku.
Z kolei 26 marca do podmalborskiej bazy przyleciało sześć samolotów bojowych JAS-39C Gripen należących do szwedzkich wojsk lotniczych Flygvapnet. Decyzja o wzmocnieniu obrony wschodnich krajów NATO powietrznej przez szwedzkie lotnictwo zapadła jeszcze w grudniu 2024 roku, a informacja o dyslokacji do Polski kontyngentu lotniczego w sile do ośmiu samolotów została ujawniona 6 marca. Bezpośrednie przygotowania do przebazowania samolotów zajęły około dwóch miesięcy i wymagały kilku lotów szwedzkich Herculesów ze sprzętem naziemnym i zapasami.

JAS-39C Gripen jest obecnie podstawowym samolotem bojowym szwedzkich sil zbrojnych. Jego następcą jest JAS-39E, kory dopiero wchodzi do służby.
Jest to pierwszy raz, kiedy szwedzkie samoloty bojowe będą uczestniczyć w natowskiej misji typu Air Policing z terytorium sojuszniczego państwa. Szwedzi mają już w tego rodzaju akcjach spore doświadczenie, lecz dotychczas wykonywano je jedynie z baz położonych we własnym kraju. Gripeny będą stacjonować w Malborku przez okres dwóch miesięcy, tj. do początku czerwca 2025 roku. Warto przy tym pochwalić tempo w jakim Szwecja zdecydowała się na wniesienie wkładu w bezpieczeństwo sojuszników, bowiem minął zaledwie rok od wstąpienia tego kraju w szeregi NATO. Dowodzi to bardzo szybkiego procesu integracji szwedzkich sił zbrojnych w struktury Sojuszu i uzyskania zdolności do bezproblemowej kooperacji w ramach ważnej misji.

Szwecja zdecydowała się na razie przebazować do Polski sześć samolotów Gripen, ale ich liczba możne zostać zwiększona o dwa.
Misja wzmocnionego nadzoru przestrzeni powietrznej (Enhanced Air Policing) na wschodniej flance Sojuszu została ustanowiona przez kraje NATO w 2014 roku, po aneksji Krymu przez Rosję. Położona blisko Bałtyku i Obwodu Królewieckiego 22. BLT była od tamtej pory domem dla kilku sojuszniczych kontyngentów lotniczych z różnych krajów: Włoch, Holandii, Portugalii, Belgii, Francji i Turcji. Ich obecność miała jednakże charakter rotacyjny, a liczba dyslokowanych samolotów rzadko przekraczała cztery egzemplarze (tylko raz Holendrzy przylecieli na dwa miesiące w składzie ośmiu F-35). Aktualnie jest to pierwszy przypadek, gdy na podmalborskim lotnisku jednocześnie stacjonują dwa zagraniczne kontyngenty, dysponujące łączną siłą 12 samolotów bojowych. Formalną datę na rozpoczęcie dyżurów bojowych dla Szwedów i Brytyjczyków wyznaczono na 1 kwietnia.
Oprócz zasadniczego celu, jakim jest utrzymywanie przez personel gotowości do startów alarmowych, zagraniczni goście planują odbyć z polskim lotnictwem serię wspólnych ćwiczeń. Z racji miejsca stacjonowania najczęściej będą to zapewne malborskie samoloty myśliwskie MiG-29. Ćwiczenia mają za zadanie poprawienie interoperacyjności pomiędzy sojusznikami, którzy dysponują różnorodnym sprzętem.