• Sobota, 27 kwietnia 2024
X

Karabinek CSV-9

Karabinek samopowtarzalny CSV-9 kalibru 9 mm x 19 jest wytwarzany przez zakłady Czech Weapons, które funkcjonują od 1996 roku. Broń oferowana jest wyłącznie w wersji samopowtarzalnej i przeznaczona do użytku cywilnego, głównie do strzelań PCC, czyli dyscypliny strzelectwa dynamicznego, która zdobywa coraz większą popularność. W tej klasie sprzętowej wykorzystuje się karabinki (czyli broń długą) zasilane nabojem pistoletowym. Pierwszy komplet zawodów w tej klasie i Puchar Polski odbyły się w 2019 roku.

Prócz tego CSV-9 przeznaczony jest do strzelania rekreacyjnego, czemu sprzyja bardzo umiarkowany odrzut oraz stosunkowo niska cena naboju. Żywotność broni pod nabój pistoletowy jest znacznie wyższa niż konstrukcji na nabój pośredni bądź karabinowy, a słabsza penetracja pocisków i ich daleko mniejszy zasięg oszczędza strzelnice, które nie muszą spełniać tak rygorystycznych norm, jak w przypadku broni zasilanej mocniejszą amunicją. Naboje 9 mm x 19 są bezpieczniejsze także przy potencjalnych rykoszetach (odbiciach) pocisków.

Dostępnych jest dziewięć wersji broni, różniących się między sobą przede wszystkim długościami luf, klasą wyposażenia taktycznego oraz rodzajami kolb. Prócz tego można doposażyć karabinek w najróżniejsze gadżety, już na etapie wstępnego zamówienia. Niektórzy odbiorcy, np. z Niemiec, nabywają „golasa”, złożonego według ich (dość ciekawej) specyfikacji, zostawiając nabywcy możliwość dalszego, już swobodnego konfigurowania broni. Do karabinka pasuje wiele akcesoriów od karabinków rodziny AR.

CSV-9 działa na zasadzie odrzutu swobodnego zamka, z ryglowaniem masą zamka. Broń, w przeciwieństwie do wielu bojowych wzorów (wytwarzanych na nowo w wersjach samopowtarzalnych), strzela z zamka zamkniętego. Wpływa to pozytywnie na precyzję pojedynczego strzału. Po wystrzeleniu ostatniego naboju z magazynka zamek zatrzymuje się z tylnym położeniu.

Karabinek jest bardzo solidny – komora zamkowa, zamek i lufa wykonane są z dobrej stali, także elementy systemu spustowego wytwarza się ze stali, co gwarantuje dużą żywotność tych podzespołów. Konstruktor zaprezentował egzemplarz testowy, z którego (według jego słów) oddano już 170 000 strzałów. Dokumentacja techniczna i fotograficzna, którą przedstawił ukazywała stopień zużycia poszczególnych części. Robiło to wrażenie, tym bardziej że broń nadal była sprawna.

Lufy CSV-9 mogą mieć różne długości, od 120 do 470 mm. Po drodze mamy 200, 254, 370 i 420 mm. Osobiście nie lubię skrajności, dlatego najlepsze wrażenie zrobiły na mnie odmiany z lufami długości 254 i 370 mm – obie są wystarczająco składne i celne. Karabinek z najdłuższa lufą (470 mm, wersja 9) wygląda prawie jak wiosło czy szczotka na kiju. Oczywiście zyskujemy nieco więcej prędkości początkowej pocisku (a więc i lepszą energię kinetyczną), ale wyraźnie tego nie odczujemy. Zawsze wskazany jest rozsądek, jeśli więc chcemy strzelać celnie na dystansie zbliżonym do 100 metrów nie kupimy odmiany typu PDW (Personal Defence Weapon) z lufą długości 120 mm, bo nie zapewni ona odpowiedniej precyzji. Wydaje się, że w broni na nabój pistoletowy wszelka przesada jest niepotrzebna. Varminta ani snajperki z tego nie zrobimy, 9 mm x 19 ma swoje ograniczenia i trzeba się z tym pogodzić, dlatego sądzę, że warto skupić się na wersach z lufami średniej długości, traktując jako minimum odmiany nr 2 i 3, z lufami 200 mm.

Najdłuższy model, z lufą 470 mm i kolbą maksymalnie wysuniętą ma aż 975 mm długości i waży 3,3 kg. Najkrótszy, z kolbą złożoną ma gabaryty znacznie mniejsze: 350 mm długości, a jego masa to 2,1 kg.

Generalnie, im wyższa cyfra przy odmianie modelu, tym większa długość lufy i lepszy standard wyposażenia, ale wiąże się to także z wyższą ceną. CSV- 9 nie jest bronią tanią i rozmowy o kosztach nabycia zaczynają się od 4 tys. złotych, bo za tyle kupimy „golasa”. Wypasiona wersja będzie nas kosztować nawet 6,5 tys. zł, ale z drugiej strony nie jest to przesadnie drogo, bo PCC potrafią kosztować nawet po 10 000 złotych.

Fabryka oferuje trzy możliwości wyboru kolb. Standardowy model CSV-9 ma składaną kolbę z grubego drutu stalowego produkowaną na miejscu. Zapewnia ona tylko dostateczną ergonomię, dlatego że stopka kolby jest dość wąska i składanie się z tak doposażonej broni nie daje wystarczającego komfortu. Teleskopowe kolby od AR (stosowane w odmianach 3,5,7, 8 i 9) są już znacznie lepsze.

Kolbę można oczywiście odłączyć i wymienić na inną, to samo dotyczy osłony termicznej lufy – możliwości wyboru jest bardzo wiele. Celem odłączenia kolby składanej należy wcisnąć zatrzask ulokowany u góry, następnie przekręcić kolbę o 90º w prawo.

Broń ma składane, mechaniczne przyrządy celownicze według standardu AR, osadzane na górnej szynie Picatinny. Możliwe jest doposażenie broni w cztery dodatkowe szyny montażowe, każda przesunięta , w stosunku do pozostałych o 90º.

Zalecane jest korzystanie z minikolimatora lub małej lunety biegowej (najlepiej o parametrach 1 – 4 x 24), przy czym celownik optyczny wygląda przyzwoicie tylko na odmianach z dłuższymi lufami. Na PDW daje wyraźny przerost formy nad treścią.

W tylnym chwycie można osadzić dodatkowy magazynek – jest to niezły patent, bo zwiększa ilość amunicji umieszczonej w obrębie broni. Do karabinka pasują wszystkie magazynki od Glocka, co stanowi duże ułatwienie logistyczne i zmniejsza kosztu „doposażenia” broni w dodatkowe magazynki, które są popularne i tanie, a nie szukanie i płacenie kroci za jakieś niestandardowe wynalazki zastosowane dlatego, że konstruktor chciał być oryginalny, a firma planowała zarobić dodatkowo na sprzedaży akcesoriów.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X