W Rosji ujawniono poważny skandal korupcyjny związany z dostawami sprzętu walki radioelektronicznej dla oddziałów Gwardii Narodowej (Rosgwardii). Według śledczych, rosyjska firma dostarczyła komercyjne chińskie urządzenia, które udawały zaawansowany system do zastosowań wojskowych o nazwie Wyżygatiel. W wyniku tego procederu wyłudzono z budżetu państwa setki milionów rubli.
Śledztwo wykazało, że zamiast oryginalnych systemów, spółka „Orużenija pałata” dostarczyła tańsze chińskie podróbki, które nie spełniały określonych przez organ zamawiający wymagań technicznych i operacyjnych. Działanie tych systemów miało polegać na wykrywaniu obecności w powietrzu ukraińskich dronów, które łączą się ze swoim stanowiskiem kontroli drogą radiową. Te emisje radiowe miały być wychwytywane przez specjalne detektory, a następnie powinno dojść do automatycznego dostrojenia urządzenia i wygenerowania zakłóceń na odpowiednich częstotliwościach, aby przerwać komunikację ukraińskiego stanowiska z bezzałogowcem, co miało je unieszkodliwiać. Chodziło głównie o zwalczanie małych wielowirnikowców na bliskich dystansach.
Wyżygatiel ma formę przenośnych karabinów antydronowych, więc można go używać zarówno na posterunkach stacjonarnych, jak i podczas działań manewrowych.
Od listopada 2023 r. firma zawarła z Gwardią Narodową ogółem dziewięć umów na dostawy Wyżygatieli o łącznej wartości blisko 820 mln rubli. Zamawiano duże partie tego sprzętu ze względu na jego lekkość – urządzenie miało formę przenośnych karabinów antydronowych obsługiwanych przez pojedynczego żołnierza. Do pierwszego ich praktycznego wykorzystania w warunkach pola walki na Ukrainie doszło w styczniu 2024 r. W toku użytkowania okazało się jednak, że zakupione urządzenia w ogóle nie reagowały na sygnały emitowane przez zbliżające się wrogie drony, zatem nie dochodziło również do uruchomienia zakłóceń. W rezultacie personel wojskowy pozostawał bez żadnej ochrony i cały czas był narażony na ataki.
Pierwsze oficjalne informacje o pojawieniu się Wyżygatieli na froncie opublikowano 19 stycznia 2024 r.
Oszustwo wyłudzenia środków z budżetu państwa zostało dokonane poprzez fałszowanie dokumentacji oraz wykorzystanie skomplikowanej sieci pośredników. Jako poszkodowanych w sprawie wskazano dowództwo Gwardii Narodowej oraz 18. Centralny Instytut Badawczy Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. W wyniku śledztwa aresztowano kilka podejrzanych osób oraz zabezpieczono nieruchomość w obwodzie moskiewskim o wartości 201 milionów rubli. Budynek we wsi Semenkowo zakupiono z pieniędzy pochodzących z przestępstwa. Sprawę uważa się za rozwojową i temat wciąż jest badany przez Departament ds. Przestępczości Gospodarczej z Departamentu Antykorupcyjnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Federalną Służbę Bezpieczeństwa.
Podczas działań bojowych urządzenia nie wykrywały zbliżających się dronów, zatem nie dochodziło również do uruchomienia zakłóceń
Ten przypadek podkreśla wciąż istniejące poważne problemy z korupcją i brakiem nadzoru w rosyjskim sektorze obronnym, zwłaszcza w kontekście rosnącego zapotrzebowania na skuteczne systemy walki z dronami. Skandale związane z dostawami do wojska uzbrojenia i zaopatrzenia o niskiej lub zerowej przydatności powytwarzają się w Rosji bardzo regularnie. Na ogół są one możliwe, bo z nieuczciwymi przedsiębiorcami współpracują przedstawiciele resortów siłowych, korzy są odpowiedzialni za wybór wykonawców i zawieranie umów.
Reklama
Zobacz również
Reklama
Reklama
