Według informacji rosyjskiego serwisu Izwiestja w ostatnich dniach Federalna Służba Bezpieczeństwa przeprowadziła przeszukanie w moskiewskiej siedzibie Federalnej Agencji Transportu Lotniczego. Sprawa dotyczy nielegalnego wycofania spod rosyjskiej jurysdykcji 59 cywilnych samolotów i śmigłowców, z których część po sprzedaży miała trafić na Ukrainę lub w inny sposób wspomagać jej wysiłek wojenny.
Począwszy od marca 2022 r. maszyny te były sprzedawane bez obowiązkowych konsultacji z innymi rosyjskimi organami państwowymi, które mogły wyrazić zastrzeżenia wobec planowanego transferu sprzętu podwójnego, cywilno-wojskowego, zastosowania do tzw. nieprzyjaznych krajów. Na liście nieprzyjaznych krajów są głównie państwa, które potępiły rosyjską agresję z 24 lutego 2022 r. i przyłączyły się do sankcji gospodarczych. Większość z nich aktywnie wspiera Ukrainę sprzętem wojskowym i amunicją, które to artykuły kupowane są na całym świecie. W rezultacie co najmniej trzy śmigłowce trafiły przez podstawionych pośredników cywilnych do lotnictwa wojskowego Ukrainy. Z kolei dwa zaklasyfikowane jako wojskowe samoloty transportu strategicznego Ił-76 sprzedano do linii lotniczych krajów trzecich o podejrzanej reputacji.
W ramach tej sprawy 7 lutego przeprowadzono przeszukania w moskiewskiej siedzibie Federalnej Agencji Transportu Lotniczego przy Prospekcie Leningradzkim. Pracownicy FSB zabezpieczyli dokumenty dwojga urzędników. Podejrzanymi są Kierowniczka Departamentu Inspekcji Bezpieczeństwa Lotów Kristina Bywałina i zastępca szefa Departamentu Państwowej Rejestracji Cywilnych Statków Powietrznych Peter Kozyrew. Zarzuty dotyczą wykreślenia maszyn z Państwowego Rejestru Cywilnych Statków Powietrznych bez kompletu wymaganych zgód od innych organów, a także przekazywania sprzecznych i nierzetelnych informacji na temat lokalizacji statku powietrznego poza Rosją.
Spośród 59 nielegalnie wyrejestrowanych statków powietrznych w 36 przypadkach wiązało się to z ich sprzedażą za granicę. Nabywcami 21 samolotów i śmigłowców byli mieszkańcy państw spoza Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej (rosyjskiego odpowiednika Unii Europejskiej). Osiem z nich sprzedano do tzw. nieprzyjaznych krajów. Wśród nich były dwa samoloty Ił-76 i sześć śmigłowców Mi-8. Jak udało się ustalić w toku śledztwa tropy trzech śmigłowców Mil Mi-8 wiodą wprost na Ukrainę, gdzie obecnie służą w siłach zbrojnych tego kraju do walki z rosyjskimi wojskami.
Z dwóch samolotów transportowych Iljuszyn Ił-76 jeden jest obecnie użytkowany przez azerbejdżańskie linie lotnicze Silk Way Airlines, które słyną z częstych lotów z tajemniczymi ładunkami w rejony konfliktów zbrojnych. Część rejsów miała charakter otwartego wsparcia operacji wojskowych na zlecenie Stanów Zjednoczonych, a inne uzyskiwały specjalny status lotów dyplomatycznych. Wówczas ich ładunek nie mógł być rewidowany. W wielu przypadkach załogi dokładały starań, aby ich trasy oraz miejsca lądowania były trudne do wyśledzenia. Los drugiego Iljuszyna nie jest dokładnie znany.
Przypuszczalnie opisana afera była głównym powodem dymisji szefa Federalnej Agencji Transportu Lotniczego Aleksandra Neradko, który opuścił urząd we wrześniu 2023 roku.