• Sobota, 27 kwietnia 2024
X

Okręty podwodne „Trójkąta Pacyficznego”, czyli SSN-AUKUS

Z uwagi na coraz bardziej agresywną politykę Chińskiej Republiki Ludowej oraz – pośrednio – napaść Rosji na Ukrainę, 15 września 2022 roku rządy Stanów Zjednoczonych, Australii i Wielkiej Brytanii ogłosiły powstanie nowego partnerstwa, które ma działać na rzecz bezpieczeństwa i pogłębienia więzi tych trzech krajów anglosaskich. Flagowym projektem paktu jest oczywiście budowa dla Royal Australian Navy (RAN) uderzeniowych okrętów podwodnych o napędzie nuklearnym, a w dalszej perspektywie, współpraca nad wspólnym projektem jednostek klasy SSN. To pokazuje wyraźnie strategiczne przesunięcie zaangażowania tych państw na obszarze Indo-Pacyfiku.

Powstanie AUKUS (Australia-United Kingdom-United States) oznaczało przy tym definitywne zerwanie przez Canberrę wartego nawet ok. 65 mld AUD porozumienia z 2016 roku z francuską Naval Group (wówczas znaną jeszcze jako DCNS), dotyczącego współpracy przy budowie 12 (z zastosowaniem opcji na łącznie 16) okrętów podwodnych w ramach programu Attack, będących w istocie przerobionymi na napęd konwencjonalny jednostkami klasy SSN typu Barracuda. Z oczywistych względów spotkało się to z ostrą reakcją Francji. Tym niemniej australijski rząd pogodził się zarówno z tym faktem, jak i potencjalną perspektywą zapłaty wysokich kar umownych. Co więcej, podjęta decyzja, mimo że kosztowna, ze strategicznego punktu widzenia w ogólnym rozrachunku wydaje się słuszna.

Nuklearna koalicja

AUKUS jest tak naprawdę wypadkową kolejnego globalnego wyścigu zbrojeń, tym razem wywołanego przez ChRL, które poza prowadzeniem coraz bardziej agresywnej polityki, przeprowadziły w ostatniej dekadzie jeden z najszybszych w historii procesów rozwoju własnych sił zbrojnych. Nie oznacza to jednak, że obecna koalicja anglosaska już wcześniej nie współpracowała ze sobą w kontekście budowania wspólnego bezpieczeństwa na Pacyfiku. Podstawą relacji australijsko-amerykańskich jest pod tym względem przede wszystkim Traktat Bezpieczeństwa Pacyfiku (ANZUS), zawarty w 1951 roku i obowiązujący praktycznie do dziś. Co więcej, oba te kraje łączy wspólnie z Japonią oraz Indiami również tzw. Quad (zwany potocznie „Trójkątem Pacyficznym”), czyli forum dialogu i współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa regionalnego, zainicjowane w 2007 roku przez Tokio i odnowione w lutym 2017 roku. Nie jest wykluczone, że do tego porozumienia dołączy z czasem również Korea Południowa. Co więcej, w regionie obowiązuje jeszcze tzw. „Sojusz Pięciorga Oczu”, w którego skład wchodzą wyłącznie kraje anglosaskie, tj. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Kanada oraz Australia z Nową Zelandią. Ten ostatni kraj, mimo iż już wyraził wstępną chęć partnerstwa w ramach AUKUS, ze swoją mocno lewicową i przy tym antynuklearną polityką raczej nie ma szans na dołączenie do grona krajów członkowskich najnowszego paktu strategicznego (trudności może mieć również Kanada, o czym dalej).

Jednym z kluczowych elementów współpracy w ramach nowego paktu ma być zbudowanie (przy istotnym udziale Australii) nowego typu uderzeniowych okrętów podwodnych o napędzie nuklearnym dla RAN, w ramach programu SSN-AUKUS, a także zakup ciężkich pocisków manewrujących RGM-109 Tomahawk (wyłącznie w wersji taktycznej) z przeznaczeniem dla australijskich niszczycieli z systemem AEGIS/BMD typu Hobart oraz – w dalszej perspektywie – dla zmodernizowanych okrętów podwodnych o napędzie konwencjonalnym typu Collins (wersja UGM-109) i wszelkich przyszłych konstrukcji tego rodzaju.

Do australijskich zakupów dochodzi ponadto nabycie taktycznych lotniczych pocisków manewrujących o obniżonej wykrywalności AGM-158B JASSM-ER oraz taktycznych lotniczych pocisków przeciwokrętowych o obniżonej wykrywalności AGM-158C LRASM z przeznaczeniem dla myśliwców F/A-18F Super Hornet i F-35A Lightning II należących do RAAF (Royal Australian Air Force). Z kolei sojusznicy na starcie zyskują na tym bardziej otwarte rynki zbytu oraz – dzięki zacieśnionej współpracy (w tym wymianie technologicznej) – zwiększą swoje zdolności w zakresie projektowania coraz bardziej zaawansowanych systemów uzbrojenia, w tym w szczególności okrętów podwodnych o napędzie nuklearnym.

Generalnie zarówno z perspektywy US Navy, jak i Royal Navy, AUKUS to ogromny pozytyw w wymiarze ekonomicznym i czysto militarnym. Jego efekty już są zresztą zauważalne choćby w projektach najnowszych amerykańskich i brytyjskich strategicznych okrętów podwodnych-nosicieli rakiet balistycznych (klasy SSBN) typu Columbia i Dreadnought. Oba te typy jednostek, mimo najwyższej klauzuli ochrony tajemnicy, dzięki odpowiednim umowom, dysponują rozwiązaniami technicznymi amerykańskimi oraz brytyjskimi. Nie dziwi zatem fakt, że docelowo, tj. w dalszej przyszłości – w ramach AUKUS – może powstać jedna, sojusznicza platforma, która będzie wspólna zarówno dla US Navy, Royal Navy, jak i Royal Australian Navy. W przypadku Amerykanów, okręty takie mogłyby zająć miejsce planowanych jednostek programu SSN(X), czyli de facto powrotu do koncepcji SSN-21 (Seawolf), w Wielkiej Brytanii stanowiłyby bezpośrednich następców dla eksploatowanego obecnie typu Astute w ramach programu SSNR-X (Defiance), a w RAN uzupełnienie przyszłych SSN-AUKUS oraz zastąpienie trzech do pięciu jednostek Virginia, których przekazanie zadeklarowały Stany Zjednoczone w ramach tzw. rozwiązania pomostowego, przy czym według zaktualizowanych danych, mają to być okręty zupełnie nowe (o czym dalej).

Chociaż dostawa pierwszych jednostek klasy SSN, budowanych w ramach programu SSN-AUKUS dla RAN, wydaje się na ten moment bardzo odległa, konsekwencje podjętych decyzji w kontekście ich pozyskania będą natychmiastowe. Australia już teraz toczy swoisty wyścig o powiększenie kadr zdolnych do obsługi większej liczby okrętów podwodnych, w tym inżynierów z uprawnieniami jądrowymi wraz z wykwalifikowaną siłą roboczą do utrzymania w przyszłości nowej floty. Nie obędzie się przy tym bez dużych inwestycji w infrastrukturę naziemną i to nie tylko pod kątem budowy, ale także (a może przede wszystkim) swobodnej eksploatacji tak zaawansowanych jednostek. O ile bowiem partnerzy Australii, czyli Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, to absolutne potęgi w kontekście projektowania, budowy i użytkowania nuklearnych okrętów podwodnych, tak RAN na tym polu ma dotychczas niewielkie doświadczenie, ograniczone do użytkowania własnych (skądinąd nowoczesnych) okrętów podwodnych z napędem konwencjonalnym typu Collins. Część kadr zdobyło takowe na poziomie operacyjnym i taktycznym, ćwicząc wspólnie z sojusznikami, jednak to nie to samo, co faktyczne zdolności do użytkowania własnych jednostek klasy SSN. W szczególności dotyczy to bowiem zaplecza technicznego, stoczniowego i naukowego (wzrośnie zapotrzebowanie na znaczną liczbę inżynierów, w tym trudnych do pozyskania atomistów). Przed Australią zatem sporo wyzwań. Przede wszystkim trzeba będzie stworzyć od podstaw zupełnie nowy system bezpieczeństwa wyższego poziomu, wraz z jego procedurami i odpowiednią weryfikacją personelu. Rekrutacja wyspecjalizowanych inżynierów i konstruktorów okrętów podwodnych będzie – siłą rzeczy – obejmowała sporą rzeszę ludzi także spoza kraju (czasem nawet spoza samego paktu AUKUS), co będzie wymagało dużej ostrożności i starannej weryfikacji nim otrzymają oni odpowiednie poświadczenia bezpieczeństwa. Kwestia ta, zwana SQEP (Suitably Qualified and Experienced People) będzie kluczowym czynnikiem decydującym o pomyślnej realizacji zarówno programu SSN-AUKUS, jak i brytyjskiego SSN(R), czyli Submersible Ship Nuclear, Replacement.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X