25 października Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych poinformowały o rozpoczęciu szkolenia kilku Ukraińców w zakresie pilotowania myśliwców F-16.
Zgodnie z obietnicą, jaką złożył 12 sierpnia rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, USA przystąpiły do programu szkolenia ukraińskiego personelu lotniczego, uzupełniając w ten sposób wysiłki krajów europejskich. Od września br. ukraińscy piloci uczestniczyli na terenie USA w specjalistycznym kursie językowym. Celem tego wstępnego szkolenia jest zaznajomienie zagranicznych gości z terminologią lotniczą używaną w korespondencji radiowej oraz umożliwienie prawidłowego zrozumienia instrukcji lotniczych i komunikatów z systemów elektronicznych samolotu.
Szkolenie dotyczące „podstaw F-16” (ang. „F-16 fundamentals”) rozpoczęło się 23 października na lotnisku w Tuscon, gdzie stacjonuje 162. Skrzydło z Powietrznej Gwardii Narodowej stanu Arizona. Jest to specjalna jednostka USAF, której głównym zadaniem jest szkolenie zagranicznych pilotów na samolotach F-16. Skrzydło przeszkoliło już w tym zakresie personel ponad 25 krajów. Rozpoczęta prze Ukraińców pierwsza część kursu obejmuje aspekt teoretyczny oraz praktyczne ćwiczenia na symulatorach. Według standardowego programu piloci spędzają na tym etapie około 245 godzin w salach wykładowych i 69 godzin w symulatorze lotu.
Dwumiejscowy F-16D z Powietrznej Gwardii Narodowej stanu Arizona.
Po szkoleniu naziemnym piloci po raz pierwszy wsiądą do prawdziwego F-16 w ramach szkolenia przejściowego (ang. „transition training”). Ta faza trwa około trzech tygodni i wymaga wykonania 10 lotów. Na tym etapie będą realizowane loty na samolotach dwumiejscowych z instruktorem, a na końcu loty samodzielne w maszynach jednomiejscowych. Szkolenie przejściowe obejmuje starty, lądowania i loty według wskazań przyrządów. Pod koniec tej fazy uczniowie latają również nocą z wykorzystaniem gogli NVG.
Po opanowaniu podstaw techniki pilotażu będzie można przystąpić do nauki pod kątem misji związanych z zastosowaniem bojowym. Głównie chodzi o walkę powietrzną i atakowanie celów naziemnych. Według zapowiedzi szkolenie Ukraińców w tym zakresie ma być skrócone do elementów, które rzeczywiście będą mogli wykorzystać na polu walki w istniejącej sytuacji taktycznej. Z pewnością wiele będzie zależało od asortymentu uzbrojenia, jaki planuje się udostępnić pilotom Sił Zbrojnych Ukrainy. Najprawdopodobniej wybór broni zostanie ograniczony się tylko do kilku podstawowych typów, które umożliwią realizację najbardziej koniecznych zadań.
Tymczasem 22 października rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy płk Jurij Ignat zapewnił, że grupa trenująca w Europie jest już na etapie kończenia szkolenia symulatorowego i już w niedługim czasie ma się przesiąść się do kabin odrzutowców. Jak zauważa płk Ihnat międzynarodowi partnerzy Ukrainy chwalą szybkie postępy ukraińskich pilotów w opanowaniu programu szkolenia, zauważając, że ich przygotowanie w kraju znacząco przyczyniło się do tego sukcesu.
W Europie swoje F-16 do szkolenia ukraińskich pilotów obiecali udostępnić Holendrzy.
Celem szkolenia ukraińskiego personelu na samolotach F-16 jest przygotowanie pierwszej eskadry do udziału w wojnie na wiosnę 2024 roku. Nie ma wątpliwości, że Rosjanie dysponują obecnie przytłaczającą przewagą liczebną, techniczną i taktyczną, dlatego będące w defensywie lotnictwo Ukrainy będzie musiało działać niezwykle ostrożnie, by nie utracić zbyt szybko potencjału budowanego w oparciu o samoloty zachodnie. Na razie przekazanie łącznie kilkudziesięciu F-16 zapowiedziały Holandia, Dania, Norwegia i Belgia. Samoloty będą jednak przekazywane etapami, a ich dostawy zostaną rozciągnięte na lata 2024-2025. Dlatego początkowo liczba dostępnych myśliwców nie będzie zbyt duża, a pilotujące je personel stanie się niezwykle cenny.
Reklama
Zobacz również
Reklama
Reklama
