

Od 16 października Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej prowadzą kampanię przeciwko ukraińskiemu systemowi elektroenergetycznemu. Jej celem jest doprowadzenie do załamania morale ukraińskiego społeczeństwa poprzez związane z brakiem dostaw energii elektrycznej radykalne obniżenie komfortu życia oraz zapaść gospodarczą. Zasadniczym narzędziem, którym posługują się Rosjanie są pociski manewrujące odpalane z samolotów i okrętów, uzupełnione irańskimi dronami uderzeniowymi „Szached”.
Według ukraińskiego wywiadu wojskowego rosyjskie siły zbrojne rozkazy przygotowania masowych ataków rakietowych na infrastrukturę krytyczną Ukrainy otrzymały z Kremla 2 i 3 października. Przygotowania do wykonania tego ataku zajęły zatem ponad tydzień, obejmując przetransportowanie pocisków i ich załadunek na platformy okrętowe lub bojowe, względnie podwieszenie pod samoloty bombowe – nosiciele rakiet.
10 października siły rosyjskie przeprowadziły pierwszy duży atak na ukraińską infrastrukturę krytyczną. Według danych ogłoszonych przez Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w ataku użyto 83 pocisków balistycznych i manewrujących: Ch-101 i Ch-555 odpalonych z ośmiu bombowców strategicznych Tu-95 i trzech Tu-160 operujących w regionie Morza Kaspijskiego, Kalibr wystrzelonych przez okręty operujące na Morzu Czarnym oraz Iskander wystrzelonych z różnych kierunków. Użyto również pocisków przeciwlotniczych systemów rakietowych S-300 w trybie ataku na cele naziemne i pocisków rakietowych systemów artyleryjskich dalekiego zasięgu Tornado-S. W ataku udział wzięły również irańskie drony Szahed-136 klasy amunicji krążącej, które wystrzelone zostały nie tylko jak dotychczas z Krymu, ale i z terytorium Białorusi.
Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowały, że udało im się zestrzelić 46 rakiet i pocisków manewrujących różnych typów oraz dziewięć Szahedów-136.
Jak wynika z różnych doniesień, jednym z głównych celów uderzenia było sparaliżowanie sparaliżowanie ukraińskiego systemu energetycznego. Wykonano także ataki na elektrociepłownie i kilka innych celów. W ich wyniku ucierpiało ponad 30 elementów infrastruktury, m.in. w Kijowie, Charkowie, Konotopie, Krzywym Rogu, Dnieprze, a na zachodniej Ukrainie we Lwowie, Równem, Tarnopolu, Chmielnickim, Żytomierzu oraz Iwano-Frankowsku.
Film przedstawiający moment wybuchu 10 października br. dwóch pocisków w mieście Dniepr (Dnipro).
11 października przeprowadzono drugą fazę ataku na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Według danych Sił Zbrojnych Ukrainy nieprzyjaciel przeprowadził dwa ataki z użyciem 16 pocisków manewrujących Ch-101/ Ch-555 odpalonych z bombowców strategicznych Tu-95MS i 12 morskich pocisków Kalibr odpalonych z okrętów operujących na Morzu Czarnym, a także dronów Szahed-136. Ukraińska obrona przeciwlotnicza zniszczyła 20 pocisków manewrujących i 13 Szahedów-136. Jeden z pilotów MiG-ów-29, który poprzedniego dnia zestrzelił dwa pociski manewrujące, miał zniszczyć pięć irańskich dronów, ale eksplozja ostatniego uszkodziła jego maszynę. Choć za wszelką cenę chciał ratować samolot i lądować na lotnisku w Winnicy, w końcu zmuszony był katapultować się.
31 października w godz. od 7.00 do 9.00 siły rosyjskie przeprowadziły kilka fal ataków rakietowych na obiekty ukraińskiej infrastruktury krytycznej. Z bombowców strategicznych Tu-160 i Tu-95MS operujących nad północną częścią Morza Kaspijskiego oraz rejonu wołgodońskiego obwodu rostowskiego wystrzelono 55 pocisków manewrujących Ch-101 i Ch-555. Środki przeciwlotnicze ukraińskich Sił Powietrznych zestrzeliły aż 44 spośród tych pocisków, w tym 18 na obszarze odpowiedzialności Dowództwa Lotniczego „Centrum”, 12 w obszarze Dowództwa Lotniczego „Południe”, dziewięć w obszarze Dowództwa Lotniczego „Wschód” i pięć w obszarze Dowództwa Lotniczego „Zachód”. W akcji wziął udział dostarczony niedawno przez Niemcy nowoczesny system przeciwlotniczy IRIS-T SLM, który miał osiągnąć 100-procentową skuteczność. Rosjanie użyli także jednego lotniczego pocisku taktycznego Ch-59, 22 pocisków zestawów przeciwlotniczych S-300 w trybie ataku na cele naziemne, czterech dronów Szahed-136 i jednego Lancet-3.
W wyniku rosyjskiego ataku porażonych zostało 18 celów, w większości związanych z ukraińską siecią elektroenergetyczną. Trafione zostały m.in. ważne ukraińskie hydroelektrownie: Dnieprzańska Elektrownia Wodna w Zaporożu (moc 1569 MW), Krzemieńczucka Elektrownia Wodna w Krzemieńczuku w obwodzie połtawskim (moc 633MW) oraz Dniestrzańska Elektrownia Wodna (moc 702 MW) w Nowodniestrowsku w obwodzie czerniowieckim, przy granicy z Mołdawią. Na terytorium tego państwa spadł jeden z zestrzelonych rosyjskich lotniczych pocisków manewrujących.

14 października ukraiński minister obrony Ołeksij Jurijowycz przedstawił grafikę obrazującą wykorzystanie zapasów rosyjskich pocisków manewrujących i balistycznych.
14 listopada siły rosyjskie wykonały najsilniejszy jak dotąd atak na infrastrukturę elektroenergetyczną Ukrainy, używając 96 pocisków manewrujących. Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowały, że w ataku rozpoczętym o godz. 14:30 uczestniczyło 14 nosicieli pocisków manewrujących Tu-95MS oraz okręty rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, a ponadto użyto irańskich dronów uderzeniowych Szahed-136/131. Tu-95MS odpaliły znad północnych rejonów Morza Kaspijskiego i z rejonu wołgodońskiego około 70 pocisków manewrujących Ch-101/Ch-555. Samoloty lotnictwa taktycznego wystrzeliły pociski kierowane Ch-59M. Z kolei jednostki pływające odpaliły z Morza Czarnego około 20 morskich pocisków manewrujących Kalibr. Użyto również ponad 10 dronów uderzeniowych Szahed-136/131. Ukraińska obrona powietrzna zniszczyła 75 nieprzyjacielskich pocisków manewrujących, dwa pociski kierowane Ch-59M oraz 10 irańskich dronów uderzeniowych, a także rosyjskiej produkcji duży bezzałogowy statek powietrzny klasy operacyjnej Orion oraz bezzałogowiec klasy mini Orłan-10. Poinformowano, że system obrony przeciwlotniczej IRIS-T SLM zniszczył wszystkie 10 z wyznaczonych mu celów.
W celu zakłócenia przygotowań do ataku Siły Zbrojne Ukrainy wykonały przed świtem uderzenie na bazy rosyjskich bombowców strategicznych Riazań-Diagilewo i Engels, odległe o odpowiednio 600 i 800 km od granicy z Ukrainą. W ataku najprawdopodobniej użyto zmodyfikowanych odrzutowych dronów Tu-141 lub Tu-143, które wyposażono w głowice bojowe zamiast aparatury rozpoznawczej i zaprogramowano na lot w jedną stronę. W Bazie Engels ranne zostały dwie osoby, a uszkodzeniu uległy dwa bombowce Tu-95, lecz zakres zniszczeń miał być nieznaczny. Z kolei na lotnisku Riazań-Diagilewo dron eksplodował w pobliżu przygotowywanego do uderzenia bombowca T-22M3, w rezultacie czego zginęły trzy osoby personelu wojskowego, a sam samolot odniósł uszkodzenia.

W czasie wielkiego ataku wykonanego 15 listopada rosyjskie lotnictwo użyło pocisku manewrującego Ch-55 z atrapą głowicy jądrowej. Użycie w ataku prawdopodobnie zbliżających się do końca okresu przechowywania pocisków, na bazie których powstał Ch-555 z głowicą konwencjonalną, miało ułatwić przesycenie ukraińskiej obrony powietrznej.
16 grudnia wojska rosyjskie przeprowadziły atak na ukraińską infrastrukturę krytyczną oraz sektor paliwowo-energetyczny. Według danych Sił Zbrojnych Ukrainy wystrzelono 76 pocisków manewrujących. Najwięcej z nich było skierowanych przeciwko Kijowowi. Nietypowe było wystrzelenie pocisków manewrujących Ch-101 i Ch-555 nie tylko jak dotychczas z rejonu Morza Kaspijskiego, ale także z rejonu Saratowa, w pobliżu bazy Engels, gdzie stacjonują nosiciele pocisków manewrujących Tu-95MS. Odnotowano wystrzelenie także kilku pocisków Ch-22 przenoszonych przez operujące nad Morzem Azowskim bombowce Tu-22M3. Ponadto cztery pociski manewrujące Ch-59 i przeciwradiolokacyjne Ch-31P wystrzeliły samoloty lotnictwa taktycznego. Morskie pociski manewrujące „Kalibr” zostały wystrzelonych z fregaty „Admirał Makarow” operującej na wodach Morza Czarnego. Na początku ataku wojska rosyjskie ostrzelały miasta położone w pobliżu frontu pociskami systemów obrony powietrznej S-300 użytymi w trybie ataku na cele naziemne. Odnotowano około 27 odpaleń. Obrona powietrzna Ukraińskich Sił Zbrojnych ogłosiła zestrzelenie 61 pocisków manewrujących.
Przez kilka godzin nad Białorusią operowały stacjonujące w tym państwie samoloty MiG-31K przenoszące pociski hipersoniczne „Kindżał”. Od połowy października maszyny te operują z lotniska Moczuliszcze, pozorując wykonywanie ataków na cele położone na terytorium Ukrainy i powodując tym samym postawienie w stan alarmu ukraińskiego system obrony powietrznej. Towarzyszył im samolot wczesnego ostrzegania Beriew A-50U, który zapewne monitorował działania ukraińskiego systemu obrony powietrznej.

Rosyjski lotniczy pocisk manewrujący Ch-555, który został zestrzelony 16 grudnia w rejonie Browarów pod Kijowem.
Nocą z 18 na 19 grudnia wojska rosyjskie wykonały uderzenie na rejon Kijowa około 35 irańskimi dronami uderzeniowymi Szached-136/131, które zostały wystrzelone z rejonu wybrzeża Morza Azowskiego. Środkami obrony przeciwlotniczej Sił Zbrojnych Ukrainy zestrzelono 30 z nich. Główny ciężar uderzenia został skierowany w rejon Kijowa, gdzie zestrzelono 18 z 23 nadlatujących dronów.
29 grudnia według danych Sił Zbrojnych Ukrainy wojska rosyjskie wystrzeliły 69 pocisków, z których 54 zostało zestrzelonych. Użyto lotniczych pocisków manewrujących Ch-101, i Ch-555 oraz morskich Kalibr, a także pocisków przeciwlotniczych S-300 w trybie do ataku na cele lądowe. Zestrzelono również 11 uzbrojonych dronów Szachid irańskiej produkcji.
31 grudnia strona ukraińska poinformowała, że wojska rosyjskie użyły 20 pocisków manewrujących odpalonych z bombowców Tu-95MS oraz pocisków balistycznych Iskander-M wystrzeliwanych z kompleksów naziemnych. Spośród 20 pocisków ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 12. Kilka podobno spadło z przyczyn technicznych na terytorium Federacji Rosyjskiej. Nad Kijowem zestrzelono ponadto prowadzący rozpoznanie bezzałogowiec Orłan-10.