• Niedziela, 28 kwietnia 2024
X

Wojskowy Grot i tłumik

Od dłuższego czasu w wielu miejscach sieci pojawiają się pytania o to, czy wojskowy Grot ma możliwość instalacji tłumika huku. Ostatnio to pytanie przewijało się także na ukraińskich kanałach związanych z bronią oraz w social mediach, z których korzystają żołnierze SBU.

Pytania biorą się z tego, że wojskowy Grot, niezależnie od tego, czy w wersji A1, czy też A2, ma dość specyficzne urządzenie wylotowe, będące swojego rodzaju połączeniem tłumika płomienia typu A2 z karabinków M16/M4 z cywilnym urządzeniem wylotowym karabinka Grot. Dodatkowo „gwizdek” wojskowego Grota jest niewymienny. To znaczy, gdyby się ktoś uparł i dysponował odpowiednim zapleczem, to go zdejmie, ale nie założy na jego miejsce niczego innego. Wynika to ze sposobu mocowania urządzenia wylotowego na końcu lufy, odmiennego niż w większości podobnych karabinków, a zwłaszcza w rodzinie M16/M4. Tłumik płomienia w Grocie nie jest bowiem mocowany na gwint 1/2-28, ale wciskany na lufę i kołkowany.

Tak, zdaję sobie sprawę, że w tym momencie można robić tzw. facepalm i zapałać świętym oburzeniem, że jak to, w XXI wieku karabinek bez gwintu i możliwości mocowania innych urządzeń wylotowych? Przecież już Kałach miał gwint na końcu lufy! A co z tłumikami? Skandal, masakra, śmierć i zniszczenie.

Otóż właśnie nie do końca.

Zacznijmy od tego, dlaczego ten „gwizdek” jest mocowany tak, a nie inaczej. Sposób jego montażu spowodowany jest dwoma czynnikami: jednym natury mechanicznej i drugim, natury proceduralnej.

Ten pierwszy wynika ze sposobu mocowania bagnetu na lufie karabinka wojskowego. Dobrze, pomińmy teraz pytania „po co w XXI wieku bagnet na karabinku?”, bo wojsko chciało, to wojsko dostało. Sam sposób mocowania bagnetu jest oryginalny i stanowi autorskie rozwiązanie projektantów karabinka. Bazuje on na zatrzasku z podstawą obejmującą lufę, w który wsuwa się tylec rękojeści bagnetu z odpowiednim wycięciem.

Bagnet do Grota pozbawiony jest jelca, więc nie ma na nim kółka obejmującego koniec lufy lub urządzenie wylotowe. Jelec w bagnecie jest szczątkowy i ma formę haczyka skierowanego w stronę rękojeści. Współpracuje on z odpowiednim podcięciem w urządzeniu wylotowym, w którym jest stabilizowany i zapewnia drugi (po obejmie z zaciskiem) punkt podparcia bagnetu. Aby to wszystko prawidłowo działało, konieczne jest zapewnienie jednej, ustalonej pozycji urządzenia wylotowego.

Drugim powodem jest kwestia proceduralna – wojsko nie dopuszcza bowiem (jak chyba żadna cywilizowana armia) wymiany urządzenia wylotowego w karabinku wydanym żołnierzowi według jego widzimisię. Całkiem słusznie, jak się wydaje, bo trudno sobie wyobrazić żołnierzy wymieniających „gwizdki” w swoich karabinkach na ulubiony przez nich typ, choćby dlatego, że do wojskowych karabinków bardzo często stosuje się odrzutniki do strzelania ślepą amunicją, dostosowane do bardzo konkretnych modeli urządzeń wylotowych. Co więcej, jeśli wojsko kupuje tłumiki huku, to jednego, konkretnego typu z jednym, konkretnym mocowaniem pasującym do fabrycznego urządzenia wylotowego karabinków zamówionych przez gestora. Problem solved.

To wszystko powoduje, że „gwizdek” Grota na lufę jest wprasowany i zakołkowany, dzięki czemu nie ma możliwości przekręcenia się, a żołnierz nie będzie w stanie samodzielnie go zdjąć, jeśli nie dysponuje odpowiednimi narzędziami.

Jak wspomniałem na wstępie, urządzenie wylotowe Grota różni się od standardowego urządzenia typu A2 z karabinka M4, co w połączeniu z brakiem możliwości jego odkręcenia u Ukraińców i wielu polskich użytkowników wojskowej wersji Grota powodowało obawy, że Grot nie jest przystosowany do współpracy z tłumikiem. Powodowany takimi obawami, wyczytanymi w odmętach Internetu skontaktowałem się z konstruktorami z Fabryki Broni „Łucznik”-Radom, którzy poinformowali mnie, że pomimo różnego od „birdcage” A2 wyglądu „gwizdek” Grota odpowiada mu wszystkimi wymiarami i bez problemu współpracuje z tłumikami huku z szybkozłączem dostosowanym właśnie do tłumików płomienia typu A2.

Sprawdziłem i faktycznie. Działa.

Parę tygodni temu sprawdziłem to na tłumiku B&T RBS QD, a na zdjęciach możecie zauważyć tłumik również B&T, ale już Rotex V. Oba tłumiki bez problemu dają się założyć na urządzenie wylotowe Grota i zablokować na nim. Siedzą pewnie, stabilnie i bez żadnych luzów, jak na zwykłym urządzeniu A2.

Jak widać – konstruktorzy mieli rację, a Grot współpracuje bez problemu z każdym tłumikiem przystosowanym do urządzenia A2 karabinków M4/M16. Z jednym małym „ale”.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X