• Niedziela, 28 kwietnia 2024
X

Straty w wojnie rosyjsko-ukraińskiej za lipiec

W trakcie trwającej wojny rosyjsko-ukraińskiej siły zbrojne Ukrainy i Federacji Rosyjskiej podają do publicznej wiadomości statystyki strat zadanych przeciwnikowi. Oto oficjalne wyniki podane przez obie strony za lipiec oraz komentarz co do ich wiarygodności.

Porównanie sukcesów ogłoszonych przez Siły Zbrojne Ukrainy rankiem 1 lipca i rankiem 1 sierpnia 2023 roku.

Doniesienia Sił Zbrojnych Ukrainy

Według oficjalnej statystyki strat przeciwnika podawanej przez ukraiński Sztab Generalny w czerwcu Siły Zbrojne Ukrainy zadały przeciwnikowi następujące straty (w nawiasach dane za czerwiec, maj,  kwiecieńmarzec):

• personel: 17 820 (20 500 / 17 140 / 16 970 / 24 100) “zlikwidowanych żołnierzy”
• czołgi: 174 (238 / 104 / 84 / 221)
• pojazdy opancerzone: 337 (390 / 286 / 219 / 343)
• lufowe systemy artyleryjskie: 677 (688 / 553 / 211 / 290)
• rakietowe systemy artyleryjskie: 67 (58 / 31 / 17 / 48)
• systemy przeciwlotnicze: 73 (56 / 38 / 16 / 32)
• samoloty: 0 (2 / 5 / 2 / 6)
• śmigłowce: 3 (10 / 4 / 3 / 6)
• bezzałogowe statki powietrzne: 482 (414 / 655 / 228 / 193)
• pociski manewrujące: 86 (154 / 175 / 21 / 38)
• samochody: 530 (555 / 294 / 317 / 271)
• sprzęt specjalny: 138 (122 / 99 / 57 / 66)

Liczba sukcesów wojsk ukraińskich gwałtownie wzrosła w ostatnich trzech miesiącach. Na zdjęciu zniszczona rosyjska ciężka armata samobieżna 2S7 Pion kalibru 203 mm, która zajmowała pozycję ogniową w rejonie osiedla Roty w rejonie bachmuckim, a więc około 25 km za linią frontu.

Raportowane przez stronę ukraińską rosyjskie straty były w lipcu w większości kategorii sprzętu wojskowego na poziomie z poprzednich miesięcy. Wyraźnie wzrosły jednak rosyjskie straty w  systemach przeciwlotniczych. Przez cały miesiąc zameldowano natomiast zestrzelenie jedynie trzech śmigłowców, z których bezwzględne potwierdzenie znajduje zniszczenie tylko jednego Ka-52. Lipiec był też pierwszym miesiącem wojny, kiedy strona ukraińska nie odnotowała zestrzelenia żadnego samolotu, choć 17 lipca w Morzu Azowskim rozbił się Su-25. Strącenie 86 pocisków manewrujących odpowiada natomiast szacowanej zdolności produkcyjnej rosyjskiego przemysłu jeśli chodzi o produkcję uzbrojenia tej kategorii, które jest na bieżąco zużywane.

 

Doniesienia Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej

Z kolei według danych ogłaszanych przez Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej w ciągu lipca Siłom Zbrojnym Ukrainy zadano następujące straty sprzętowe (w nawiasach dane za czerwiec, maj,  kwiecieńmarzec):
• samoloty: 14 (14 / 17 / 8 / 14)
• śmigłowce: 5 (5 / 5 / 2 / 16)
• bezzałogowe statki powietrzne: 557 (438 / 494 / 283 / 369)
• opancerzone wozy bojowe: 637 (1078 / 425 / 430 / 421)
• rakietowe systemy artyleryjskie: 7 (29 / 90 / 18 / 31)
• działa i moździerze: 408 (337 / 251 / 225 / 237)
• systemy przeciwlotnicze: 1 (2 / 3 / 6 / 9)
• inny sprzęt: 679 (737 / 694 / 646 / 648)

Dane rosyjskie, podobnie jak ukraińskie, pokazują stały wzrost strat bezzałogowych statków powietrznych przeciwnika, co z jednej strony wiąże się z coraz większym natężeniem ich użycia przez obie strony, a z drugiej z rosnącymi zdolnościami ich zwalczania.

Rosyjscy żołnierze prezentują znalezionego rozbitego chińskiego drona Mugin-5, używanego przez obie strony konfliktu.

Dane rosyjskie, w związku z działaniami ofensywnymi rozpoczętymi przez stronę ukraińską, od czerwca wykazują w porównaniu z poprzednimi miesiącami znaczny przyrost raportowanej liczby zniszczonych wozów bojowych przeciwnika. Jeśli chodzi o ukraińskie straty, w czasie wczorajszej konferencji minister Siergiej Szojgu oszacował je za lipiec na 20 824 żołnierzy i 2227 egzemplarzy ciężkiego uzbrojenia wszelkiego rodzaju. Wśród tego ostatniego miało się znaleźć 10 czołgów Leopard, 11 bojowych wozów piechoty Bradley, 50 samobieżnych systemów artyleryjskich “dostarczonych przez Wielką Brytanię, USA, Niemcy, Francję i Polskę” oraz 40 haubic M777.

Z kolei 4 sierpnia Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej ogłosiło swoje roszczenia co do strat Sił Zbrojnych Ukrainy od czasu rozpoczęcia przez nie z początkiem czerwca działań ofensywnych.
W okresie czerwiec-lipiec straty personalne ukraińskich sił zbrojnych miały wynieść 43 tys. żołnierzy. Podkreślono, że Liczba ta nie obejmuje rannych i “zagranicznych najemników” ewakuowanych do szpitali w Ukrainie i za granicą oraz personelu wojskowego wyeliminowanego w wyniku uderzeń bronią precyzyjną dalekiego zasięgu na zaplecze. Straty sprzętowe obejmować mają 4900 sztuk sprzętu ciężkiego różnego rodzaju, w tym 26 samolotów, dziewięć śmigłowców, 1831 czołgów i innych opancerzonych pojazdów bojowych oraz 747 dział artylerii polowej i moździerzy. Wśród nich Rosjanie naliczyli 25 niemieckich czołgów Leopard, siedem francuskich czołgów kołowych AMX i 21 amerykańskich bojowych wozów piechoty „Bradley” oraz 84 samobieżne systemy artyleryjskie dostarczone przez Polskę USA, Francją i Niemcy oraz 76 amerykańskich lekkich ciągnionych systemów artyleryjskich M777.

Co ciekawe, straty w zachodnich wozach bojowych określono dość precyzyjnie, ponieważ znany serwis Oryx donosi o potwierdzeniu w materiałach video i fotograficznych utraty 18 Leopardów w tym jednego zniszczonego i czterech uszkodzonych Leopardów 2A4, dwóch zniszczonych, jednego porzuconego i czterech uszkodzonych Leopardów 2A5, 48 (w tym 23 zniszczonych) M2A2 Bradley ODS-SA oraz czterech zniszczonych AMX-10.

Co ciekawe,  w czerwcu i lipcu ogłoszono zniszczenie 745 ukraińskich dział i moździerzy oraz 36 systemów rakietowych , co stanowi tylko około połowę analogicznych doniesień strony ukraińskiej dotyczących zwalczania artylerii rosyjskiej opiewających na odpowiednio 1365 systemów lufowych i 125 rakietowych. Biorąc pod uwagę, że doniesienia ukraińskie wydają się bardziej rzetelne i są poparte większą liczbą dowodów filmowych, oznacza to, że w walce artyleryjskiej górą zdecydowanie jest strona ukraińska. Jeszcze gorzej sprawa wygląda, jeśli chodzi o zwalczanie ukraińskich  systemów przeciwlotniczych. W ubiegłych dwóch miesiącach rosyjski resort obrony, niemający w tym względzie umiaru w roku poprzednim, ogłosił bowiem zniszczenie zaledwie trzech systemów tej kategorii. Tymczasem strona ukraińska, dysponując amerykańskimi pociskami przeciwradiolokacyjnymi HARM doniosła w tym czasie aż o 129 sukcesach tego rodzaju.

Zdobyty przez Rosjan na kierunku miejscowości Kreminna dostarczony przez Szwecję bojowy wóz piechoty CV9040C, który po trafieniu pociskiem przeciwpancernym został porzucony przez załogę.

Problem wiarygodności danych

Osobną kwestią jest na ile dane przedstawiane przez ministerstwa obrony obu państw odpowiadają rzeczywistości. Oczywistym jest, że obie strony przeceniają straty przeciwnika, co jest charakterystyczne dla każdego konfliktu zbrojnego. Ze względu na duże odległości, na które zwykle następuje wymiana ognia, w praktyce nie ma możliwości dokładnego ustalenia faktycznych strat przeciwnika i często dokonuje się tego w sposób szacunkowy.

Należy przyjąć, że rosyjskie straty w zabitych wynoszą około 30-40 procent liczby „zlikwidowanych żołnierzy” podawanej przez stronę ukraińską. W praktyce podawana przez Ukraińców liczba obejmuje więc także rannych. Z kolei jeśli chodzi o rosyjskie straty sprzętowe dotyczące sprzętu wojsk lądowych wiarygodność ukraińskich meldunków odnośnie do liczby zniszczonych wozów bojowych wynosi około 2:3. Dokonując analogicznego porównania znanych strat ukraińskich wozów bojowych z rosyjskimi danymi na ten temat, można zauważyć, że doniesienia strony rosyjskiej są przeszacowane w stopniu około dwukrotnie większym niż strony ukraińskiej, a więc na jeden sukces realny przypadają dwa fikcyjne.

Podsumowanie potwierdzonych imiennie strat rosyjskich oficerów wg statystyki prowadzonej przez czeski blog twitterowy “Russian Officers killed in Ukraine”.

Zawyżenia strat przeciwnik mają szereg przyczyn, typowych dla wszelkich konfliktów zbrojnych. Otóż w celu zmylenia przeciwnika powszechnie stosowaną praktyką po obu stronach frontu jest stawianie makiet sprzętu bojowego, które mają za zadanie ściągnąć na siebie atak wroga. W tym celu stosowane są wraki wcześniej zniszczonego sprzętu, makiety wykonywane doraźnie na miejscu z materiałów podręcznych oraz profesjonalne zestawy fabryczne, specjalnie przeznaczone do mylenia przeciwnika w wielu zakresach obserwacji.

Kolejnym czynnikiem jest ułomność dostępnych technik zwiadu i rozpoznania, które nie zawsze umożliwiają dokonanie dokładnej oceny skutków przeprowadzonych uderzeń. Często cel zakwalifikowany jako zniszczony bywa tylko lekko uszkodzony lub jedynie zasłonięty chmurą dymu po bliskim wybuchu. Należy mieć na uwadze, że ujawniane filmy z dronów przedstawiające niszczenie sprzętu wojskowego przeciwnika są starannie dobierane pod względem wartości propagandowej i przedstawiają jednoznaczne sytuacje, sfilmowane ze stosunkowo bliskiej odległości, co jest statystycznie unikalne. Ponadto dynamicznie zmieniająca się sytuacja taktyczna na polu walki nie pozwala na długie prowadzenie obserwacji jednego miejsca.

Często bywa, że jeden wóz bojowy zostaje uszkodzony i unieruchomiony przez jeden pododdział, a po pewnym czasie ostatecznie zniszczony przez inny. Każdy z nich w dobrej wierze raportuje zniszczenie tego samego pojazdu jako swoje indywidualne osiągnięcie, co sprawia, że w ogólnych statystykach pojedynczy sukces ulega podwojeniu.

Praktyka zawyżania strat przeciwnika najbardziej widoczna jest w przypadku doniesień dotyczących lotnictwa. Otóż liczbę podawanych zniszczonych nieprzyjacielskich statków powietrznych należy traktować raczej jako liczbę maszyn celnie ostrzelanych, a następnie raportowanych jako zniszczone po utracie z nimi kontaktu radarowego lub wzrokowego. Ze względu na zwykle duże odległości, na jakich toczy się walka z samolotami, raportujący w większości przypadków nie mają jakichkolwiek dowodów na sukces. Jeśli takie zaś istnieją, to są niezwłocznie wykorzystywane na polu propagandowym, co jednak zdarza się rzadko w stosunku do liczby oficjalnie ogłoszonych sukcesów. Z przyczyn obiektywnych, przede wszystkim niemożności dotarcia do wraków spoczywających na terenie kontrolowanym przez przeciwnika, faktyczna liczba sukcesów jest większa od bezsprzecznie udokumentowanej, lecz i tak większość raportowanych sukcesów należy uznać za fikcję. Faktyczne dotychczasowe straty obu stron w samolotach czy śmigłowcach dopiero zbliżają się do 100 maszyn w każdej z tych kategorii.

Nierzadkim zjawiskiem, zwłaszcza po stronie rosyjskiej, jest składanie przez dowódców raportów o fikcyjnych lub celowo zawyżonych sukcesach. Przyczyną jest chęć usprawiedliwienia wysokich strat własnych oddziałów, jak również wybujałe ambicje poszczególnych oficerów, czy też naturalna skłonność części osób do przeceniania swoich osiągnięć. Wreszcie powodem wpływającym na zawyżanie własnych sukcesów są towarzyszące walce skrajne emocje, które uniemożliwiają obiektywną ocenę sytuacji na polu walki.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X