Dnia 28 lutego br. w siedzibie kutnowskiej firmy AMZ-Kutno S.A. miało miejsce podpisanie umowy ramowej dotyczącej zasad i warunków zawierania poszczególnych umów wykonawczych związanych z dostawą lekkich opancerzonych transporterów rozpoznawczych Kleszcz. Dokument sygnowali swoimi podpisami szef Agencji Uzbrojenia gen. bryg. Artur Kuptel i prezes zarządu AMZ-Kutno Dariusz Fabisiak. Uroczystość odbyła się w obecności m.in. wicepremiera i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka–Kamysza.
Pododdziały rozpoznania ogólnowojskowego nie miały do tej pory przysłowiowego szczęścia do cięższych kołowych pojazdów specjalistycznych, czyli dedykowanych wozów rozpoznawczych. Obecnie najliczniejszy w tej kategorii w naszych siłach lądowych jest BRDM-2, pojazd zupełnie archaiczny. Co więcej, zmodernizowane wersje stanowią nadal, po 25 latach obecności do NATO, jedynie część parku, około połowa to nadal wozy koncepcyjnie i techniczne sprzed 60 lat. Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad pojawiły się m.in. projekty dedykowanych wersji Rosomaka, ostatecznie w 2022 roku cały ten program został wstrzymany. Nawet jednak jeśli Rosomaki-R zostałyby wdrożone, to planowana produkcja zaspokoiłaby jedynie potrzeby jednostek zmotoryzowanych. Z kolei program pływającego bojowego wozu piechoty Borsuk zakłada powstanie – na uniwersalnej modułowej platformie gąsienicowej, która jest również bazą dla Borsuka – bojowego wozu rozpoznawczego Żuk, który ma wejść m.in. do komponentu rozpoznania batalionów zmechanizowanych wyposażonych w pojazdy tej rodziny. Wprawdzie w ostatnich latach dość sprawnie idzie, prowadzona przez Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. z Poznania, modyfikacja BWR-1S/D, która w istocie polega na wymianie całego wyposażenia pojazdu na nowe i nowoczesne, ale relatywnie niewielka liczba tych wozów także nie zaspokajała i nie zaspokaja w żadnym przypadku potrzeb polskiego rozpoznania.
Biorąc powyższe pod uwagę, tym bardziej wdrożenie nowego pojazdu rozpoznawczego jest oczekiwane. Projekt opracowania i wdrożenia rozpoczęto w 2013 roku w ramach konkursu „Bezpieczeństwo i Obronność” Nr 4/2013. Jednym z projektów był Nowy Lekki Opancerzony Transporter Rozpoznawczy, określany w wymaganiach jako opancerzony pojazd dwu–trzyosiowy, z niezależnym zawieszeniem, pływający, wyposażony w zestaw specjalistycznego sprzętu rozpoznawczego i uzbrojony w zdalnie sterowane stanowisko uzbrojenia. W wyniku przeprowadzonej oceny Komitet Sterujący NCBiR rekomendował do realizacji propozycję przygotowaną przez AMZ-Kutno sp. z o.o. i właśnie ta spółka, wraz z Wojskowym Instytutem Chemii i Radiometrii, Wojskowym Instytutem Łączności oraz Wojskowym Instytutem Technicznym Uzbrojenia miała opracować następcę BRDM-2. Zgodnie z planami wojskowych zapotrzebowanie na przyszłe LOTR, które otrzymały kryptonim Kleszcz, miało sięgnąć 244 pojazdów, poza dwoma prototypami do badań i testów.
Reklama
Zobacz również
Reklama
Reklama
