Historia rozwoju pierwszego rosyjskiego dużego bezzałogowego systemu lotniczego nowej generacji Orion rozpoczęła się ponad dekadę temu. Działania bojowe prowadzone przez rosyjskie siły zbrojne w pierwszych latach XXI wieku, w tym przede wszystkim wojna z Gruzją w sierpniu 2008 roku, unaoczniły wojskowym decydentom potrzebę wprowadzenia do służby nowoczesnych bezzałogowych statków powietrznych (BSP) – zarówno mniejszych, do prowadzenia obserwacji i rozpoznania, jak i większych dysponujących dodatkowo zdolnościami uderzeniowymi. Wobec braku własnych projektów BSP (w praktyce rosyjski przemysł przed 2010 rokiem nie dysponował żadnym, nawet najmniejszym BSP) rozpoczęto współpracę z Izraelem. Zakupy w tym kraju aparatów mniejszych, typów Bird Eye 400 (rosyjska nazwa Zastawa) oraz większych, typu Searcher Mk II (rosyjska nazwa Forpost), miały jedynie zapewnić pierwsze dostawy, pozwolić na wypracowanie procedur i wniosków, co do koncepcji użycia bezzałogowców. Docelowo BSP wszystkich klas dla wojska miał produkować rodzimy przemysł.
Realizując tę drogę, w 2010 roku Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej sformułowało wstępne wymagania operacyjne wobec bezzałogowych statków powietrznych (w nomenklaturze rosyjskiej bespiłotnyj ljetajuszczyj apparat, BPŁA) różnej wielkości i o różnych możliwościach. W kolejnych miesiącach rozpisano kilka przetargów na projekty BSP kilku klas, od najmniejszych aparatów startujących z ręki po duże płatowce rozpoznawcze operujące z lotnisk utwardzonych. W klasie taktyczno-operacyjnej (inaczej Medium Altitude Long Endurance, MALE) za najlepszy uznano projekt petersburskiej firmy Tranzas (0becnie Kronsztadt). W 2011 roku przedsiębiorstwo to zawarło z rosyjskim resortem obrony umowę na realizację pracy doświadczalno-konstrukcyjnej kryptonim Inochodiec. Oficjalne rosyjskie oznaczenie tego systemu BSP to bezpilotowy kompleks latający średniego zasięgu (bespiłotnyj awiacjonnyj kompleks sredniej dalnosti, BAK SD).
Projekt firmy Tranzas przedstawiał bezzałogowy aparat latający izdielje 90, o kształcie typowym obecnie dla BSL klasy MALE, czyli płatowiec z prostymi skrzydłami o dużym wydłużeniu, kadłubem o trójkątnym przekroju poprzecznym, z usterzeniem motylkowym oraz silnikiem z tyłu napędzającym śmigło pchające. W swoim kształcie przypomina amerykański “klasyczny” BSL tej klasy, czyli General Atomics MQ-1 Predator. Zgodnie z harmonogramem prototyp BSP Inochodiec miał zostać zbudowany i oblatany do końca 2014 roku, według dostępnych informacji problemy materiałowe związane z konstrukcją płatowca z kompozytów oraz techniczne, dotyczące systemu sterowania i wyposażenia, spowodowały opóźnienie prac. Pierwszy prototyp bezzałogowca ujawniono w 2016 roku, w październiku tego roku został oblatany. W tym czasie pojawiła się nazwa Orion, używana do tej pory w przestrzeni medialnej, również w rosyjskich mediach wojskowych. Należy zauważyć, że płatowiec otrzymał nazwę Orion, natomiast nazwa całego bezzałogowego systemu powietrznego (BSP), obejmująca również naziemny system kontroli i kierowania oraz zabezpieczenia, to właśnie Inochodiec.
Pierwszy lot BSL Orion odbył się, z opóźnieniem w stosunku do pierwotnego harmonogramu, w październiku 2016 roku. Następnie prototypowy zestaw BSP Inochodiec z aparatem Orion był poddawany próbom w Rosji, operował z lotniska Protasowo w pobliżu Riazania. W 2017 roku przeprowadzono pierwszy udany zrzut z Oriona bomby kierowanej – miało to miejsce nad terenem poligonu testowego niedaleko Riazania. Z kolei w 2018 roku prototypowy zestaw Inochodiec został przetransportowany do rosyjskiej bazy wojskowej na lotnisku Humajmim w Syrii. Wchodzące w skład zestawu dwa aparaty wykonały – według oficjalnych danych – 60 lotów w czasie łącznym nieco ponad 200 godz. Dostępne informacje wskazują, że większość misji to były loty rozpoznawcze oraz zadania identyfikacji obiektów, niemniej jednak na część lotów Oriony zabierały środki bojowe w postaci bomb kierowanych, które były zrzucane na rozpoznane cele. 16 listopada 2019 roku jeden z prototypowych aparatów (nr boczny 05) rozbił się w pobliżu lotniska Protasowo, prawdopodobnie z powodu błędu operatora. Łącznie, według dostępnych danych, zbudowano co najmniej siedem prototypowych aparatów Orion. W grudniu 2021 roku opublikowano materiały pokazujące Oriona w zadaniu powietrze-powietrze, tj. zwalczaniu innego bezzałogowca za pomocą kierowanych pocisków rakietowych Kornet. Według części informacji celowanie nastąpiło za pomocą własnej głowicy optoelektronicznej bezzałogowca, która ma możliwość automatycznego wykrycia i śledzenia celu powietrznego oraz generowania – za pomocą wskaźnika celu – laserowej wiązki prowadzącej dla pocisku naprowadzanego w ten sposób.
W kwietniu 2020 roku system Inochodiec z samolotami Orion w wersji podstawowej zakończył państwowe próby kwalifikacyjne i strona wojskowa podpisała dokumenty zatwierdzające wyniki testów. Pierwszy seryjny zestaw z trzema aparatami latającymi, dwoma naziemnymi stacjami kierowania i stacją łączności został oficjalnie przejęty przez odbiorcę, czyli rosyjskie siły zbrojne we wrześniu tego samego roku. Zestaw ten miał być przeznaczony w pierwszej kolejności do testów operacyjnych. Pierwszą jednostką liniową wyposażoną w te bezzałogowce został Samodzielny Pułk Bezpilotowych Aparatów Latających (otdielnoj połk bespiłotnych ljetajuszczich apparatow, OPBŁA) w bazie Siewieromorsk-1, podporządkowany dowództwu lotnictwa Floty Północnej (Dowództwo Operacyjno-Strategiczne „Północ”). Według oficjalnych informacji jeszcze w sierpniu 2020 roku zamówiono kolejne zestawy, a w grudniu tego samego roku szef rosyjskiego resortu obrony wskazał, że w następnym roku odebranych ma być sześć–siedem zestawów Orion (Inochodiec). Wydaje się, że w końcu ub. roku formalnie na stanie rosyjskiej marynarki wojennej znajdowały się co najmniej dwa lub trzy zestawy tego typu BSP.
BSP Inochodiec w wersji dla rosyjskich sił zbrojnych składa się ze stacji kontroli i kierowania lotem, stacji kontroli i kierowania operacjami startu i lądowania, stacji z systemem łączności i transmisji danych (wszystkie w wersji kontenerowej na podwoziach samochodów ciężarowych KamAZ-53505), trzech aparatów latających Orion oraz podsystemu zabezpieczenia (diagnostyka, naprawy). Bezzałogowiec Orion ma klasyczny dla tej klasy aparatów układzie samolotowym z prostymi skrzydłami o dużym wydłużeniu, kadłubem o trójkątnym przekroju poprzecznym, z usterzeniem motylkowym oraz silnikiem z tyłu napędzającym śmigło pchające. Płatowiec jest wykonany w całości z materiałów kompozytowych, zarówno konstrukcja nośna jak i pokrycie kadłuba oraz skrzydeł. Podwozie trójpodporowe z kołem przednim jest wciągane w locie, Orion ma także chowaną do tylnej części kadłuba płozę ogonową, która zabezpiecza śmigło w przypadku opadnięcia płatowca na ogon podczas startu lub lądowania. Napęd stanowi silnik wysokoprężny APD-115T/2 ze sprężarką o mocy 86 kW (115 KM), który napędza dwułopatowe śmigło AW-115 o zmiennym skoku, jest to w istocie dostosowany silnik Rotax 914 austriackiej firmy BRP-Rotax. Wszystkie urządzenia pokładowe i mechanizmy oraz instalacje, w tym sterowania, paliwowa, chowania podwozia i przeciwoblodzeniowa mają zasilanie elektryczne.
Wyposażenie zadaniowe Orion przenosi w dwóch kadłubowych komorach – jedna znajduje się w przodzie kadłuba, przed wnęką podwozia przedniego, druga w środkowej części kadłuba przed wnękami podwozia głównego. W przedniej komorze montowana jest optoelektroniczna głowica obserwacyjno-celownicza MOES produkowana w Rosji, ale z użyciem mechanizmów dostarczanych przez południowoafrykańskie przedsiębiorstwo Airbus DS Optronics. Głowica jest wyposażona w dwie dzienne kamery TV (jedna z obiektywem szerokokątnym, druga z obiektywem o zmiennej ogniskowej), kamerę termowizyjną (z obiektywem o zmiennej ogniskowej), laserowy dalmierz odległości oraz laserowy wskaźnik dla amunicji kierowanej. Głowica MOES jest wyposażona w układ automatycznego wykrywania i śledzenia celów (autotracker). Według przedstawicieli firmy Kronsztadt w przedniej komorze może być zainstalowany moduł systemu rozpoznania radiotechnicznego, ale do tej pory nie zaobserwowano takiej konfiguracji. Pod środkową częścią kadłuba może być podwieszany, częściowo zagłębiony w kadłubową komorę, radar obserwacji powierzchni z anteną ze skanowaniem elektronicznym (nie jest na razie znane oznaczenie lub nazwa tej stacji), trzy aparaty fotograficzne z obiektywami o różnych ogniskowych do zdjęć pionowych i skośnych lub system rozpoznania radioelektronicznego i walki elektronicznej.
System łączności i przesyłania danych BSP Inochodiec pracuje do odległości 250 km między stacją kontroli a samolotem bezzałogowym (w zależności od wysokości lotu), według oficjalnych danych możliwe jest użycie retranslatora, który zwiększa zasięg łączności o około 50 km. Wyposażenie łączności może obejmować system komunikacji satelitarnej, który umożliwia operowanie aparatu poza granicą bezpośredniej łączności radiowej.
Płatowiec ma pod skrzydłami cztery węzły do podwieszania uzbrojenia, w przypadku przenoszenia systemu łączności satelitarnej, z uwagi na ograniczenie masy startowej, mają być używane dwa węzły. Na tych czterech (dwóch) punktach mogą być podwieszane bomby KAB-20 lub KAB-50 kierowane półaktywnie laserowo lub pociski rakietowe Ch-BPŁA będące najprawdopodobniej zmodyfikowanym wariantem rakiety 9M133FM-3 Kornet.
Bezzałogowiec Orion (Inochodiec) ma rozpiętość skrzydeł 16 m, długość kadłuba 8,01 m, a wysokość 3 m. Aparat ma maksymalną masę startową 1000 kg oraz udźwig 60 kg, który umożliwia zabranie głowicy optoelektronicznej (możliwe jest zwiększenie udźwigu do 200 kg, ale zapewne kosztem zapasu paliwa). BSL osiąga pułap maksymalny 7500 m, prędkość przelotowa wynosi 120 km/h. Maksymalna długotrwałość lotu to 24 godz. Do operowania Orion wymaga utwardzonego pasa startowego o długości około 1000 m.
System Inochodiec z aparatem Orion jest cały czas rozwijany – powstała wersja Orion-E przeznaczona dla odbiorców zagranicznych z różnym wyposażeniem zadaniowym. Pierwszy demonstrator tej wersji miał głowicę optoelektroniczną podwieszoną pod centralną częścią kadłuba, w ub. roku zaprezentowano wariant z głowicą umieszczoną pod jego przednią częścią, jak w wersji rosyjskiej. Jednocześnie w podstawowym systemie dla własnych sił zbrojnych mają być wprowadzane zmiany, wymagane przez rosyjskie siły zbrojne, zarówno postulowane już na etapie prób, jak i wynikające z doświadczeń bojowych. Przykładowo, jeszcze przed rozpoczęciem wojny z Ukrainą w 2014 roku podjęto w Rosji decyzję o opracowaniu własnego silnika dla bezzałogowców tej klasy – jednostka napędowa o oznaczeniu APD-110/120 została opracowana, ale do końca ub. roku nie zakończono jej prób. Pojawiły się również informacje o konieczności zamontowaniu na Orionie głowicy optoelektronicznej całkowicie rosyjskiej konstrukcji i produkcji, ale do tej pory nie ujawniono jej bliższych danych.