Jak poinformował prezydent Wołodymyr Zełenski dziś o godzinie 2:50 (godzina 1:50 czasu polskiego), doszło do zniszczenia tamy i znajdującej się na niej elektrowni wodnej w Nowej Kachowce. O wysadzenie zapory strona ukraińska oskarża Rosjan, choć nie przedstawiono na to żadnych przekonywujących dowodów. Istotniejsze od samych przyczyn są jednak skutki tej katastrofy.
Oprócz spowodowania rozległych powodzi na terenach położonych u ujścia Dniepru poważne uszkodzenie tamy w Nowej Kachowce doprowadziło do znacznego obniżenia poziomu w Zalewie Kachowskim. Zbiornik ten służył między innymi do dostarczania wody chłodzącej dla okupowanej przez wojska rosyjskie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej (ZEJ).
Z dzisiejszego oświadczenia Dyrektora Generalnego Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) wynika, że wody tej używano do zasilania podstawowego układu chłodzenia, który zapewnia funkcjonowanie następujących systemów ZEJ:
1. odprowadzanie ciepła resztkowego z reaktorów (wypalone lub częściowo zużyte paliwo);
2. odprowadzanie ciepła resztkowego ze zbiorników na wypalone paliwo jądrowe;
3. chłodzenie awaryjnych generatorów diesla (podczas ich pracy).
Brak wody w podstawowych układach chłodzących przez dłuższy czas spowodowałby zatem stopienie paliwa jądrowego i niesprawność awaryjnych generatorów diesla. Jednak w obecnej ocenie MAEA nie ma bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa ZEJ. Przebywający na miejscu personel MAEA został poinformowany, że uszkodzenie zapory prowadzi obecnie do zmniejszenia poziomu wody w Zalewie Kachowskim w tempie około 5 cm na godzinę. Zespół nadal monitoruje ten wskaźnik i ogólną sytuację w okolicy.
Główny dopływ wody chłodzącej z zalewu do elektrowni jądrowej odbywa się specjalnym kanałem. Szacuje się, że dostarczanie wody tą trasą będzie możliwe jeszcze przez kilka najbliższych dni. O godzinie 8.00 rano woda w zbiorniku wciąż miała około 16,4 m głębokości. Jeśli ten poziom spadnie poniżej 12,7 m główne doprowadzenie wody kanałem przestanie działać.
Obecnie personel ZEJ dokłada wszelkich starań, aby wpompować jak najwięcej wody do swoich kanałów, rurociągów chłodzących i powiązanych systemów. Ponadto ZEJ wstrzymała dystrybucję wody do mniej istotnych odbiorców w celu ograniczenia zużycia wody. Kierownictwo ZEJ wciąż analizuje kolejne kroki, mające złagodzić skutki niskiego poziomu wody w Zalewie Kachowskim.
W tej chwili nadal istnieje alternatywny sposób na zapewnienie wody dla elektrowni jądrowej. Chodzi o duży staw obok ZEJ, gdzie stale gromadzony jest zapas wody chłodzącej. Ponieważ wszystkie reaktory zostały wcześniej wyłączone, szacuje się, że staw ten wystarczy na zapewnienie wody do chłodzenia przez kilka kolejnych miesięcy. Specjaliści z agencji MAEA wkrótce mają dokonać dokładniejszej oceny, jak długi będzie to okres. Niemniej stało się krytycznie ważne, aby ten staw pozostał nienaruszony. Dyrektor MAEA wezwał więc strony konfliktu do zapewnienia, że nie zrobią nic, co mogłoby potencjalnie doprowadzić do uszkodzenia tego zbiornika.