19 stycznia szefowa Dowództwa Południowego sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych, generał Laura Richardson powiedziała, że Stany Zjednoczone poprosiły sześć krajów Ameryki Łacińskiej o przekazanie Ukrainie sprzętu wojskowego zakupionego w Rosji. W zamian rząd USA zaoferował zastąpienie tego sprzętu i uzbrojenia bronią amerykańską.
Mimo utrzymywania poprawnych stosunków z USA w przeszłości kraje takie jak Meksyk, Peru, Argentyna, Kolumbia czy Brazylia chętnie kupowały rosyjską broń. Przykładowo w zakresie lotnictwa Brazylia wciąż przechowuje u siebie 12 nowoczesnych śmigłowców Mil AH-2 Sabre (Mi-35M), użytkowanych do niedawna przez eskadrę 2º/8º GAV. Zostały one wycofane ze służby 1 marca 2022 roku. 12 śmigłowców szturmowych zakupiono w październiku 2008 roku za kwotę 369 mln USD. Były one przywożone do Brazylii w czterech partiach po trzy egzemplarze w latach 2009-2014. Od czasu wdrożenia maszyn służby operacyjnej Brazylijczycy napotykali na ciągłe problemy z ich sprawnością. Były to kłopoty zarówno związane z samym procesem obsługi (FAB nigdy przedtem nie posiadał śmigłowców tej klasy, ani też maszyn rosyjskiej produkcji), ale też piętrzące się problemy logistyczne ze strony serwisu producenta. Z tego powodu Mi-35M musiały być kilkukrotnie uziemiane, a ostatnich latach sprawne były tylko pojedyncze egzemplarze. Opisana sytuacja nie pozwalała na podtrzymanie procesu szkolenia, więc podjęto decyzję o definitywnym zakończeniu eksploatacji Mi-35M, wraz z rozwiązaniem całej jednostki lotniczej, która je wykorzystywała. Mimo trudności w utrzymaniu śmigłowce te nadal mają dość wysoki potencjał bojowy oraz duży zapas resursów. Ich odsprzedaż mogłaby przynieść Brazylii znaczący dochód, jeśli tylko znalazłby się odpowiedni nabywca.
Śmigłowiec szturmowy Mi-35M, który był wykorzystywany przez brazylijskie lotnictwo w latach 2009-2022.
Z kolei Peru dysponuje 16 myśliwcami MiG-29S i dwoma maszynami szkolnymi w wersji UB, które zakończyły służbę w październiku 2021 roku. Ponadto peruwiańskie lotnictwo w przeszłości nabyło 18 szturmowych Su-25 (w tym osiem UB). Obecnie tylko 10 z nich w ostatnich latach przeszło remonty połączone z modernizacją i stanowią aktywną flotę. Z pozostałych Su-25 jeden wcześniej utracono w wypadku, ale reszta jest odstawiona do rezerwy jako źródło części zamiennych. Z ogółem 23 zakupionych przez Peru śmigłowców rodziny Mi-24 użytkowanych jest zaś tylko osiem. Z pozostałych śmigłowców trzy lub cztery zostały utracone w różnych okolicznościach, zatem w rezerwie zostało przynajmniej 11-12 maszyn. Podobna sytuacja jest z peruwiańskimi Mi-17, gdzie z kilkunastu maszyn wykorzystywanych jest tylko siedem, a z 24 Mi-171 stale sprawne są jedynie dwa egzemplarze. W przypadku tego niezbyt bogatego państwa o ograniczeniu liczby sprawnych statków powietrznych niemal zawsze decydowały względy finansowe. Amerykańskie propozycje, zwłaszcza poparte odpowiednim grantem, mogą więc znaleźć tam podatny grunt.
Peru dysponuje 16 niedawno wycofanymi z aktywnej służby myśliwcami MiG-29S i dwoma maszynami szkolnymi w wersji UB. Osiem z tych maszyn zostało zmodernizowanych do wersji zbliżonej standardem do wariantu SMT/UBT.
Z kolei Meksyk jest użytkownikiem około 45 śmigłowców Mi-17 (łącznie siły powietrze i lotnictwo morskie), które jednak stara się utrzymywać w dobrej kondycji. Podobnie jest z Kolumbią podsiadającą 21 Mi-17, które służą w lotnictwie wojsk lądowych. Argentyna ma na wyposażeniu tylko dwa niesprawne od kilku lat Mi-171E. Są one dostosowane do działań w strategicznie ważnych dla tego kraju rejonach arktycznych i raczej wątpliwe jest, aby rząd w Buenos Aires chciał się pozbyć tak wyspecjalizowanych maszyn, chociaż pieniędzy na ich remont wciąż nie udaje się znaleźć.
Jednymi w większych importerów rosyjskiego uzbrojenia na zachodniej półkuli były również Kuba, Wenezuela i Nikaragua, lecz władze tych krajów przyjmują jednoznacznie wrogą postawę w stosunku do USA, zatem na ich pomoc raczej nie można liczyć.
Reklama
Zobacz również
Reklama
Reklama
