• Piątek, 26 kwietnia 2024
X

Udział dywizjonu myśliwskiego I.(J)/LG 2 w kampanii wrześniowej 1939 roku. Część 2

Rano dziewiątego dnia wojny samoloty dywizjonu I.(J)/LG 2 przebazowano na zdobyte polskie lotnisko w Bydgoszczy, co wspominał niemiecki autor:
Później słychać coś takiego, jak gdyby świst wichury. To nadlatują myśliwce. Eskadra za eskadrą, pojawia się grupa. Po ich eskortą samoloty rozpoznawcze natychmiast rozpoczynają swoją pracę z nowego lotniska. Otrzymali już dla siebie zadania od dywizji.

 

Na lotnisku stacjonowała również eskadra bliskiego rozpoznania 2.(H)/21, wyposażona w Henschle Hs 126. W ciągu dnia Messerschmitty eskortowały samoloty tej jednostki. Jeden samolot rozpoznawczy był zapewne eskortowany najczęściej siłami dwóch – czterech Bf 109E. Przykładowo Hs 126 z 2.(H)/21 wykonujący lot od godz. 8.03 do godz. 9.40 leciał w eskorcie dwóch Messerschmittów. Pomiędzy godz. 14.05 a 15.05 samoloty z eskadry 1.(J)/LG 2 eskortowały kilka samolotów rozpoznawczych rozpoznających teren zajęty przez oddziały Armii „Pomorze” między Inowrocławiem a Lubieniem Kujawskim. Polska 27. Dywizja Piechoty, zajmująca pozycje w obrębie Włocławek – Brześć Kujawski, meldowała o licznych samolotach rozpoznawczych penetrujących jej ugrupowanie. Prawdopodobnie w czasie tych lotów zlokalizowano przybliżone położenie lotniska w Lubieniu, które było użytkowane przez III/3 Dywizjon Myśliwski z Armii „Poznań”. Niemcy postanowili w związku z tym wysłać na swobodne polowanie wszystkie wolne siły Jagdlehrgruppe w celu zniszczenia polskich myśliwców. Około godz. 16.15, piloci I.(J)/LG 2 dostali rozkaz startu i przeprowadzenia wymiatania w rejonie Lubienia Kujawskiego, gdzie lotnicy samolotów rozpoznawczych zauważyli dużą aktywność polskich myśliwców. Klucze Messerchmittów startowały w kilku formacjach i skierowały się w rejon Lubienia. Prawdopodobnie było to co najmniej kilkanaście maszyn, które poleciały na wymiatanie w kilku osobnych formacjach.

W tym czasie Dowództwo Lotnictwa Armii „Poznań”, zaalarmowane przez dowódcę III/3 Dywizjonu Myśliwskiego o licznych lotach niemieckich samolotów rozpoznawczych, nakazało przenieść maszyny z dużego lądowiska w Lubieniu na zapasowe lotnisko Ostrowy koło Krośniewic (poprzednie lotnisko dywizjonu). Pomiędzy 16.00 a 17.00 w Lubieniu było osiem maszyn PZL P.11c. Dwa z tych myśliwców oraz dwóch pilotów pełniło dyżur w kluczu alarmowym. Ponadto w powietrzu znajdowało się pięć PZL P.11c w sile dwóch kluczy (pierwszy stanowili mjr pil. Mieczysław Mümler oraz nieznany pilot, w drugim byli ppor. pil. Henryk Bibrowicz, ppor. pil. Stefan Wapniarek i kpr. pil. Władysław Kuik), które wykonywały lot rozpoznawczy na rzecz dowództwa Armii „Poznań”. Major startował z Lubienia i również tam prawdopodobnie lądował, skąd po godz. 16.00 udał się z wynikami z lotu do Sztabu Lotniczego Armii „Poznań”, który mieścił się we dworze Kamienna (około 12 km na północ od Krośniewic) 2 km od lotniska w Lubieniu. Jako ostatni krótko przed godz. 17.00 wylądował w Ostrowach klucz trzech PZL P.11c ppor. Bibrowicza.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X