

22 października prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyleciał z oficjalną wizytą państwową do Szwecji, gdzie został powitany przez premiera tego kraju Ulfa Kristerssona. Przywódcy spotkali się na lotnisku w Linköping, gdzie mieści się między innymi lotniczy zakład produkcyjny firmy Saab.
Podczas zorganizowanej przy tej okazji konferencji prasowej Ulf Kristersson ogłosił, że Ukraina chce kupić od 100 do 150 samolotów bojowych JAS-39 Gripen E. Poinformował również, że podpisano w tej sprawie list intencyjną między oboma krajami. Oświadczenie nie wspomina, w jaki sposób będą finansowane te plany, ale są już w tym temacie wstępne pomysły.
Ważny krok w tym kierunku może zostać podjęty już jutro, kiedy na forum Rady Europejskiej zostanie poruszona kwestia zamrożonych rosyjskich aktywów – zauważył premier Ulf Kristersson.

Prezydent Wołodymyr Zełenski i premier Ulf Kristersson podczas ogłaszania porozumienia dotyczącego samolotów Gripen.
W przypadku szybkiego uzgodnienia warunków sprzedaży pierwsze możliwe dostawy mogłyby ruszyć za około trzy lata. Kwestia realizacji całego kontrataku dla Ukrainy mogłaby się zamknąć w okresie 10-15 lat. W związku z tym uzgodniono, że powstanie długoterminowy plan odbudowy Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy po zakończonej wojnie.
Co ciekawe Szwecja wyraziła również po raz kolejny wolę szybkiego przekazania obecnie użytkowanych samolotów Gripen C/D, ale teraz cała uwaga Ukrainy skupiona jest na maksymalnym wykorzystaniu już posiadanych samolotów F-16 i Mirage 2000. Wprowadzenie kolejnego typu myśliwca rozproszyłoby skromne ukraińskie zasoby personelu lotniczego, który musi się niemal od zera uczyć koncepcji eksploatacji zachodnich maszyn.
Gripen E to najnowsza wersja samolotu Saab JAS-39. Pierwszy egzemplarz takiej maszyny został dwa dni wcześniej dostarczony szwedzkim siłom powietrznym. Ponadto Gripen E trafił za wyposażenie lotnictwa wojskowego Brazylii, która również produkuje ten samolot na licencji.














