Według potwierdzonych danych w trakcie agresji na Ukrainę armia rosyjska straciła ponad tysiąc egzemplarzy lufowych systemów artyleryjskich – zarówno tych holowanych, jak i samobieżnych. Zrekompensowanie tych strat produkcją bieżącą okazało się niemożliwe. Holowane systemy artyleryjskie obecnie praktycznie nie są w Rosji produkowane, a wielkość produkcji haubic samobieżnych nie przekracza kilkudziesięciu egzemplarzy rocznie. Głównym źródłem rekompensat strat stały się przepastne składnice sprzętu. Wszystkie systemy, które w mniejszym lub większym stopniu nadają się do naprawy i dalszego operacyjnego użytkowania, są z nich stopniowo zabierane i po koniecznym remoncie przekazywane wojsku. Piszemy nie tylko o potężnych armatach Pion/Małka czy moździerzach Tulipan, ale także o przestarzałych haubicach kal. 152 mm D-20, a nawet D-1 (produkcję tej ostatniej zakończono jeszcze w 1949 roku). W końcu, jesienią 2023 roku, trzeba było sięgnąć i po kolejne rezerwy, ale tym razem nietypowe – eksperymentalne wzorce systemów artyleryjskich, które kiedyś z różnych powodów nie weszły do służby w armii rosyjskiej.
Wiena
W połowie września 2023 roku pojawiły się wykonane na froncie zdjęcia samobieżnego haubicomoździerza 2S31 Wiena kal. 120 mm. Znaczenie tej nazwy nie jest do końca jasne, bowiem rosyjskie słowo „Вена” ma kilka wyjaśnień, w grę wchodzi zarówno Wiedeń (stolica Austrii), jak i naczynie krwionośne (żyła). Ten system artyleryjski był kolejną próbą dostosowania dla wojsk lądowych koncepcji, która pierwotnie była pomyślana dla wojsk powietrznodesantowych. Impulsem do tego było pomyślne użycie w Afganistanie systemów artyleryjskich 2S9 Nona, uzbrojonych w uniwersalny haubicomoździerz 2A60 kalibru 120 mm, zdolny wykonywać zadania ogniowe zarówno typowymi pociskami artyleryjskimi, jak i granatami moździerzowymi.
Równolegle przeprowadzono projektowanie kilku wariantów działa samobieżnego, w których przewidywano montaż przedziału bojowego z wieżą i uzbrojeniem od 2S9 na różnych podwoziach. Tak pojawiła się 2S17 Nona-SW na podwoziu haubicy samobieżnej 2S1 Goździk, 2S17-2 Nona-SW na podwoziu gąsienicowego bojowego wozu rozpoznawczego BRM-1K czy 2S23 Nona-SWK, wykorzystująca podwozie kołowego transportera opancerzonego BTR-80. Z całej tej gamy do użytku wprowadzono jedynie 2S23, który był produkowany seryjnie, choć w małych ilościach. Nona-SWK jest i dziś używany przez wojska rosyjskie podczas agresji na Ukrainę. W tej ostatniej zastosowano także rozwiązania z projektu 2S17-2, bowiem kilka podwozi BRM-1K zostało wyposażonych w przedziały bojowe pochodzące z uszkodzonych lub zużytych 2S9.
Istotną wadą Nony-S i jej pochodnych był brak systemu kierowania ogniem. Jej urządzenia celownicze były właściwie na poziomie artylerii z czasów II wojny światowej. Tak więc zamiast 2S17 (2S17-2) w przedsiębiorstwie „Motowilichinskie Zawody” rozpoczęto projektowanie nowego samobieżnego działa artyleryjskiego nazwanego 2S31 Wiena. Podwozie do niego zostało wzięte z bwp BMP-3, odpowiednio przy tym zmodyfikowane (na przykład usunięto możliwość zmiany prześwitu). Wizualnie widać, że zmieniono odległość pomiędzy niektórymi kołami nośnymi w porównaniu do bazowego BMP-3, co przeprowadzono w celu optymalnego rozłożenia ciężaru ciężkiej jednak wieży. Ogólny układ konstrukcyjny pozostał taki sam jak w pojeździe bazowym, czyli z silnikiem umieszczonym z tyłu kadłuba. Z tego powodu przedział bojowy musiał zostać umieszczony w środku pojazdu, co było rozwiązaniem dalekim od optymalnego dla samobieżnego działa.
Zamiast wieży z 2S9 w Wienie wykorzystano nową, o zwiększonych rozmiarach. Zainstalowano w niej działo gwintowane 2A80 o zwiększonej długości lufy w porównaniu do typowego 2A60. Maksymalna donośność wspomaganego pocisku wzrosła z 12,8 do 14 km. W przypadku zwykłych pocisków wskaźnik ten nie przekracza 9 km. Wiena, podobnie jak starsza Nona, może strzelać pociskami moździerzowymi kal. 120 mm. Wykorzystywana jest przy tym zarówno amunicja radziecka/rosyjska, jak i zagraniczna. Donośność z ich wykorzystaniem nie przekracza 7 km. Wiena może także strzelać pociskami kierowanymi – bruzdowanymi Kitolow-2 (donośność strzelania 12 km) oraz gładkolufowymi Grań i Beta (odpowiednio 9 i 7 km). Działo jest ładowane ręczne, a jednostka ognia składa się z 70 pocisków. Praktyczna szybkostrzelność sięga 8–10 strzałów na minutę. Istnieje również możliwość prowadzenia ognia z podawaniem pocisków z ziemi – w tym celu po prawej stronie pojazdu znajduje się specjalny właz. Jako broń pomocnicza wykorzystywany jest karabin maszynowy PKTM kal. 7,62 mm, na zdalnie sterowanym stanowisku na dachu wieży, z którego strzela dowódca wozu.