W nocy z 18 na 19 kwietnia doszło do kolejnego ataku lotniczo-rakietowego wojsk Federacji Rosyjskiej na cele położone na Ukrainie.
Według danych ukraińskich siły rosyjskie użyły tej nocy ogółem 36 środków napadu powietrznego:
– dwóch pocisków manewrujących Ch-101 lub Ch-555 wystrzelonych z bombowców lotnictwa strategicznego Tu-95 MS z rejonu Riazania
– 14 uderzeniowych bezzałogowców typu Szahid wystrzelonych z okolic Primorska-Achtarska w obwodzie kurskim
– 12 lekkich pocisków manewrujących Ch-59 lub Ch-69 wystrzelonych przez lotnictwo taktyczne znad obwodu kurskiego i Morza Azowskiego
– dwa pociski manewrując Iskander-K odpalone z wyrzutni na Krymie
– sześć pocisków manewrujących Ch-22 wystrzelonych z bombowców Tu-22M3 operujących nad akwenami Morza Czarnego i Azowskiego.
W wyniku przeciwdziałania ukraińskiej obrony miało dojść do zniszczenia 29 celów powietrznych, w tym:
– dwóch pocisków Ch-101/Ch-555
– 14 bezzałogowców typu Szahid
– 11 pocisków Ch-59/Ch-69
– dwóch pocisków Ch-22.
Według informacji ukraińskich służb ratunkowych w wyniku rosyjskiego ataku w obwodzie dniepropietrowskim zginęło siedem osób, w tym dwoje dzieci. Rannych zostało kolejnych 26 osób, w tym dziecko. Jeden z pocisków uderzył w dworzec kolejki podmiejskiej w Dniepropietrowsku.
Po raz pierwszy władze w Kijowie ogłosiły, że siłom ukraińskim udało się zestrzelić w powietrzu bombowiec strategiczny Tu-22M3. Nie podano sposobu, w jaki tego dokonano informując jedynie, że był to wynik współpracy jednostek przeciwlotniczych Sił Powietrznych oraz Głównej Dyrekcji Wywiadu MO Ukrainy. Podkreślono również fakt zniszczenia dwóch naddźwiękowych pocisków Ch-22, które do tej pory wydawały się nieuchwytne.
Ministerstwo Obrony Rosji przyznało, że dziś rano w Kraju Stawropolskim rozbił się bombowiec Tu-22M3, który wracał na macierzyste lotnisko Mozdok po zakończeniu misji bojowej. Jednocześnie podało, że według wstępnych danych przyczyną wypadku była awaria techniczna. Z kolei gubernator rosyjskiego obwodu Włodzimierz Władimirow potwierdził, że trzech członków załogi, którzy zdołali się katapultować, zostało przewiezionych do szpitali. Przy czym jeden odnalezionych z pilotów zmarł później w wyniku odniesionych obrażeń. Życiu pozostałych dwóch nie zagraża niebezpieczeństwo. Trwają wciąż poszukiwania czwartego załoganta. Maszyna spadła na niezamieszkałe tereny, nie powodując ofiar ani szkód na ziemi.
Pod koniec 2022 roku rosyjskie jednostki Lotnictwa Dalekiego Zasięgu miały około 60 operacyjnych samolotów Tu-22M3 i Tu-22MR. Znajdowały się one na wyposażeniu 52. Pułku Ciężkiego Lotnictwa Bombowego na lotnisku Szajkowka, 200. Pułku Ciężkiego Lotnictwa Bombowego w bazie Biełaja oraz 40. Mieszanego Pułku Lotnictwa. Jednostki te mają łącznie sześć eskadr bombowych, z których każda jest wyposażona etatowo w około 10 samolotów. Ponadto w bazie Riazań-Diagilewo funkcjonowała dodatkowa eskadra szkolno-instruktorska.
Dotychczas w wojnie toczonej przeciwko Ukrainie bombowce Tu-22M3 ponosiły jedynie straty na ziemi. W ataku ukraińskich sił specjalnych na bazę lotniczą Sołcy z 19 sierpnia 2023 roku jednorazowe bezzałogowce uderzeniowe wyeliminowały z walki trzy takie samoloty. W rezultacie doszczętnie spłonęła jedna rosyjska maszyna, a dwie inne zostały poważnie uszkodzone. Ponadto wśród Rosjan było sześć ofiar śmiertelnych, w tym jeden pilot, a liczba rannych doszła do dziewięciu.
21 sierpnia 2023 roku miał miejsce atak dronowy na bazę Szajkowka w obwodzie kałuskim, gdzie według strony ukraińskiej podobno udało się uszkodzić jeszcze jednego Tu-22M3, ale nie ma na to konkretnych dowodów.
Za to dobrze udokumentowanym sukcesem, w postaci poważnego uszkodzenia bombowca Tu-22M3 (RF-34110), zakończył się również atak dronowy z 5 grudnia 2022 roku na lotnisko Riazań-Diagilewo. Dron eksplodował w pobliżu przygotowywanego do lotu bojowego samolotu z podwieszonym pociskiem Ch-22. W rezultacie tego uderzenia zginęły również trzy osoby personelu wojskowego a cztery inne zostały ranne.