Rumunia dysponuje obecnie drugimi, pod względem liczebności, siłami zbrojnymi na wschodniej flance NATO. W ich skład wchodzi 71,5 tys. żołnierzy i oficerów, którzy, pomimo trwających od kilku lat dość znaczących zakupów nowego uzbrojenia i wyposażenia, wciąż nie mogą liczyć na gruntowną modernizację posiadanych zasobów. Co prawda w ostatnich latach budżet Ministerstwa Obrony Narodowej Rumuni (Ministerul Apărării Naționale, MApN) systematycznie rośnie, od kilku lat kształtując się na poziomie powyżej 5 mld USD (równocześnie przekracza 2% PKB), to jednak wciąż skala wyzwań stojących przed kierownictwem resortu obrony tego kraju jest znaczna. Zrealizowane do tej pory projekty modernizacyjne miały bowiem w dużej mierze charakter pomostowy, lub też są jedynie formą przejściową, odsuwającą w czasie konieczność generacyjnej wymiany sprzętu (modernizacja samolotów MiG-21 do standardu LanceR, a obecnie zakupy używanych F-16AM/BM). W wielu przypadkach, tak jak np. stało się w rumuńskiej artylerii lufowej, na przestrzeni ostatnich trzech dekad w praktyce nie podjęto poważniejszych działań modernizacyjnych. Stąd też w kolejnych latach MApN nie ucieknie przed problemem dalszej wymiany sprzętu wojsk lądowych, sił powietrznych, a w końcu również zaniedbywanej floty, co w ostatnich miesiącach sugerować mieli politycy.
Następcy myśliwców LanceR
Jednym z największych wyzwań, również finansowych, stojących przed rumuńskim resortem obrony, była w ostatnich latach kwestia wyłonienia następcy, użytkowanych przez Forțele Aeriene Române, zmodernizowanych myśliwców MiG-21 LanceR. Począwszy od 2005 roku rumuńskie Ministerstwo Obrony Narodowej rozważało szereg możliwości pozyskania samolotów F-16. Choć należy zauważyć, że otrzymano również propozycje zakupu innych maszyn, zarówno fabrycznie nowych, jak i używanych. Paleta opcji uwzględniała m.in. możliwość pozyskania samolotów F-16A/B z Izraela, a następnie ich modernizację, używanych F-16C/D Block 25 ze stanu USAF w ramach programu EDA (Excess Defense Articles) wraz z ich późniejszą modernizacją (wymagane nakłady na realizację tej opcji zostały oszacowane na 1,2 mld USD), zakup F-16AM/BM z Belgii i Holandii, a w końcu i fabrycznie nowych F-16C/D Block 52. Wśród pojawiających się na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat opcji odnotować należy również propozycje nabycia fabrycznie nowych 24 samolotów JAS 39C/D Gripen oraz używanych samolotów Eurofighter Typhoon wersji Tranche 1 (te ostatnie miały pochodzić z włoskich sił powietrznych, a oferowane były także kilku innym krajom europejskim). Ostatecznie, jesienią 2013 roku, po przedłużających się negocjacjach, Rumunia zawarła umowę na zakup dziewięciu używanych F-16AM oraz trzech dwumiejscowych F-16BM pochodzących z nadwyżek portugalskich. Kontrakt na zakup wspomnianych maszyn miał wartość ok. 600 mln EUR. Samoloty zakupione w ramach programu Peace Carpathian zostały pozyskane za pośrednictwem podlegającego rumuńskiemu MON przedsiębiorstwa C.N. Romtehnica. O ile dziewięć z zakupionych egzemplarzy miało pochodzić ze stanu portugalskich sił powietrznych (Força Aérea Portuguesa), to pozostałe trzy miały zostać pozyskane przez Portugalię w ramach programu EDA, a następnie poddane modernizacji do standardu MLU (Mid-Life Upgrade) w zakładach OGMA-Indústria Aeronáutica de Portugal. Rumunii sprzedano ostatecznie maszyny zbudowane pierwotnie w wersji F-16A/B Block 15, które dostarczono do Portugalii w ramach programu Peace Atlantis II (dziewięć F-16A oraz trzy F-16B Block 15). Same samoloty zostały formalnie odkupione przez portugalską agencję zamówień obronnych (DGAIED), a następnie przekazane Siłom Powietrznym do modernizacji przy współudziale OGMA-Indústria Aeronáutica de Portugal.
Do przekazania pierwszych sześciu samolotów tego typu doszło w portugalskiej bazie Monte Real we wrześniu 2016 roku. Dzień później myśliwce przebazowano do 86. Bazy Lotniczej im. por. pil. Gheorghe Mociorniță w Borcea (Baza 86 Aeriană Locotenent aviator Gheorghe Mociorniță), gdzie weszły w skład odtworzonej 53. Eskadry Lotnictwa Myśliwskiego (Escadrila 53 Aviație Vânătoare). Kolejne trzy egzemplarze przeznaczonych dla Rumunii F-16 dostarczono użytkownikowi w grudniu 2016 roku, zaś realizacja całej umowy zakończyła się w roku kolejnym. W tym czasie jednostka osiągnęła wstępną gotowość operacyjną.
Umowa w sprawie pozyskania 12 egz. F-16AM/BM obejmowała również remonty silników, początkowe wsparcie logistyczne, szkolenie pierwszych dziewięciu pilotów rumuńskich oraz 69 członków personelu naziemnego, a także czterech osób odpowiedzialnych za proces planowania misji. Przed przekazaniem samolotów Rumunii ich oprogramowanie zostało doprowadzone do standardu M5.2R, eliminując błędy stwierdzone we wcześniejszej wersji M5.1. Samo wprowadzenie OFP M5.1 wiązało się również z zabudową radiostacji VHF AN/ARC-210, pozwalających na utrzymywanie kontaktu z wysuniętymi kontrolerami naprowadzania na ziemi. Samoloty otrzymały także usprawnione systemy nawigacyjne (zwiększenie dokładności przy jednoczesnym wzroście odporności na zakłócenia). Wprowadzono modyfikacje wyświetlaczy, a także system Joint Mission Planning System (JMPS). Instalacja oprogramowania M5.2, wiążąca się dodatkowo z dostosowaniem maszyn do przenoszenia nowych systemów uzbrojenia (w tym np. AGM-154 JSOW), objęła także system wymiany danych Link 16. Strona rumuńska musiała oczywiście również przeznaczyć dodatkowe środki na modernizację niezbędnej infrastruktury oraz zakupy wyposażenia i uzbrojenia. Zakup F-16 wiązał się bowiem z koniecznością rozbudowy 86. Bazy Lotniczej, której pas startowy został wydłużony o 300 metrów. Modernizacji poddano również hangary oraz inną infrastrukturę. Koszt prac został oszacowany na 32 mln EUR.
Co ciekawe, już w chwili rozpatrywania ofert zakupu używanych F-16 dość ambitne plany MApN uwzględniały docelowo możliwość nabycia F-35. Ówcześnie ze względów finansowych była to jednak wyłącznie pieśń odległej przyszłości.
W chwili zakupu przez Rumunię pierwsza partia F-16AM/BM miała zapas resursu pozwalający na dalszą eksploatację przez ok. 20 lat lub 4000 godzin. Szkolenie personelu przeprowadzono w Portugalii, a pierwszy z rumuńskich pilotów, ppłk Constantin Andrei, odbył samodzielny lot 26 listopada 2014 roku. Przy czym, co warte zaznaczenia, pierwsi rumuńscy piloci przeszkoleni na F-16AM/BM byli instruktorami latającymi wcześniej na zmodernizowanych MiG-21MF LanceR. Dziewięciu instruktorów, którzy przeszli przeszkolenie w Portugalii, miało następnie odpowiadać za przygotowanie pozostałego personelu latającego już w Rumunii. Część szkolenia naziemnego realizowana była w Stanach Zjednoczonych. Poza personelem latającym proces zaznajomienia się z nowym sprzętem w Portugalii przeszło również 69 techników naziemnych.