Komitet Śledczy FSB i Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej rozpoczęły działania mające na celu oskarżenie państwowego przedsiębiorstwa AO ODK o spowodowanie trzymanego dotąd w tajemnicy wypadku bombowca strategicznego Tu-160M nr 801, który miał miejsce 11 kwietnia 2024 r. Postępowanie wszczęto po wielu miesiącach od zaistnienia zdarzenia pod naciskiem biura prezydenta Rosji, ponieważ wcześniej wadliwym samolotem odbył lot Władymir Putin, co naraziło głowę państwa na niebezpieczeństwo.
11 kwietnia br. podczas przygotowań do lotu na terenie Kazańskich Zakładów Lotniczych w samolocie Tu-160M nr 801 doszło do pożaru jednego z silników. Wirująca turbina uległa rozerwaniu rozsypując odłamki, które spowodowały uszkodzenie i pożar pozostałych trzech silników oraz całego samolotu. Na szczęście obyło się bez ofiar śmiertelnych. Według późniejszych ustaleń komisji Sił Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej przyczyną było nierzetelne wykonanie prac serwisowo-naprawczych na silnikach NK-32 przez przedsiębiorstwo AO ODK.
Ponieważ regularne przeglądy połączone z wymianą zużytych część są bardzo pracochłonne i zajmują dużo czasu, to silniki nie były naprawianie, lecz producent przekazywał w ich miejsce używane jednostki napędowe z zapasów magazynowych lub wyjmowane z innych samolotów. Silniki te najprawdopodobniej nie przeszły pełnych prac serwisowych i kończących je badań kalibracyjnych, między innymi w zakresie wibracji, co mogło mieć katastrofalne skutki. Aby uniknąć uszkodzeń wynikających z nadmiernej eksploatacji zużytego silnika do instrukcji obsługi statku powietrznego, silnika i elektronicznego układu sterowania, na polecenie producenta wprowadzono ograniczenia w wykorzystaniu maksymalnych obrotów w niektórych stanach lotu.
Po kwietniowym wypadku przeprowadzono kontrole w ostatnio dostarczonych przez AO ODK silnikach. Według stanu na dzień 1 lipca 2024 r. stwierdzono, że do eksploatacji nie nadaje się 10 kolejnych NK-32, co w istotny sposób naraża lotniczy komponent sił strategicznych na utratę gotowości bojowej. Mimo to po 3 miesiącach od zdarzenia nie wszczęto żadnych postępowań karnych przeciwko dyrekcji AO ODK. W międzyczasie producent podjął szereg działań, aby zatrzeć ślady swoich zaniedbań. Najprawdopodobniej szefom firmy w ogóle udałoby się uniknąć odpowiedzialności gdyby nie zbieg okoliczności, że wcześniej wadliwym samolotem leciał prezydent Putin, a wspomniana awaria mogła nastąpić w każdym momencie tego lotu.
W wyniku wypadku lotnicze siły nuklearne Rosji poniosły znaczny uszczerbek, ponieważ w służbie znajdowało się tylko 17 bombowców Tu-160M, z których 11 odkupiono od Ukrainy po rozpadzie ZSRR. Wielkim wysiłkiem w ostatnich latach Rosjanie poskładali z elementów pozostałych z czasów ZSRR dwa kolejne bombowce Tu-160M, nazywając to nową produkcją. Decyzję o pozyskaniu nowych maszyn minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił w 2015 r. Pierwszy taki egzemplarz oblatano w styczniu 2018 r. a następny cztery lata później. Tempo pozyskiwania nowych samolotów jest więc niezwykle powolne i tym bardziej cenne są istniejące egzemplarze. Niemniej w Rosji nadal podejmowane są wysiłki, aby zbudować więcej tego typu maszyn na podstawie zachowanej dokumentacji.